alkohol i dieta

witam, mam takie pytanie czy jest sens miec diete wtedy kiedy sie pije prawie codziennie nawet to jedno piwo ale najczesciej jest to po 4 piwka tak 4 razy w tygodniu albo 3 i czy jest sens sie stosowac do diety w tym czasie?

chyba nie ma sensu :)

nie ma sensu wogóle spalasz białko i idzie ci w brzuch wszystko zdecyduj albo picie , zabawa itp. albo cięzka praca , dieta i dobry wygląd i i i lepsze zdrowie i samopoczucie :]

ale tylko przez okkres wakacji .. napewno bede cwiczyl tylko ze nie chce zeby mial jakies spadki przez te wakacje i niewiem wlasnie czy stosowac sie do diety czy nie

Alkohol nie idzie w parze z budowaniem, utrzymaniu dobrej sylwetki z tym sie musisz liczyc i to dla ciebie jest oczywiste, jednakze napewno wyjdzie ci to na lepsze jezeli bedziesz trzymal diety niz jej nie bedziesz trzymal. 2 g bialka a reszta wegle oraz nie zapominaj o tluszczach, wyjdzie ci to na lepsze niz na gorsze

Zmieniony przez - Kilaazz w dniu 2009-07-05 12:56:34

Ogólnie to jak będziesz trzymał dietę i pił(dosyć dużo jak wspominasz) to i tak zaliczysz spadki, alkohol popali mięsień i się zatłuścisz trochę(alkohol zwiększa ilości estrogenów w organizmie). Natomiast jak będziesz pił i nie trzymał diety to Więc jak już masz pić to trzymaj lepiej dietę, kup koniecznie preparat witaminowo-mineralny, rób aeroby np. po treningu siłowym oraz staraj się w miarę wysypiać to może forma aż tak nie poleci

Nie pij po treningu, trzymaj dietę, uzupełniań dodatkowo minerały : magnez,potas,wapń. Jeśli pijesz piwko to zainwestuj w lepsze jakościowo. Wydasz może więcej,ale imo warto. Polecam rozejrzeć się za jakimiś regionalnymi, np. Ciechan miodowy. Wcale nie najsłabszy, a chociaż skład ma przyzwoity. Po chlaniu warto by było zawsze łyknąć wodę, najlepiej wysoko mineralizowaną.
No i pamiętaj : przez wakacje takie coś może i przejdzie,ale później warto by było alko nieco odpuścić.
Z drugiej strony nie możemy być niewolnikami własnego ciała,a raczej naszych ambicji. I właśnie wakacje to taki okres, kiedy można nieco zwolnić. Możesz to potraktować jako coś w rodzaju regeneracji psycho-fizycznej.