Woda destylowana - czym jest i czy warto ją pić?

W XXI wieku pojawiają się porady, które mogą jeżyć włos na głowie. Ludzie całkiem serio rozważają, czy warto pić wodę destylowaną, czyli wodę pozbawioną gazów i soli mineralnych. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że picie dużych ilości wody (niewzbogaconej w elektrolity/sód) w trakcie wysiłku długotrwałego może zabić (odnotowano wiele śmierci biegaczy i żołnierzy), to nie trzeba nawet rozważać, co się stanie, gdy ktoś będzie pił wodę celowo pozbawioną minerałów metodą destylacji.

Po co nam minerały?

woda destylowana

Istnieje 21 składników mineralnych, które mogą być potrzebne człowiekowi, z których czternaście uznano za niezbędne dla utrzymania zdrowia. Pierwiastki te wpływają na budowę kości i błony komórkowe (Ca, P, Mg, F), gospodarkę wodno-elektrolitową (Na, K, Cl), reakcje metaboliczne (Zn, Cu, Se, Mg, Mn, Mo), wiązanie tlenu (Fe) i funkcje hormonów (I, Cr). Woda mineralna zwykle zawiera: wapń, magnez, potas, sód, wodorowęglany, siarczany, fluorki, chlorki.

Destylacja pozbawia wodę wielu składników, których w wodzie mineralnej czy kranowej (pochodzącej z ujęć) i tak jest mało. Stężenie magnezu w surowicy jest utrzymywane w wąskim zakresie przez nerki i jelito cienkie, ponieważ w warunkach, w których magnezu jest za mało, wspomniane narządy mogą zwiększać absorpcję („wchłanianie”) Mg. Jeśli występuje ubytek Mg, organizm pobierze sobie niezbędny pierwiastek z kości, co ma daleko idące konsekwencje zdrowotne, szczególnie dla sportowców.

W czasie intensywnego wysiłku możliwa jest utrata do 2 l potu na godzinę, przy czym traci się 1,2 – 3,6 g chlorku sodu. Równie ważne, jak sód są: magnez, potas, wapń, chlorki. Hipokaliemia (zbyt niskie stężenie potasu) i hiperkaliemia (zbyt wysokie stężenie potasu), a także hipokalcemia (zbyt niskie stężenie wapnia) są często odpowiedzialne za arytmie (zaburzenia pracy serca).

woda destylowana

Czy woda pokrywa zapotrzebowanie na składniki mineralne?

Oszacowano, iż osoby pijące w USA 2 litry „kranówki” wody pokryją:

  • od 8 do 16% zapotrzebowania na wapń (Ca2+)
  • od 6 do 31% zapotrzebowania na magnez (Mg2+)

Dla porównania wody butelkowe (mineralne):

  • 1 litr wody o umiarkowanej mineralizacji mógł zapewnić od 20 do 58% wapnia i od 16% do 41% magnezu
  • wody butelkowane o wysokiej mineralizacji często zawierały do połowy maksymalnego zalecanego dziennego spożycia sodu (Na+)

Przy tym należy dodać, iż oszacowane zalecane spożycie wapnia czy magnezu nie dotyczy osób aktywnych fizycznie! To tak jak referencyjna ilość protein 0,8 g na kg masy ciała jest kompletnie niewystarczająca dla ludzi, którzy nie leżą unieruchomieni w szpitalu. Odnieśmy się krytycznie do wspomnianych danych. Norma dla mężczyzny to 400-420 mg magnezu dziennie. Nie jest to sportowiec ani osoba cięższa niż przeciętna.

Średnia ilość magnezu w ujęciach wody w USA wynosiła 20 mg magnezu w litrze. 10 litrów takiej wody zapewnia nam 200 mg magnezu. Przy tym należy pamiętać, iż nadmierne „rozcieńczanie” ustroju może zabić, a szybkie wypijanie dużych ilości wody zabiło dziesiątki żołnierzy np. w USA (jest to doskonale udokumentowane zjawisko, więc naprawdę proszę tego nie sprawdzać na „własnej skórze”). A przecież sportowcy potrzebują więcej niż tylko 400 mg magnezu dziennie.

(https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1495189/table/tbl2/?report=objectonly)

To samo dotyczy wapnia, jeśli ktoś potrzebuje 1000 mg dziennie, to jaki jest zysk z picia kranowej wody, która w USA zawierała średnio 52 mg wapnia w litrze? Trzeba by wypić 19 litrów wody dziennie (prędzej się umrze z tego powodu, niż odniesie korzyści z ilości wapnia, które są zawarte w wodzie). I kolejny raz te 1000 mg to wartość referencyjna, nie dotyczy specjalnych warunków (wysiłku długotrwałego) i osób takich jak sportowcy (mający więcej mięśni i mniej tłuszczu).

