Alternatywne sposoby spalania tłuszczu. Część II

W pierwszej części opracowania zmierzyłem się z zagadnieniem picia wody z cytryną, stosowania białka serwatkowego w czasie redukcji oraz kwestii stosowania mleka i produktów powodujących silny wyrzut insuliny. W kolejnej części tekstu omówię garść bezsensownych lub ryzykownych dla zdrowia sposobów zwalczania tkanki tłuszczowej.

Nadmiernie ciepłe ubieranie się przy wysiłku fizycznym.

W ten sposób nasilasz obciążenie serca i nerek, upośledzasz odprowadzanie ciepła, powodujesz odwodnienie i zaburzenia elektrolitowe ustroju z wszelkimi tego negatywnymi skutkami.

„Ale sportowcy tak robią?”

Tak, niektórzy zawodnicy decydują się na podjęcie ryzyka, ponieważ nie mają odpowiedniej masy ciała, aby zmieścić się w kategorii wagowej (boks, kickboxing, thaiboxing, BJJ, MMA, zapasy, judo itd.) Niemniej należy pamiętać, iż utrata wody oraz glikogenu nie oznacza, że pozbywasz się tkanki tłuszczowej. Nadmierne przegrzewanie ustroju zostaw ludziom, którzy nie mają pojęcia, co robią. Obfite pocenie się też nie musi niczego oznaczać, jedynie, iż organizm jest narażony na stres np. termiczny.

Diuretyki

To właśnie nadmiernemu odwadnianiu przypisuje się nagłe śmierci kulturystów. Jeśli używając np. diuretyków pętlowych, pozbywasz się elektrolitów, to nietrudno o zaburzenia pracy serca i zgon. Pozbywanie się wody nie oznacza, że tracisz tłuszcz. Można stosować naturalne środki/suplementy regulujące nawodnienie ustroju w granicach fizjologicznych, ale nadmierna ingerencja farmakologiczna może być ostatnią próbą w życiu.

Diuretyki są często nadużywane przez sportowców w celu szybkiej utraty wagi („robienie wagi”) i maskowania obecności innych zakazanych substancji (duży przepływ moczu pozwala na maskowanie obecności metabolitów zakazanych substancji). Ze względu na ich nadużywanie przez sportowców, diuretyki zostały umieszczone na liście substancji zabronionych Światowej Agencji Antydopingowej (WADA); stosowanie diuretyków jest zakazane zarówno podczas zawodów, jak i poza zawodami, a próbki są rutynowo sprawdzane pod kątem diuretyków przez laboratoria antydopingowe.

Wiadomo, że podczas ćwiczeń temperatura mięśni szkieletowych przekracza temperaturę głęboką w ciągu kilku minut. Diuretyki mają negatywny wpływ na termoregulację. Wyraźne odwodnienie po przyjęciu leków moczopędnych wywiera szkodliwy wpływ na układ sercowo-naczyniowy i termoregulacyjny organizmu podczas wysiłku i może prowadzić do wyczerpania, nieregularnego bicia serca, zawału serca i śmierci. Zarówno niedobór, jak i nadmiar potasu (występujące w zależności od rodzaju użytego diuretyku) mogą prowadzić do nieregularnej pracy serca i zgonu.

Owocowe lub owocowo-warzywne smoothie

„Ogórek, seler, jabłko – smoothie spalające tłuszcz”. Tak, z pewnością. Nie ma żadnych dowodów na to, iż wypijanie takich mieszanek wpływa na pozbywanie się tkanki tłuszczowej. Ogólnie warzywa powinny nam towarzyszyć w każdym posiłku, a niewielkie ilości owoców można zjadać nawet na etapie redukcji, o ile pozwala na to dzienny bilans kaloryczny.

Uwaga, jeśli jednak próbujesz odżywiać się tylko owocami lub owocami i warzywami, to pojawia się ogromny problem. OK, rozumiem, że nie chcesz być zdrowy i wybierasz chorobę. Pomyśl sam, co się stanie, jeśli będziesz faszerował ciało głównie węglowodanami (i to o szybkiej kinetyce, czyli silnie podnoszącymi stężenie insuliny), a zupełnie zaniedbasz kwestię dostarczania zdrowych tłuszczów i białka?

Po pierwsze, stracisz mięśnie. A od włókien mięśniowych zależy wykorzystanie glukozy i kwasów tłuszczowych, one są „piecami”, w których palisz energią dostarczaną w postaci pokarmu. Mięśnie palą tłuszcz całą dobę, stosując dietę składającą się tylko z owoców i warzyw dostarczasz na tyle mało energii, że organizm pozbywa się muskulatury. Znacząco hamujesz pozbywanie się tkanki tłuszczowej.

Poza tym na mięśnie należy niezwykle ciężko pracować i kosztują one masę pieniędzy, dosłownie. Nie mówię tu o odżywkach, suplementach i farmakologii, ale o ilości pokarmu, który należało zjeść, aby zbudować, choć kilkaset gram muskulatury.

