Witamina B12 jest niezmiernie istotna, gdyż pośredniczy w przekształcaniu folianów do postaci aktywnej. W konsekwencji w ustroju wytwarzana jest odpowiednia ilość krwinek czerwonych. Ilość krwinek obrazuje hematokryt, jego spadek u sportowców oznacza zmniejszenie wydolności fizycznej.
Typowe dla ciężkiego, powtarzanego wysiłku jest zniszczenie krwinek czerwonych (mechaniczne tj. powtarzane wstrząsy i „przeciskanie”). Przyczyną hemolizy wysiłkowej wg J. Górskiego jest uszkodzenie mechaniczne związane z „przeciskaniem się” krwinek przez naczynia włosowate pod ciśnieniem, ucisk na podeszwy stóp, ucisk kurczących się mięśni na naczynia, stres oksydacyjny, a także zakwaszenie i wzrost ciepłoty ciała.
Dlatego u sportowców (szczególnie dyscyplin wytrzymałościowych) może występować spadek ilości krwinek czerwonych. Niemniej wcale nie musi to oznaczać od razu niedoboru witaminy B12, powód może być zupełnie inny.
Skąd się biorą niedobory witaminy B12?
Według klasycznych opracowań typowe źródła witaminy B12 w diecie to pokarmy pochodzenia zwierzęcego: mięso, mleko, jaja, ryby i skorupiaki. Może się zdarzyć, iż dana osoba spożywa odpowiednią ilość bogatego w witaminę B12 pokarmu, ale cierpi z powodu upośledzonego jej wchłaniania. Czasem jest to spowodowane brakiem czynnika wewnętrznego (IF) wytwarzanego w komórkach okładzinowych śluzówki żołądka.
Sok żołądkowy powoduje odłączenie witaminy B12 od wiązania z białkami. Z kolei czynnik wewnętrzny jest konieczny do wchłaniania witaminy B12 w końcowym odcinku jelita krętego. Niedobór IF wywołuje niedokrwistość złośliwą.
Drugim powodem może być brak soku żołądkowego, np. po operacjach raka żołądka lub innych interwencjach chirurgicznych dotyczących żołądka.
Trzecią przyczyną są zespoły złego wchłaniania w jelicie krętym.
Czwartym może być weganizm i wyeliminowanie z diety źródeł witaminy B12. Wbrew błędnym opiniom rośliny nie są dobrym źródłem witaminy B12.
Nie ma tu miejsca na opisywanie wszystkich możliwych przyczyn, osoby zainteresowany odsyłam do lektury np. Patologii Robbinsa, książek dotyczących dietetyki, chorób wewnętrznych, żywienia sportowców itd.
Jak często występują niedobory?
Według „Testów laboratoryjnych i badań diagnostycznych w medycynie” norma wynosi od 160 do 950 pg/mL lub od 118 do 701 pmol/L. Wg norm laboratoryjnych ESAP norma to 180-914 pg/mL (lub 180-914 ng/L).
W jednym z badań naukowcy przyjęli następujące progi:
- pułap 150 pmol/L (200 mcg/ml) i mniejszy wskazywał niedobór witaminy B12
- zakres od 150 do 221 pmol/L (200 —299 mcg/mL) wskazywał na marginalny status witaminy B12
Przy tym warto zauważyć, iż 150 pmol/L to nie jest 200 mikrogramów na militr jak błędnie napisali naukowcy. Jest to ~203 mikrogramy na litr ewentualnie 203.25 pg/mL (pikogramy na mililitr). Można to łatwo sprawdzić, korzystając np. z serwisu https://unitslab.com/node/141
W Ameryce Południowej co najmniej 40% osób miało niedobór lub marginalne stężenie witaminy B12 w osoczu w prawie wszystkich lokalizacjach i we wszystkich grupach wiekowych.
Tymczasem w normalnych warunkach w krajach rozwiniętych, u osób niemających powyżej 60 lat, deficyty witaminy B12 w ustroju są rzadko spotykane. Niedobory dotyczą 6% osób w wieku powyżej 60 lat. Wg innych źródeł, wśród pacjentów z niedokrwistością tylko około 1-2% przypadków jest spowodowanych niedoborem witaminy B12.
Witaminę B12 warto podawać, o ile stwierdzi się jej niedobory poprzez badania laboratoryjne (np. stężenie kwasu metylomalonowego, MMA, w moczu rośnie w przypadku niedoborów witaminy B12). Wielu hochsztaplerów „diagnozuje” niedobory dziwaczną aparaturą niemedyczną (np. biorezonans). Jest to oczywiste oszustwo i niezbyt wyrafinowane nabijanie ludzi w butelkę. Jednak taka metoda działa, znam przypadki osób, które zostały w ten sposób „zdiagnozowane”.
Referencje, badania naukowe, piśmiennictwo:
Lindsay H. Allen, Ph.D. Folate and Vitamin B12 Status in the Americas https://academic.oup.com/nutritionreviews/article/62/suppl_1/S29/2258532
Kathleen Deska PAGANA, Timothy J. PAGANA „Testy laboratoryjne i badania diagnostyczne w medycynie”
Fumio Watanabe Vitamin B12 Sources and Bioavailability https://journals.sagepub.com/doi/abs/10.3181/0703-MR-67
Alfred Doscherholmen, Jean McMahon, Donna Ripley Vitamin B12 Absorption from Eggs https://journals.sagepub.com/doi/abs/10.3181/00379727-149-38940
A Doscherholmen, J McMahon, D Ripley Inhibitory effect of eggs on vitamin B12 absorption: description of a simple ovalbumin 57Co-vitamin B12 absorption test https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/944587/
Takich hochsztaplerów jest więcej, np. niepotrzebne i nieskuteczne testy kosztowały samych Polaków już 3 miliardy dolarów...
Przy tym biorezonans to pikuś, co oczywiście nie znaczy, że jest dobry. Zastanawiam się, gdzie jest Sanepid i inne instytucje powołane do dbania o nasze dobro, skoro wyciąganie od ludzi pieniędzy pod pretekstem biorezonansu ma się dobrze i to OD LAT.
A za wysoki poziom B12 może być niepokojący?