Prosze was bo jestescie bardziej zorientowani w temacie o pomoc w ułozeniu diety.Na studiach (czyli 2 lata temu) intensywnie trenowałem na siłowni-efekty były moze nie rewelacyjne ale zauważalne.Nie byłem duzym misiem-ale przy 87 kilogramach wagi i 183cm nie miałem dużo tłuszczyku(w ciagu 6 miesiecy przerobiłem 7 kg z tłuszczyku na miesnie) i ogólnie było dobrze.zacząłem pracowac fizycznie i umysłowo w kopalni(jestem ze Śląska).No i w ciagu pół roku schudłem 17 kilogramów!-jedząc wszystko w ilosciach dosłownie hurtowych.Oprócz pracy 3 razy w tygodniu basen no i bieganie latem.Na siłownie po pracy nie miałem juz siły.Teraz pomimo tej samej cięzkiej pracy zacząłem tyc na potege(waże 83 kilo i idze do góry).Nie moge nie jesc bo wtedy padam w pracy i nie mam zupełnie sił-a po pracy najchętniej tylko spałbym.No i nie wiem jak sobie ustalic diete tak żeby nie tyc i miec wystarczającio duzo sił.Biore regularnie kreatyne i amino 2000 z olimpa-zawsze po pływaniu.co mam zmienic?Czy stosowanie l-glutaminy może mi pomóc(to jest regenerator miesni jesli dobrze pamietam).L-karnityny sie boje bo po niej "na dole" nie miałem siły zupelnie i prawie zemdlałem.Chodzi mi głownie o to jak ustalic proporcje ww/białko oraz tłuszcze żeby nie tyc i nabrac troszke masy miesniowej przy cwiczeniach typu fitness.Na siłownie nie moge chodzic ze wzgledu na to że zbyt ciezko pracuje(tzn. nie powinienem -to zdanie mojego dobrego znajomego który jest lekarzem sportowym i chirurgiem ortopedą).pomózcie co jesc i jakie brac suplementy zeby miec siły i energie a nie utyc.Zawsze wzystkich odsyłacie do archiwum ale w moim pzypadku tam nic nie znajde ciekawego.z góry dziekuje za pomoc.
Skorpion26