-- masza absolutna racje, ale kwestia przyzwyczajenia, jak widzisz bialko rozpisalem sobie bez poblemu w diecie, a te wegle to jzu na sile
P.S. Dlaczego nie jesz miesa skoro wczesniej jadles chodzi mi co mialo na to glowny wplyw
-- nie jem juz ponad 5 lat, czyli mialem co kolo 16-17 lat, nie chcialem go jesc juz jak mialem 12-14 ale mi starzy zabranialia,a wkoncu sie uparlem. Nie smakowale mi mieso, nie lubilem, wyjatkiem byly moze z 3 potrawy (fasolka po bretonsku, leczo i rosolek). Poczatkowo bylo to tylko nie lubieni, nadal jadlem np. zupy gotowane na miesie ale nie jadlem miesa bo nie lubilem. Z czasem uznalem ze szkoda mi zwierzatek i nawet nic co zawiera tluszcze zwierzece nie bede jadl ani nosil skorzanych rzeczy. Z wiekiem mi sie poprawilo, nadal lubie zwierzatka, ale zdaje sobie sprawe ze niektorych produktow ze skory, czy tez jedzenia ktore zawiera np. zelatyne nie ma po co unkac bo albo sie nie da albo sie to mija z celem (kolagen sie przydaje, nawet niewiele w tym sporcie, wiec galaretki co drugi dzien:). Mowiac inaczej umiar we wszytskim, zaczalem tez interesowac sie naukowa strona wegetarianizmu i gdyby okazalo sie ze jest on faktycznie nie zdrowy, pewnie bym stwierdzil ze zdrowie ludzkie (czytaj moje :) jest wazniejsze, ale wrecz przeciwnie, jest wiele dowdow na to ze bede zdrowszy i dluzej zyl, a wiekszosc argumentow przeciwnikow jest bez sensu w swietle badan a poza tym przyzwyczailem sie juz do takiej diety i moja dziewczyna tez jest wegetarinaka, wiec jedynie moj pies je u nas mieso :) Nie planuje nic zmieniac, tak juz chyba zostanie do konca mych dni :)
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski