Wyj**ało mi estradiol po przyjeciu tamoxifenu, tak ze poziom wynosił około 105 (norma do 42). wiec dałem aromasin 25mg ed przez tydzien, pobadałem sie, wynik: 63 myślę fajnie cos tam działa, ale nadal za duzo, wiec dałem 50mg i lece kolejny tydzien, może nawet trochę dłuzej, pobadałem sie, wynik 77 czyli po zwiekszeniu dawki aromasinu, poziom podskoczył, nie mam pojecia dlaczego. Pomyślałem, że może sprobuje ATD, wiec zaopatrzylem sie w dzialające atd z dragona i wrzuciłem 25mg ed, leciałem z 10dni, pobadałem sie wynik: 58, myśle fajnie, ale dalej za duzo wiec wrzuciłem 50mg, poleciałem z 14dni, badam sie i wynik: 65 no k***a mać panowie o co chodzi? dodam, ze aktualnie libido h**owe, a stawy nap*****lają mnie strasznie, po kilku km spaceru stawy biodrowe bolą okropnie.
jak widac wystepuje taka zaleznosc: jak probowałem obizyc aromasinem to leciałem 25mg zbiłem duzo, potem chciałem wiecej i dalem 50mg i estradiol zamiast spadac to sie podnosil, teraz po badaniach widze ze z ATD jest tak samo, bylo 25mg to jakos spadało, dałem 50mg i sie podnosi!
wiem, ze jest to nie logiczne, ale obserwujac wyniki takie wnioski sie nasuwają, ja juz nie mam pojecia co mam zrobic.
ktoś sie wypowie?
dodam, ze aktualnie odstawiłem Atd i libido leży, nie dziwie sie bo estradiol mam pewnie wysoko ponad norme. poranny wzwód nie wystepuje, czasami sie zdarzy, kompletnie nie jestem zainteresowny seksem, chodź jak juz dochodzi do czegos bo dziewczyna nalega to pałka normalnie funkcjonuje, staje jest twardy, ale jakos nie 'czuje' tego seksu jak kiedys, dziewczyna mi mówi, ze jestem jakis 'zimny, bez emocji'
pzdr.
Zmieniony przez - szefczyk_dratefka w dniu 2012-06-26 12:02:15