jak to jest z tą genetyką?

Mam takie pytanie: czy żeby odnosić spore wyniki na siłowni trzeba mieć dobrą genetykę?a bez niej nie odniesie sie sukcesów?A a jeśli np jakiś człowiek by ćwiczył dużo na siłowni i by odnosił dobre wyniki to potem jego syn by miał po nim genetycznie lepsze predyspozycje do tego sportu?Jeśli mój ojciec w dzieciństwie nic niećwiczył i jest chorowity to znaczy ze ja też taki bede? czy to niema nic do tego? (ja nie jestem chorowity ani słaby ale musiałem sie spytać)

<<<skacz skacz jak Adam Małysz>>>

Jeśli chodzi o wyniki na światowym poziomie to genetyka ma bardzo duże jak nie zasadnicze znaczenie. Nie każdy może zostać trójboistą czy kulturystą tak jak nie każdy może zostać koszykarzem.
Pewnych cech organizmu poprostu nie da się przeskoczyć choćby niewiem jak cieżkim treningiem. Nie przeszkadza to osiagać dobrych wyników amatorsko. Jeśli Twój ojciec był chorowity i nie uprawiał sportu to wcale nie oznacza ze Ty taki będziesz. Wiele cech się dziedziczy, ale mądrym podejściem, pracą i wytrwałością można bardzo wiele zmienić zarówno w zakresie sprawności jak i zdrowia.

Drzey

Dzięki Drzej. Chciałbym sie jeszcze dowiedzieć poczym można poznać że ktoś sie nadaje do tego sportu.np do kulturystyki albo trójboju?Jak naprzykład ma sie większą siłe od rówieśników to znaczy ze ma sie przedyspozycje do trójboju?

<<<skacz skacz jak Adam Małysz>>>

Niekoniecznie

W TS na przykład od wrodzonej siły bardziej liczy się zdolność organizmu (mięśni, ścięgien, stawów) do znoszenia sporych przeciążeń


------------------------------
*Nie ma granic możliwości, są tylko bariery do przełamania*