bezsensowne cofanie sie w cwiczeniach

Mam juz pare ladnych lat treningow za soba, niestety z przerwami i rozna intensywnoscia. Moj problem polega na tym, ze nie potrafie dojsc do konkretnej sylwetki i nie widze postepow mimo, ze np. teraz cwicze regularnie od grudnia (po wczesniejszym, prawie polrocznym nieregularnym cwiczeniu jakos pare razy na miesiac, a jeszcze wczesniej paru miesiacach regularnych treningow itd.) , mam dosc dobry program i diete. Kiedy zaczynam cwiczyc regularnie to widac postepy prawie z dnia na dzien, ale pozniej wszystko staje w miejscu a nawet zaczyna sie cofac - w efekcie caly czas wygladam podobnie, teraz moze troche tluszczu zrzucilem, dzieki przejsciu na zdrowe jedzenie ale to tyle poza drobnymi detalami. Sila/wytrzymalosc rosna ale jak chodzi o wyglad to umiesnienie stoi praktycznie w miejscu, jak sie porzadnie nie napne to mozna by pomyslec, ze ze sportem mam niewiele wspolnego mimo, ze potrafie np. wziac 100kg na serie na lawce(wiem, ze to nie super wyczyn) i mam tylko pare zbednych kg. Przy napince albo zaraz po treningu jest troche lepiej ale przeciez nie moge chodzic wiecznie spiety ;). Nie wygladam jakos tragicznie, ale sumie to kolesie, ktorzy zaczynali swoja przygode z silka w grudniu, kiedy sie bralem za regularne treningi teraz czesto wygladaja lepiej ode mnie, albo znajomi co tez niedawno wogole zaczeli cwiczyc i z ledwoscia podciagaja sie na drazku... Co moze byc grane?

p.s. nie wiem czy to dobry dzial, w razie czego przeniescie

Zmieniony przez - wax w dniu 2009-04-02 23:35:29

wrzuc zdjecia

Dzial ok, czy robisz czesto ( co 2 - 3 miesiace ) przewry od treningow? Czy dieta napewno jest dobra ( wklej ) czy trening napewno jest dobry ( wklej )

powiem Ci ze ze mną jest dokładnie tak samo;]]]

ze mną jest tak samo

tutaj poczytajcie https://www.sfd.pl/ZWOLNIJCIE_PANOWIE_SYLWETKI_ARNOLDA_NIECH_NIE_BEDA_NAM_W_GLOWIE-t433428.html

na nieszczecie rozbudowa ciala to nie tylko machanie ciezarami. Aby uzyskiwac przyrosty, szczegolnie w alternatywej drodze bardzo i to bardzo wielka role odegra dieta, regeneracja i przemyslany trening. Bez tych 3 komponentow samo machanie zelastwem nic nam nie da, no chyba ze ktos ma ten sport w genach to jakis postep bedize uzyskiwal

Mi się wydaje, że to po prostu przetrenowanie, sam to niedawno odkryłem, że po max 2 miechach musi być przerwa u mnie przynajmniej dwa tygodnie. Wtedy trochę mi spada, ale po następnych dwóch miesiącach jest jeszcze lepiej i znowu przerwa.

Diete mam jak diete, wstawialem w tym temacie: https://www.sfd.pl/dieta_-_prosze_ocencie_:_-t481467.html i od tego czasu troche zmodyfikowalem, trening raczej na pewno mam dobry - ukladany przez specjaliste :)