Roelly Winklaar - czy to naprawdę sportowa emerytura?

Roelly Winklaar, jeden z najbardziej charyzmatycznych i masywnych kulturystów XXI wieku, nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Choć od kilku lat nie oglądaliśmy go na scenie, nie ogłosił z przekonaniem oficjalnego zakończenia kariery. Jego sylwetka wciąż robi ogromne wrażenie, a ostatnie wypowiedzi sugerują, że rozważa powrót do zawodowego sportu – być może nawet na Mr. Olympia lub Arnold Classic w 2025 roku.

Aktualna forma (foto)

Nie emerytura, tylko przerwa – i może początek czegoś nowego

W rozmowie z Dennisem Jamesem na podcaście The Menace Roelly przyznał, że nie wróci na scenę, jeśli nie będzie w stanie być lepszy niż podczas swoich ostatnich występów. Powtarza, że dla niego liczy się jakość formy, nie sama obecność. Ostatnia poważna przeszkoda – operacja barku i długa rekonwalescencja – zatrzymała go na jakiś czas, ale nie złamała sportowego ducha. Roelly wyraźnie daje do zrozumienia, że nadal czuje głód rywalizacji.

Forma imponuje, a fani czekają na wielki comeback

Choć nie startuje, Winklaar nie zniknął ze świata kulturystyki. Na jego profilach pojawiają się zdjęcia z siłowni – imponujące ramiona i gęsta muskulatura pokazują, że nadal trzyma poziom, który wielu aktywnych zawodników może tylko podziwiać. Jego niedawne 48. urodziny były okazją do pokazania, że wiek nie musi oznaczać końca ambicji. Pytanie tylko, czy powrót nastąpi w pełnej rywalizacji z elitą Mr. Olympia, czy może jako start w zawodach Masters – czas pokaże.

https://youtu.be/Vt3RyoPtbhY

fru

Warto przeczytać

Komentarze (0)