mieszam już od dłuższego czasu w diecie i treningach, ale efekty są marne bardzo... gdzieś tam już się mocno podłamałam, doszłam do wniosku, że jestem przypadkiem, z którym nic się nie da zrobić :/ dołek minął i nabrałam sił do dalszej walki, dlatego właśnie postanowiłam zwrócić się do Was o pomoc.
zdecydowałam się na dietę, którą w innym temacie proponowała obliques, tzn. B 2,5 T 0,5 W 2,5, kolejne 2 tyg. obcinam B i W do 120. o treningu nie ma co pisać, była to ogólna rozwojówka, niebardzo wiem, jak mam się traktować. zaczęłam bać się cieżarów, bo jak pisałam w innym temacie, pojawił się problem puchnięcia nóg. nie wiem, jak powinnam je ćwiczyć. moim głównym problemem jest tkanka tłuszczowa mocno osadzona na tułowiu (plecy, brzuch, boczki), w końcu muszę się tego pozbyć. wielka prośba o pomoc (zależy mi głównie na treningu, bo z dietą raczej dam radę)!!
Płeć: Kobieta
Wiek: 22
Waga: 62
Wzrost: 170
Obwód klatki: 90
Obwód ramienia: 26
Obwód talii: 76
Obwód uda: 53
Obwód łydki: 33
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: -
Aktywność w ciągu dnia: -
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: -
Odżywianie: -
Cel: redukcja rozłożona w czasie
Ograniczenia żywieniowe: brak
Stan zdrowia: niskie ciśnienie, puchncięcie nóg
Preferowane formy aktywności fizycznej: rower, jogging, ćwiczenia siłowe w domu (mam piłkę, regulowane hantle)
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: l-karnityna, tse
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: jest możliwe
Stosowane wcześniej diety: prawie wszystko było, od dłuższego czasu mądrze