ciężar a masa mieśniowa

Witam. Ogólnie przyjęte jest że do dużej masy potrzeba duzych ciężarów. Jednak ostatnio natknąłem się na coś co niemal całkiem zmienia pogląd na pewne sprawy... A mianowicie:
" Wśród bywalców siłowni obowiązuje zasada, że aby zbudować masę mięśniową, należy podnosić wielkie ciężary. Podobny efekt można jednak osiągnąć, stosując lżejsze obciążenie. Sekret sukcesu tkwi w wyciskaniu do utraty tchu.
Nie waga unoszonego ciężaru, ale ćwiczenie wykonywane do całkowitego zmęczenia jest najważniejsze dla budowy masy mięśniowej - stwierdzą naukowcy z McMaster University w Kanadzie.

- Zamiast stękać i się napinać, lepiej wziąć się za coś znacznie lżejszego. Ciężar trzeba podnosić do chwili, gdy nie damy już rady dźwignąć ani razu. Praca nad masą mięśniową oznacza takie stymulowanie mięśni, by tworzyły się w nich nowe białka. Z biegiem czasu proces ten prowadzi do zwiększenia masy mięśniowej - przekonuje kinezjolog, Stuart Phillips.

Swoje założenia naukowcy sprawdzili eksperymentalnie. Ochotnikom polecono podnosić ciężary o różnej wadze, stanowiącej określony procent maksymalnej masy, jaką byli w stanie unieść. Największe obciążenie wyniosło 90 proc., najmniejsze - 30 proc. - To niewiele - mówi Phillips zauważając, że nawet 80-90-proc. ciężar ćwiczący unoszą zwykle od 5 do 10 razy, nim opadną z sił. Podczas doświadczenia badani unosili ciężarki 30-proc. co najmniej 24 razy, zanim poczuli wyczerpanie.

Odkrycie to może mieć przełożenie podczas ćwiczeń na siłowniach. Ma też znaczenie dla ludzi z problemami z masą mięśni szkieletowych, np. starszych, chorych na raka, rekonwalescentów. "

Zwracam się z prośbą o rozwianie moich (i z pewnością nie tylko moich) wątpliwości dotyczących tego zagadnienia.

jaki dylemat- sprawdź sam;

duże grupy to takie po których sumiennym treningu masz wlaściwie dość wszystkiego

po średnich spokojnie możesz jeszcze coś wykonać -z takich samych lub mniejszych

a po małych wlaściwie nie jest sie bardzo zmęczonym- a gdy trening był wlaściwy zmęczone są tylko te obszary, ktore trenowaliśmy.

to tak w b. wielkim skrócie aby rozwiac te Twoje wątpliwości.

Co chwilę pojawiają się jakieś nowe, przełomowe odkrycia i niekoniecznie trzeba w nie wierzyć. Mięsień, który wykonuje dużą liczbę powtórzeń 'rzeźbi się', a wiec robi się płaski. Żeby mieć okrągłe, wypukłe mięśnie(np klatki piersiowej) trzeba robić 8-12 powtórzeń. Można też zwiększać masę, ćwicząc na siłę (około 3-6 powtórzeń), bo jak wiadomo siła=masa. Ale w to, co tutaj jest napisane, zbytnio bym nie wierzył.

Dzięki za odp :) Sog poleciał

Ale jeśli ktoś ma w planie budować masę ale na sile też mu zależy to czy wystarczy aby stosował siłówkę i osiągnie dzięki niej planowaną masę? Czy trening na siłę nie da takich efektów jak typowa masówka?

Niektórzy na treningu siłowym(3-6 powtórzeń) mają lepsze przyrosty masy, niż na treningu masowym(8-12 powtórzeń). Na pewno trening siłowy gwarantuje przyrosty masy. No ale podstawą jest też odpowiednia dietka.

Ale jeśli ktoś ma w planie budować masę ale na sile też mu zależy to czy wystarczy aby stosował siłówkę i osiągnie dzięki niej planowaną masę? Czy trening na siłę nie da takich efektów jak typowa masówka?

Mozna tez sprobowac ramp niskopowtorzeniowych w glownych cwiczeniach, a w asystach i izolacjach zastosowac wieksze zakresy powtorzen. Sila bedzie szla, masa bedzie szla - o ile dieta i regeneracja jest na odpowiednim poziomie.

amerykańscy naukowcy odkryli już wszystko. jutro ci sami napiszą, że wg najnowszych badań duże ciężary budują masę, nigdy zaś wyciskanie do utraty tchu, które jest kontuzjogenne.

mcmaster university w kanadzie..

o czymś w końcu muszą pisać..

Teoretycznie im wiecej powtórzeń/mniejszy ciężar tym bardziej na rzeźbe zaś na masę odwrotnie... Ale patrzę na typowych kulturystów i np. na sztangistów ktorzy reprezentuja znacznie mniejszą masę(a ci drudzy stosują siłówke)... Ja myślę o treningu który dałby mi jak największy efekt masowy...(co do rzeźby to będzie i na to być może czas) I myśląc o tej masie nie wiem na który trening się zdecydować - siłowy czy masowy(tym bardziej że dodatkowym atutem siłówki jest znacznie mniejsza objętość a przy braku czasu chciałbym w pełni skupić się na treningu a nie zerkać na zegarek...

badania sa opisane bardzo niedokladnie a wnioski prezentowane bardzo konkretnie.

jest to prawda i nieprawda:tylko zalezy kto trenuje.

dla osob niewiele trenujacych lub wcale-podnoszenie na max lekkiego ciezaru tez daje szybkie efekty i moze nawet lepsze niz z duzymi ciezarami,do ktorych taka osoba nie jest przygotowana.
dla osob dluzej trenujacych takie cos to pewne urozmaicenie treningu i kompletne zaskoczenie miesni-tez przez jakis czas daje efekty.

warto wiedziec ,ze ogolnie jest to sposob trenowania atletow z XVII-XIX wieku,gdzie dopiero tworzono metodyke treningu.
uwczesny silacz podnosil jakis ciezar maksymalna ilosc razy a pozniej odpoczywal 10-30 min w miedzy czasie jedzac i pijac(takze piwo i wino).jak mu sie chcialo powtorzyl taki trening z innym ciezarem(poczatki progresji-jezeli byl wiekszy).jak mial duzo czasu-trenowal tym sposobem caly dzien.

trening tego typu oprocz sily i masy-dawal tez bardzo duza wytrzymalosc silowa...mysle ,ze o wiele wieksza niz dzisiejsze zasady trenowania.

podobne zasady treningu byly tez w starozytnosci-powod-przystosowanie do wojny,gdzie sama sila od pewnego poziomu nie miala az takiego znaczenia-bardziej liczyla sie wytrzymalosc silowa i kondycyjna,bo uwczesne bitwy trwaly najczesciej od switu do zmroku i to czasem wiele dni a nawet tygodni.

nie ma sie co czarowac:dzisiejsi kulturysci,trojboisci,strongmani nie przetrwali by tam jednego dnia...:) alby by szybko powrocili do optymalnych wymiarow i zwiekszyli kondycje...
chyba ,ze byliby warstwa rzadzaca...:)

Ale rozumiem masti że w celu jak najwiekszej masy nie polecasz takiego treningu, jaki opisałeś? A raczej pozostanie przy obecnych kanonach?:) I ponawiając pytanie co w moim przypadku lepsze(max masy) siłówka czy masówka uwzgledniając wszystkie za i przeciw(także intensywnośc a tym samym czas poświęcony na sesję treningową)?