Biegam średnie i długie dystanse, mam 30 lat i trenuję od pawie 20;) Problem jest taki, że wyniki mimo że są całkiem niezłe, to mam częste problemy z wypaleniem. Niski poziom testosteronu, słaba krew i w efekcie spadki siły. Wiem jak to rozwiązać, bo wystarczy że zrobię cykl regenerujący i po 3tyg wszystko wraca do normy ale ja nie mogę sobie pozwolić na takie przerwy, bo nie za to mi płacą. Mam sporą wiedzę w temacie "nawożenia" ale każda opinia może mnie utwierdzić we właściwym wyborze. Proszę nie pisać o epo bo ten temat znam i nie jest to inwestycja, która się później zwróci.
Podsumowując:
Chcę podnieść poziom testosteronu bez bawienia się w odbloki, puchnięcia i uszkodzenia nasienia bo często zdarza mi się bzykać bez gumki... Ma to być mała dawka, którą sobie wezmę jak witaminy z rana.
Poprawa hematokrytu
Regeneracja