Świat pełnych talerzy i pustych żołądków. Gdzie dominuje obżarstwo, a gdzie głód?

We współczesnym świecie mamy do czynienia z niezwykłym paradoksem. Nigdy wcześniej nie produkowano tyle żywności, a jednocześnie miliony ludzi wciąż cierpi z powodu chronicznego głodu. Z drugiej strony rosnąca liczba krajów boryka się z epidemią otyłości, cukrzycy i innych chorób dietozależnych. To zderzenie dwóch ekstremów – przejedzenia i niedożywienia – pokazuje, że sposób dystrybucji, dostępności i konsumpcji jedzenia jest bardziej problemem systemowym niż ilościowym.

W tym artykule przyjrzymy się, które kraje przodują w spożyciu kalorii, a które zmagają się z brakiem podstawowego pożywienia. Porównamy dane, wskażemy przyczyny i spróbujemy odpowiedzieć na pytanie, czy możliwa jest globalna równowaga żywieniowa.

Kraje największego „obżarstwa” – gdzie je się za dużo?

bufet all inclusive

Szczyt listy

Na szczycie listy państw o najwyższym spożyciu kalorii per capita nieprzerwanie od lat znajdują się Stany Zjednoczone, Katar, Niemcy, Belgia i Węgry. W USA dzienne spożycie kalorii na osobę sięga około 3700 kcal, podczas gdy rekomendacje WHO wynoszą średnio 2000–2500 kcal dla dorosłych. Wysokokaloryczna dieta, bogata w tłuszcze nasycone, cukry proste i produkty przetworzone, stała się powszechnym elementem życia w wielu krajach rozwiniętych.

Co pogłębia problem?

Zmiany stylu życia – urbanizacja, praca siedząca, niska aktywność fizyczna – pogłębiają problem. W takich państwach już ponad 60% populacji dorosłej zmaga się z nadwagą lub otyłością. Problem dotyczy również dzieci – w Meksyku co trzecie dziecko ma BMI powyżej normy, a w krajach arabskich odsetek ten sięga nawet 40%.

Kraje największego głodu – gdzie brakuje żywności?

pusty talerz

Po drugiej stronie "barykady" znajdują się państwa, w których niedożywienie jest codzienną rzeczywistością. W Sudanie Południowym, Jemenie, Somalii czy Republice Środkowoafrykańskiej głód ma charakter strukturalny i długofalowy. Według FAO ponad 720 milionów ludzi na świecie nie ma dostępu do wystarczającej ilości pożywienia, a około 45 milionów dzieci poniżej piątego roku życia cierpi z powodu ostrego niedożywienia.

Z czego to wynika?

Głód nie jest wyłącznie efektem braku jedzenia, ale skutkiem ubóstwa, konfliktów zbrojnych, kryzysów klimatycznych i niestabilnych systemów rolniczych. Skutki niedożywienia są dramatyczne – zahamowanie wzrostu, osłabienie odporności, zwiększona śmiertelność i obniżona zdolność do nauki i pracy.

Porównanie dwóch światów – sytości i głodu

Kraj Średnie spożycie kalorii (kcal/dzień) Odsetek osób z otyłością (%) Poziom niedożywienia (%)
USA 3700 41 <2
Katar 3450 35 <2
Meksyk 3200 32 5
Sudan Południowy 1850 6 58
Jemen 1700 7 45
Haiti 2000 10 49

Źródło danych: FAO, WHO Global Health Observatory, World Obesity Atlas 2023

Skutki zdrowotne i społeczne skrajności

W krajach przejedzonych coraz większe żniwo zbierają choroby metaboliczne – cukrzyca typu 2, nadciśnienie, choroba wieńcowa czy nowotwory jelita grubego. Koszty leczenia tych schorzeń drenują systemy ochrony zdrowia i wpływają na jakość życia milionów ludzi. W krajach dotkniętych głodem problem jest inny, ale nie mniej poważny – dzieci niedożywione w wieku wczesnodziecięcym często nie nadrabiają deficytów rozwojowych, co przekłada się na słabszą edukację, niższą produktywność i podatność na infekcje. W obu przypadkach mamy do czynienia z utratą potencjału społecznego i biologicznego.

Jak do tego doszło? Systemowe przyczyny nierówności żywieniowych

ludzie na ulicy

Globalizacja sektora spożywczego, nacisk na wydajność, dominacja wielkich koncernów i upadek lokalnych rolnictw to tylko niektóre z przyczyn tej nierównowagi. W krajach rozwiniętych żywność jest tania i łatwo dostępna – zwłaszcza ta przetworzona, hiperkaloryczna i uboga w wartości odżywcze. W krajach ubogich z kolei brakuje infrastruktury, narzędzi, a często i wody, by zapewnić stabilną produkcję rolną. Do tego dochodzi problem marnowania żywności – każdego roku na świecie wyrzuca się ponad 1,3 miliarda ton jedzenia, podczas gdy setki milionów ludzi głodują. To nie deficyt, ale brak sprawiedliwej redystrybucji i polityki żywnościowej powoduje ten dramatyczny kontrast.

Czy można to zmienić? Potencjał reform i edukacji

Choć skala problemu jest ogromna, istnieją rozwiązania. W Europie wprowadzono podatki od cukru i tłuszczów trans, a w Japonii obowiązkowe pomiary obwodu talii u dorosłych pomagają monitorować stan zdrowia populacji. W krajach ubogich rosną inwestycje w zrównoważone rolnictwo i lokalne systemy dystrybucji żywności. Wdrażanie programów edukacyjnych, wspieranie kobiet w rolnictwie i przeciwdziałanie marnotrawieniu żywności to działania, które przynoszą realne efekty. Jednak kluczem pozostaje polityczna wola i współpraca międzynarodowa.

Podsumowanie

Współczesny świat stoi przed wyjątkowym wyzwaniem. Jedni mają dostęp do jedzenia w nadmiarze, drudzy walczą o przetrwanie. Otyłość i głód to dwie strony tej samej monety – nierównomiernego i niewydolnego systemu żywnościowego. Zmiana nie nastąpi z dnia na dzień, ale globalna świadomość i konkretne działania mogą zbliżyć nas do bardziej sprawiedliwego i zdrowego świata.

Źródła:

https://www.thelancet.com/journals/lancet/article/PIIS0140-6736(18)32822-8/fulltext

https://www.thelancet.com/journals/lancet/article/PIIS0140-6736(18)32822-8/fulltextThe State of Food Security and Nutrition in the World 2023World Obesity Atlas 2023. World Obesity Federationhttps://openknowledge.fao.org/server/api/core/bitstreams/1f66b67b-1e45-45d1-b003-86162fd35dab/content

The Global Syndemic of Obesity, Undernutrition, and Climate Change: The Lancet Commission report https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/30700377/

Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Alldeynn

Warto przeczytać

Komentarze (0)