moje pytanie jest dosyć nietypowe.
Otóz odkąd pamietam zawsze byłem b. wysoki, w ciągu jednego roku urosłem aż 35 cm, co dało mi 191 wzrostu. Po tym "skoku" myślałem że na tem sie zakończy mój wzrost do góry, ale kilka dni temu zmierzyłem sie i wyszło na to że nadale rosne (194 obecnie mam). Strasznie nie lubie swojego wzrostu i chciałbym ostatecznie go zahamować, gdzies tam zasłyszałem że w celu zahamowania wzrostu stosuje sie iniekcje testosteronu. Myślałem nad propem w jakiejś umiarkowanej dawce, ale nie jestem pewien jakie dawki sie stosuje w tego typu przypadkach: mniejsze czy większe ?
Oczywiscie zadbałbym o odblok, ale chciałbym wiedzieć co o tym sądza specjaliści bądź osoby które miały podobną terapie.
P.S
Prosze tylko bez komentarzy typu "chciałbym byc na twoim miejscu", "ciesz sie z wzrostu" - takim postom dziękuje. Rzecz w tym że nei umiem sie cieszyć z tego że bede miał 2 metry i bede wyglądał jak wypuszczony z zoo, takze zrozumcie i pomóżcie
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 18
Waga: 90
Wzrost: 194
Obwód klatki: -
Obwód ramienia: -
Obwód talii: -
Obwód uda: -
Obwód łydki: -
Staż na siłowni: -
Ilość spożywanego białka: 2/2,2
Ilość spożywanych węglowodanów: 5
Ilość spożywanych tłuszczów: 2
Opis przebytych cykli sterydowych: nie było
Trening: obecnie HST
Cel cyklu: zahamowanie wzrostu - wiem wiem śmiesznie brzmi.
Odstęp czasowy od ostatniego cyklu: nie było jeszcze żadnego
Poziom BF%: 10
Tendencja do tycia/chudnięcia (typ budowy): ektomorfik
Stan zdrowia: dobry
Sklonność do łysienia lub porostu owłosienia: brak
PPM podstawowa przemiana materii: szybka
Wyciskanie leżąc (MAX): -
Martwy ciąg (MAX): -
Przysiad (MAX): -