Dlatego sportowcy odnoszą korzyści z podawania magnezu, potasu, a w przypadku intensywnego wysiłku wielogodzinnego nawet chlorku sodu (soli).

Reklama

Błyskawicznie uzupełniają magnez, potas chlorek, wapń i sód.

Co powoduje picie wody destylowanej?

Wyniki eksperymentów na ludzkich ochotnikach ocenione przez naukowców do raportu WHO zgadzają się z tymi przeprowadzonymi na zwierzętach.

Odnotowano:

  • zwiększoną produkcję moczu (diureza większa o 20%)
  • zwiększone zatrzymywanie wody w ustroju
  • podwyższone stężenie sodu
  • obniżone stężenie potasu
  • zwiększoną eliminację jonów sodu, potasu, chloru, wapnia i magnezu z organizmu (co może prowadzić nawet do śmierci; uważa się, że jedną z głównych przyczyn śmierci kulturystów jest nadużywanie diuretyków, które prowadzą do pozbywania się wody, ale jednocześnie wypłukują z ustroju np. sód, chlor, potas, wapń, magnez).

Kitty K. T. Cheung I wsp. opublikowali opis przypadku w 2014 roku. 28-letni kulturysta został przyjęty do szpitala, na oddział intensywnej terapii z zagrażającą życiu hipokaliemią. Kilka dni po zawodach kulturystycznych pojawił się u niego obustronny paraliż nóg. Okazało się, że miał patologicznie niskie stężenie potasu. Tego zawodnika udało się uratować.

Jeśli ktoś pije wodę destylowaną, jelito musi najpierw dodać elektrolity do tej wody, pobierając je z organizmu. Ponieważ organizm nigdy nie usuwa płynów w postaci „czystej” wody, ale zawsze razem z solami, należy zapewnić odpowiednią podaż elektrolitów. Spożycie wody destylowanej prowadzi do rozcieńczenia elektrolitów rozpuszczonych w ustroju. Nieodpowiednia redystrybucja wody w organizmie między rozmaitymi przedziałami może zaburzać funkcje ważnych narządów. Objawia się to na samym początku zmęczeniem, osłabieniem i bólem głowy; cięższe objawy to skurcze mięśni i zaburzenia rytmu serca.

Podsumowanie

Picie wody destylowanej nie przynosi żadnych korzyści, niestety jest zalecane przez „szamanów XXI wieku”. Rzekomo woda destylowana jest dobra dla nerek. W jaki sposób, tego już żaden „uzdrowiciel” nie potrafił wyjaśnić. Jeśli chcesz silnie uszkodzić swój ustrój, woda destylowana oraz utleniona (ulubiony produkt znachorów) są w zasięgu ręki. Jednak nie ma żadnych dowodów, iż przynoszą korzyści, a jest wiele badań obrazujących uszkodzenia, jakie wywołują.

Piśmiennictwo:

K.C. Verma Demineralization of drinking water: Is it prudent?

Azoulay A. Comparison of the Mineral Content of Tap Water and Bottled Waters https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1495189/

Kozisek F. Health risks from drinking demineralised water https://www.who.int/water_sanitation_health/dwq/nutrientschap12.pdf

Cheung K.T. i in. Life-Threatening Hypokalemic Paralysis in a Young Bodybuilder http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3934379/

Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.
Spalanie

Warto przeczytać

Komentarze (2)
Anonim

Jeśli ktoś ma w domu filtr RO - odwróconej osmozy - który daje mocno oczyszczoną wodę, podobną do destylowanej - to jeśli chce ją pić, musi dokupić mineralizator, który będzie ją wzbogacał w ważne, utracone wcześniej, minerały. Jest to znana od dawna sprawa, którą wielu ludzi przerobiło na własnej skórze.
Dla rybek czy kwiatów taka woda może być zbawieniem, ale też tylko pod warunkiem, że dostaną pewne składniki w postaci pokarmu czy nawozu, inaczej systematycznie zużywają składniki zgromadzone wcześniej w tkankach, aż w końcu padają.

Anonim

Ogólnie każdy organizm ma optymalny przedział dostarczanych minerałów albo ryby - otaczającej je wody. Np. pstrąg zdechnie w zbyt twardej wodzie, a storczyk lubiący deszczówkę - od twardej (zawierającej zbyt wiele minerałów) kranówki. Z kolei są rośliny, które kochają twardą wodę czy podłoże.
Pewne odchyły są tolerowane, pewne rzeczy jesteśmy w stanie wyrównać, stosując odpowiednie podłoże czy dietę, np. storczykom w doniczkach daje się węgiel drzewny, który jakiś czas wciąga nadmiar minerałów. Po przekroczeniu granicy każdy organizm słabnie i umiera.