Wymiary: (dane z dnia 26.07.2007) (poprzedni 27 czerwca).
Miesiac jestem na "cyklu"
waga : 82kg (+ 3kg)
klata : 99cm (+ 2cm) (nienapieta)
bicepsy : 35,5cm (+ 1cm) (napiete)
pas : 86cm (- 1cm) (nienapiety)
przedramiona : prawe: 31cm (+ 0,5cm) /// lewe: 30,5cm (+ 0,5cm) (napiete)
uda : prawe: 59cm /// lewe: 58cm (bez zmian) (napiete)
lydki : prawa: 40cm /// lewa: 38cm (bez zmian) (napiete)
czyli az tak zle nie jest chyba hrr. nogi mimo ze w obwodach nic nie poszlo to jednak lepiej wygladaja, widoczne miesnie sa. dzisiaj 100g mono dokupilem bo tamto mi sie konczy, z biotechu bo tylko takie male kumpel mial na sklepie
Sasiad - no i z wypadu nici, kolejny ******lony weekend w domu

... lustro to samo co na ostatnim foto, nic nie kombinowalem z nim. Hrr poprawe jakas tam widze ale daleko jeszcze do tego czego chce.
hrr napewno bys sie z nimi dogadal

i sie musze do czegos przyznac... bylem wczoraj na imprezie wieczorem, z postanowieniem ze sie nachlam jak dzika swinia, zalicze jakas szmate malolate i pojde spac. przyszedlem na miejsce no i ... no i nic, nie moglem sie tak urobic. przypomnialem sobie ze kiedys sie tak zachowywalem, imprezowe dziecko slonca, popatrzylem sie na tych wszystkich ludzi i zal mi sie ich zrobilo, sam nie wiem czemu. tez kiedys taki bylem, tez tak robilem a teraz blok na calej lini.
wrocilem do domu w****iony na siebie, padlem na lozko i nie moglem zasnac, ciagle myslalem o tym ze bede samotny. jedyna chyba rzecz ktora obecnie mi spokoju nie daje, zawsze sie balem tego ze bede sam i wszystko co sie toczy wskazuje na to ze tak bedzie. inni pobaluja przez mlodosc, na starosc sie trocce ustatkuja, zaloza rodzine i bedzie u nich ok. a ja ? mlody samotny facet jakie rokuje szanse ze w przyszlosci kogos znajdzie ? zadne...
mowisz ze przez sympatie poznac czy ogolenie przez neta, ale trzeba tez miec gadke ktorej mi obecnie brakuje. od maja nie wiem co sie ze mna stalo ale mam bloka do tego. widzialem kilka fajnych sie zdaje dziewczyn i nie napisze do nich bo, bo, bo jestem **** wychdozi

polowa wakacji minela a u mnie dalej dzien swistaka, praca, dom, trening, forum, sranie, jedzenie, spanie i tyle. czuje sie jak glowny bohater american beauty, kojarzy ktos ?
wiem ze nie mozna byc szczesliwym tylko wtedy jak sie ma kogos, ze trzeba umiec samemu zyc. ja zyje ale czuje ze ciagle mi czegos brak, czegos co sprawi ze bede szczesliwy...
****a rozkleilem sie jak baba hrr, zaraz wypis dam
Zmieniony przez - everr w dniu 2007-07-27 20:10:42