dieta a kasa.

witam.
co jesc aby rosnac? to wiem.
skad brak kase aby rosnac? tego nie wiem.
obliczajac powinienem oprocz posilkow jakie jem czyli sniadanie obiad i kolacja zjesc jakies 2-3 twarozkow dziennie, oczywiscie moga byc to tez inne pprodukty ale twarog chudy ma naj stosunek bialka do ceny. jedzac 2 twarozki dziennie obliczjac 1 twarog 2,70 zł razy 60= 162zł/mies. moge przeznaczyc moze ok. 100 zł. czy ma ktos jakies madre wyjscie z tej sytuacji?
moze napiszcie jak u was to wyglada?
skad macie kase i jakie sa wasze ulubione produkty?

Było ! Wiele podobnych tematów

https://www.sfd.pl/Dieta_na_każdą_kieszeń_by_k3ho-t183005.html 

niestety to nie jest tani sport.ja też staram się jak najmniej na to wydawać ,bo robie to amatorsko i mam inne priorytety...
jednak 100 zł to za mało chłopie na cokolwiek.zastanów się nad innym sportem.może jakieś sztuki walki,a siłke dodasz potem jak ci się lepiej troche ułozy w życiu
niestety bez odpowiedniej podaży makroskładników trening nie ma sęsu....

pierś z kurczaka, tanie chude mięso- 15zł za kg kupisz. tanie węglowodany-owsianka 1,50zł za pół kilo. Więcej ci nie trzeba

twaróg można kupić taniej w dyskontach

skąd mamy pieniądze niektórzy pracują..
a temat ze wzrostem jak wyżej szukaj

ok. wiec z jakimi min. kosztami mam sie liczyc? mysle ze 200 zl powinno na podstawy starczyc, poprostu chce wiedziec bo nie mam zamiaru cwiczyc bez maksymalnego wykorzystania moich wypocin. i 1 pytanie czy litr mleka do szkoly nie byl by bardzo zlym rozwiazaniem?

byłby złym rozwiązaniem poczytaj troszkę
tanie źródła białka: kurczak,jaja,ser
ww kasza jęczmienna gryczana ryż owsiane
tłuszcze oliwa, teraz możesz dostać orzechy włoskie
pozdr czytaj tyle Ci pozostaje

Za 200 zl miesiecznie nic nie sklecisz porzadnego, chyba ze na porzadna redukcje to moze cos kolo tego wyjdzie, minimum 300zl musisz przeznaczyc, mi wyszlo 280(bez warzyw i wody) na miesiac i jestem zadowolony, a dieta spelnia wymogi

jesc musisz, to chyba oczywiste, glodzenie sie nic nie da, a moim zdaniem przestrzeganie diety nie musi oznaczac wzrost wydatkow na jedzenie, przeciez odstawiasz fastfoody itd, poza tym watpie abys sie najadl plasterkiem wedliny, a porcja kurczaka to okolo 2zl

a czemu mleko jest zlym rozwiazaniem, czytalem juz wiele ale mowie tez o wlasnym doswiadczeniu ze jajek nie bede targal ze soba i moge wziasc mleko poprostu. jedni mowia ze nie pic mleka bo laktoza inni ze litr 2 dziennie pic, wiec moze cos szczegolowiej? a dieta za 200 zl mysle jakas podtawowa byc moze nie musi perfekcyjna.

do kk3: nie wiem co ty piszesz do mnie o jakims glodzeniu sie i najedzeniu 1 plasterkiem szynki ? xD

Zmieniony przez - powerdolar w dniu 2009-11-09 14:37:20

to byla ironia, moze lepiej zainwestowac w edukacje niz silownie.
zamierzasz wypijac litr mleka na jednej przerwie? bo tylko tak dostarczysz porządna ilosc np bialka