brak wzwodów, libido i orgazmu

jeśli możecie, to zajrzyjcie tutaj https://www.sfd.pl/Brak_orgazmu-t623310.html i odpowiedzcie o co może chodzić albo przenieście ten temat do dopingu, bo tutaj się więcej dowiem niż w zdrowiu.

Objawy wskazują na znacznie podwyższony poziom prolaktyny.Dam Ci kilka linków do poczytania i sugeruję zrobić badania hormonalne.
http://www.sp.viamedica.pl/darmowy_pdf.phtml?indeks=4&indeks_art=24&VSID=9149e84461292dc857d7105ea30a93f0
http://www.interna.com.pl/nadmiernewydzielanieprolaktyny.htm 

hm...moim zdaniem albo za niski poziom testosteronu albo problemy natury psychologicznej,ale niech sie wypowiedzą ci bardziej kumaci niż ja,jak masz możliwość recepty na koks to bierz kupuj i ciesz się życiem

jak body badanie prolaktyny !
jeśli zdecydujesz się na koks to nie razem z hcg ! poza tym dawka 50mg prolo ew jest śmieszna i nic ci nie da ! w twoim przypadku myślę że prop byłby dobrym rozwiązaniem

Ja tu widze problem psychiczny i co ma w ogole wspolnego Twoj problem z dopingiem ??

BodyLine dzięki, zaraz się biorę za czytanie. Ale robiłem badanie na wszystkie hormony i wyszła prolaktyna prawie idealnie po środku między dolną i górną granicą. Więc chyba dobrze? Ale zrobię jeszcze raz testosteron wolny i prolaktynę.
MarcelQ, nic nie ma wspólnego z dopingiem, ale więcej osób się tutaj zna na hormonach i lepszą odpowiedź mogę dostać.

Zmieniony przez - kam2048 w dniu 2010-07-17 21:02:14

To predzej poszukaj pomocy na insomnia.pl tam wiecej osob zna się na seksuologii

na insomni to mu napisza zmien laske

ja nie wiem jak moja prolaktyna ale od około roku mam małe problemy dzis chciałem wyrwac bromakryptyne i lipa wiec b6 kupiłem 3 paczki 4,20zł paczka cztyałem w artach ambroziaka ze 400-600 B6 łykac w 3 porcjach

linki fajne nie czytałem ale nie widziałem to fajne poczytam jutro


Zmieniony przez - K1pl w dniu 2010-07-17 21:20:51

Forum działa ;D Więc po moich "wielkich" przemyśleniach doszedłem do tego, że to jest hipogonadyzm gonadalny. No to od początku, skupcie się.

Jak się urodziłem, to miałem wnętrostwo i operację na to jądro, które nie wyszło. Zawsze było i jest mniejsze.
Druga sprawa - aż do okresu dojrzewania moczyłem się dzień w dzień w nocy (albo raczej noc w noc). Nagle ustało w wieku 12 lat i do teraz jest ok.
Jak tylko zacząłem dojrzewać - wszystko było w porządku, jak u każdego, ale mnie bardzo bolało jedno jądro (to normalnej wielkości) i czasami nie mogłem przez to chodzić. Po masturbacji jeszcze bardziej mnie bolało. I tak minęło parę lat, rozwinąłem się normalnie. Tzn. może tylko dużo młodszy wygląd, mniejsze owłosienie, mała masa mięśniowa, ale to chyba nie jest żaden powód do niepokoju.
No i w końcu po zakończeniu dojrzewania nagle spadek libido (a wcześniej było aż za dobrze). Zaczęły mi się te problemy ze wzwodem, brak orgazmu... ale też dokładnie w tym samym czasie koniec z bólem jądra. I tak jest do teraz, nic się nie zmieniło. Czasami się pojawi jakiś wzwód poranny, wytrysk nocny, albo chęć na sex po zobaczeniu pornosa, ale bardzo rzadko.. najczęściej jest tak, że żadnego libido i wzwodów nie ma i czuję się jakoś tak "sucho" i "gorąco" w środku.

No i dzisiaj przemyślałem sprawę i znalazłem kilka stron, które pasują do tego, co mi jest.

