dla tych, ktorym sama nazwa cwiczenia nic nie mowi...

Zaobserwowalem na forum, ze niektorzy- najczesciej 'swiezo upieczeni' amatorzy zelaznego sportu, czesto maja problemy z wyobrazeniem sobie, a raczej z wizualizacja cwiczen, ktore polecaja im 'doswiadczeni' cwiczacy. Daltego tez poswiecilem sie i zeskanowalem zlota 50 muscle...moze komus sie przyda
Pozdrawiam.

na pierwszy ogien ida : wznosy z przodu i szrugsy(tu ze sztangielkami)

jak mowi stare powiedzenie pszczol- bicepsow nigdy za wiele

Kurde przeciez połowa tych cwiczen jest zaprezentowana w sposób niepoprawny technicznie !!! Ze jeszcze wspomne o cwiczeniu na triceps na 1 stronie. Przeciez ten koles robi podstawowy błąd unosząc sztangielke, bo łokcie na boki prowadzi.

-----------------------------
POLSKA GUROM !!!

wznosy boczne w opadzie
wyciaganie linek wyciagu

jak mowi stare powiedzenie pszczol- bicepsow nigdy za wiele

wznosy sztangielek przodem
wyciskanie zza glowy

jak mowi stare powiedzenie pszczol- bicepsow nigdy za wiele

wznosy boczne na stojaco
podciaganie sztangi wzdluz tulowia

jak mowi stare powiedzenie pszczol- bicepsow nigdy za wiele

Size-właśnie po to powstał Atlas Ćwiczeń.Pozdro/

Pozdrawiam wszystkich ambitnych
"Wszystko,co Cię nie zabije czyni Cię mocniejszym"
Michail

na klatke...

jak mowi stare powiedzenie pszczol- bicepsow nigdy za wiele

rozpietki
brama-sciaganie linek wyciagu

Michail docen moj wysilek

jak mowi stare powiedzenie pszczol- bicepsow nigdy za wiele

pompki na poreczach
wyciskanie sztangielek glowa w dol


jak mowi stare powiedzenie pszczol- bicepsow nigdy za wiele

Dobra masz soga.

Pozdrawiam wszystkich ambitnych
"Wszystko,co Cię nie zabije czyni Cię mocniejszym"
Michail

wioslowanie na wyciagu poziomym
wioslowanie sztangielka


jak mowi stare powiedzenie pszczol- bicepsow nigdy za wiele

Michail- przeciez nie probuje konkurowac z Twim dzialem( wg mnie jest the best), ale niektorym nie chce sie nawet menu gl przejrzec...

wioslowanie sztanga z poprzecznym uchwytem



jak mowi stare powiedzenie pszczol- bicepsow nigdy za wiele