chlanie a silkowanie;)

mam do was takie pytanie, bo dopadly mnie takie przemyslenia...

wypowiadajcie sie jak to u was jest z alkiem a chodzeniem na silke?
tzn jak czesto pijecie (wzglednie ile macie lat) czy tylko na imprezach,
czy jak juz pijecie to zawsze ostry sztrom, co pijacie?

czy czujecie ze ma to bardzo negatywny wplyw na wasze cwiczenia na silce

bo ja mam tak ze raz w tygodniou (sobota) to na bank musze dac porzadnie w palnik (wodka+browary) bo poprostu nie potrafie sie inaczej na imprezie bawic:/ czasem zdrza mi sie tez, ale racze jrzadziej drugi raz w tygodniu:(...

normalnie nie pijam np piwka wieczorkiem albo cos takiego, bardzo rzadko...

ogolnie rzecz biroac to kazdej niedzieli po imprezie mowie sobie "dobr teraz np 60 dni bez alku i ostro cwicze...." no ale przychodzi koleny weekend...

kurde u mnie to taka ciagla walka sam ze soba 3 razy w tygu silka, sobota bomba... troche mnie wkur*ia...

moze temat z dupy jak cos to skasujcie ale moze podzielicie sie swoimi przemysleniami.

pzdr

To też nie jest problem. Zależy jak podchodzi do tych spadków, bo 1-2 piwa na pewno nie zaszkodzą. Inna kwestia gdy ten 'co boi się spadkó' wie że jak zacznie to puści dopóki nie zaśnie. Wydaję mi się że wtedy taka obawa jest uzasadniona.

Bylo wiele razy, wpisz w szukajce alkohol albo alkochol (niektorzy mysla ze pisze sie przez CH ) picie itp.

albo chlanie i albo silkowanie, droga wolna

a ja chleje i cwicze na silowni od 3 lat i co mam teraz przestać pić :D?

ja prawie w ogole nie pije i zyje

ja sie musze czasem odstresowac, zupelnei na trzezwo nie da sie zyc Przynajmniej wg mnie:) A odstresowacze sa juz rozne - zielone, % , raz na ruski rok jakas pigulka itp. Spadki sie odrobi

tez co jakies 2 tygodnie ostro pije
niema co w weekend trza zaszalec... zwałowac wieczorem w sobote przy kompie jedzac tunczyka no soryy.. :D
teraz jestem na krecie, ciekawe czy sie naj*** oficjalnie chce miech bez picia wytrzymac ale obsiawiam 90% ze niedam rady :D

Looolek powiedz po***** ci kreatyna jak chcesz pić. Wk***iają mnie ludzie któży piją co tydzień i płaczą że im nie idzie. Ja pije bardzo żadko, jakoś mnie to nie rajcuje.

ja jak w ciagu tygodnia tez jestem "twardy" i mowie ze w ten weekend nie pije... ale przychodzi sobota... muzyka, impreza, znajmoi, klimat to nie potrafie sie bez szturmiku...

juz probowalem jecgac pare razy na impre fura, ale zasze konczylo sie tak ze pilem w koncu a auto zostawialem i odbierlaemn na drugi dzien albvo znajdowalem kierowce...

traz mam wlasnie zamiar walnac kretke i zrobic 50 dni zero alku...
oj bedzie ciezko ale jak jzu weme kretke to nawet czekoladki z rumem nie zjem;)

Andrzej L bo niechce zamulac w sobotni wieczor przed kompem jak mam okazje pobawic sie w klubie z dziewycznami i z kolegami ...
a po co mi kreta? zeby dopakowac :D jak juz mowilem zalozenie mam zeby nie pic ale znaja mnie nie odmowie jak bede mial okazje na dobry melanz :/

Rozumiem ale nie "dopakujesz" w ten sposób bo alkochol i kreatyna nie idą w parze.