"Hipogonadyzm popokwitaniowy może być skąpoobjawowy: zewnętrzne narządy płciowe są w granicach normy, stwierdza się jedynie przerzedzenie zarostu na twarzy, ubytek masy mięśniowej, utratę libido, niewielką ginekomastię, subiektywne objawy niedomogi androgennej, takie jak obniżenie witalności, libido, napędu życiowego, subdepresję, uderzenia gorąca czy zaburzenia neurowegetatywne (np. nadkomorowe zaburzenia rytmu serca)."
Zgadza się oprócz ginekomastii, bo tego nigdy nie miałem.

"Hipogonadyzm pierwotny jest spowodowany czynnikami genetycznymi (np. zespół Klinefeltera), poważnymi schorzeniami matki w okresie ciąży, procesami zapalnymi jąder, urazami mechanicznymi, leczeniem farmakologicznym (czy radioterapią) ciężkich schorzeń ogólnych, wadami wrodzonymi, zatruciami (np. metalami ciężkimi), stosowaniem używek, powikłaniem zabiegów operacyjnych."
No to proces zapalny jąder by pasował. Lekarz mi powiedział, że w tym większym jądrze, które mnie tak bolało widzi na USG, że był stan zapalny (ale jeszcze pracuje). A to mniejsze zanika.

"W większości przypadków hipogonadyzmu pierwotnego, np. idiopatycznego, pojawia się redukcja poziomu testosteronu w zakresie około 10-30% wartości należnych dla wieku (rzadziej większa)."
Mam wolny testosteron poniżej normy. Jeżeli dolna granica jest 245 pmol/l, a górna 785 pmol/l, a ja mam o 25 pmol/l mniej niż dolna granica przewiduje to niby nie jest wielki spadek, ale w moim wieku chyba powinno być przynajmniej gdzieś po środku czyli około 500, a nie w okolicach 200...

Znalazłem dawkę leczniczą dla Prolongatum:
"Testosteronum prolongatum (heptanian testosteronu) - roztwór olejowy, amp. 100 mg/ml; dawka: 1 amp. co 2-4 tyg."

I teraz pytanie: jak ja powinienem to dawkować?
Nie chcę na początek wbijać całej ampułki, bo robię to w celach eksperymentalnych, a nie leczniczych. Czyli np. 50mg na tydzień i będę obserwował co się dzieje.

Czy taka dawka może mi zrobić coś nie tak z jądrami? Warto mieć przygotowane HCG? Nie chcę sobie do końca zajechać tych jąder, bo i tak już z nimi kiepsko jest. Lepiej wykorzystać ich możliwości i dodawać resztę ze strzykawki niż zepsuć je do końca i później musieć uzupełniać już całkiem ten testosteron.

No i domyślam się, że żaden odblok nie będzie potrzebny... nie?

Jak to zadziała, to pójdę do tego lekarza, u którego byłem i on mi chciał dać testosteron w żelu. Nie wróciłem do niego, bo to było prywatnie, a poszedłem do innego urologa na kasę chorych i powiedział, żebym nie słuchał tamtego lekarza i ten mi dał viagrę i DHEA. DHEA nie działała, a Viagra działa super na wzwody, ale to drogie g**** jest no i libido mi się po tym nie poprawi...

Co myślicie o tym wszystkim?

hcg raczej zbędne
o dawki i zastosowanie lecznicze tu nie pytaj, bo tu nie ma od tego speców
naprawde jesteś w stanie swoje zdrowie powierzyć osobom o których rzeczywistej wiedzy praktycznie nic nie wiesz?

Widzę, że w Polsce nawet dolna granica wolnego teścia jest 280. A ja robiłem badania w UK, to oni mają 245, pijaki jedne i ćpuny :P

ok już wiem jak to dawkować. Znalazłem na ulotce:
"Należy podawać 100 mg do 200 mg, a jeżeli konieczne do 300 mg, co tydzień.
Po wystąpieniu poprawy 100 mg co 2. – 4. tygodnie."

Zaczynam od początku tygodnia. Napiszę jak postępy, może komuś się przyda.

Zmieniony przez - kam2048 w dniu 2010-07-18 18:10:34