Dieta oparta na sokach zmienia mikrobiotę jelitową (sprzyja chorobie) i zmniejsza utlenianie lipidów (spowalnia pozbywanie się tłuszczu). Obecnie niezwykle modne są tego rodzaju patologiczne ruchy kwestionujące medycynę, fizjologię człowieka, a nawet zdrowy rozsądek. Dyskusja z ludźmi eliminującymi z diety większość wartościowych pokarmów zwykle nie ma żadnego sensu, są zamknięci na informacje pochodzące z zewnątrz.

Sauna

Nie, podobnie jak ciepłe ubieranie się, sauna nie powoduje redukcji tłuszczu. Było to wielokrotnie sprawdzane w dobrze kontrolowanych warunkach. Wbrew błędnym opiniom rozpowszechnianym w sieci, przesiadywanie w saunie nie jest w stanie zastąpić treningu fizycznego oraz diety. Doraźnie stracisz wodę i stąd bierze się zmiana na wadze. To nie jest sposób na pozbywanie się tkanki tłuszczowej. Wydatek energetyczny związany z pobytem w saunie jest po prostu zbyt mały, by miało to znaczenie. Lepiej w tym czasie pospaceruj, poskacz na skakance lub popływaj. Efekt będzie bardziej znaczący.

Herbata cynamonowa, dodawanie cynamonu do potraw itd.

Cynamon może pośrednio wpływać na glikemię, jednak nie powoduje redukcji tkanki tłuszczowej. Prawdopodobnie mamy tu do czynienia z efektem zastosowania diety o ograniczonej podaży energii, zwiększenia wydatku energetycznego (dodatkowego treningu) lub finansowego wsparcia badaczy przez firmę sprzedającą produkty z cynamonem. Znalazłem jeden taki eksperyment dotyczący stosowania cynamonu, magnezu i węglowodanów. Badacze niesamowicie mnie rozbawili. Jedna grupa dostarczała ~220 g węglowodanów dziennie, a druga prawie 40 g więcej. 160 kilokalorii w ciągu 40 dni to 6400 kcal deficytu, a więc wystarczy do pozbycia się 0,8 kg tkanki tłuszczowej. A przecież nie uwzględniłem tego, iż w grupie kontrolnej jedzono więcej tłuszczu. Całkowita różnica podaży energii pomiędzy grupami wynosiła 227,5 kcal dziennie. Wychodzi 9100 kcal na 40 dni, a więc spokojnie wystarczy na 1,14 kg tkanki tłuszczowej. W pewnym stopniu celowo uprościłem to zagadnienie, ale rozumiesz, w czym tkwi problem? To nie znaczy, że magnez nie działa czy, że cynamon nie ma wpływu na ustrój człowieka. Tylko w pierwszej kolejności należy odszukać najbardziej oczywiste przyczyny pozbywania się tłuszczu, a nie przypisywać efekty kolejnym „magicznym składnikom”.

Dieta bez glutenu

Ten rodzaj diety może przynieść wiele szkód i wcale nie musi sprzyjać odchudzaniu. To, że produkt nie zawiera glutenu, nie oznacza, że jest zdrowszy od klasycznego! Może się okazać, iż rośnie podaż tłuszczów, zaburza się lipidogram, rośnie stężenie glukozy we krwi, zwiększa się ryzyko choroby serca, spada ilość błonnika, rosną niedobory witamin i minerałów, zwiększa się ekspozycja na przetworzoną żywność. Dieta bez glutenu sprawdza się dla osób, które muszą go unikać. Nie dla każdej osoby.

Ponadto redukcja tkanki tłuszczowej nie zależy od ograniczania podaży glutenu w diecie, tylko od zastosowania odpowiedniego dla danej osoby bilansu energetycznego. Musisz dostarczać mniej energii niż potrzebujesz, względem wyliczonego zapotrzebowania. Wtedy chudniesz. Przeważnie w pierwszej kolejności dokonuje się cięć ilości węglowodanów, w drugiej tłuszczów. Nie powinno się zmniejszać podaży protein. Z reguły korzystne jest wzbogacenie diety w białko serwatkowe, białko jaja itd.

Przeczytaj koniecznie: Białko serwatkowe, a odchudzanie. Czy warto stosować białko podczas redukcji?

Nie należy wierzyć we wszystko, co się przeczyta w Internecie. Bardzo często porady „guru” i „influencerów” mogą wyrządzać szkody, a czasem nawet zabić.

Referencje:

Gurprit Kaur and Dr. Pragya Pandey Weight loss vs fat loss and its blogospheric perception https://www.thepharmajournal.com/archives/2022/vol11issue6/PartU/11-6-239-520.pdf

Whitfield P. I in. The effect of a cinnamon‑, chromium‑ and magnesium‑formulate honey on glycaemic control, weight loss and lipid parameters in type 2 diabetes: an open‑label cross‑over randomized controlled trial (badanie sponsorowane) https://link.springer.com/article/10.1007/s00394-015-0926-x

3. Cadwallader A. B. I in. The abuse of diuretics as performance-enhancing drugs and masking agents in sport doping: pharmacology, toxicology and analysis https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2962812/