różnice między węglowodanami złożonymi

Trochę przeglądam to forum, głównie pod kątem żywienia. Jako węglowodany do jedzenia polecane są tu produkty pełnoziarniste, ryż brązowy, płatki owsiane. A odradzane, jako wysokoprzetworzone, białe pieczywo, biały makaron, płatki kukurydziane czy np kasza manna. Wszystkie te produkty (odradzane i doradzane) to głównie węglowodany złożone. Wydawało mi się, że kryterium oceny jest tu indeks glikemiczny. Ale potem przeczytałem, żeby nie patrzeć na IG, bo ma znaczenie tylko dla cukrzyków. W takim razie jaki jest powód polecania produktów małoprzetworzonych? Cały czas jestem na lekkiej nadwyżce kalorycznej i nie zależy mi na nadmiarze błonnika. Raczej wprost przeciwnie. Ciężko mi pochłonąć dziennie 3600 kcal. Poza tym, nie jem węglowodanów samodzielnie a jako część większego posiłku składającego się też z białka i tłuszczu.

powód jest taki, że produkty przetworzone są uboższe w mikro i makroelementy (np. witaminy, minerały, błonnik) a przy wysiłku fizycznym niezbędna jest ich odpowiednia podaż/uzupełnianie, które lepiej mieć z pożywienia, produkty przetworzone są wzbogacane ulepszaczami smaku, konserwantami niekoniecznie zdrowymi dla naszego organizmu

OK. Czyli w takim razie, jeśli wiem, że mikro i makroelementy uzupełnię z innych źródeł, błonnika więcej nie potrzebuję i wiem, że nie zostały dodane żadne ulepszacze, konserwanty itp., to nie ma znaczenia, skąd pochodzące węglowodany złożone zjem, bo nie ma to wpływu na przyrosty tkanki mięśniowej i tłuszczowej.


Zmieniony przez - citrix w dniu 2020-07-30 14:49:50

w teorii tak, jeżlei makroskładniki będą się zgadzać to będzie ok, a w praktyce ciężko powiedzieć jak zareaguje Twój organizm, bo każdy jest inny

sporo zależy też od ilości jakich użyjesz, jak bułkę zjesz to się nic nie stanie.

Od dwóch lat ćwiczę i na razie nie ma tragedii. Pewnie tylko ogólnie za mało do tej pory jadłem.
To dużo więcej niż jedna bułka. Nie smakują mi produkty pełnoziarniste. Szczególnie makaron. Zresztą wcale nie czuję po nich dłużej sytości niż po produktach "białych". Czymś muszę te kalorie nabić więc to jest ryż, makaron i białe pieczywo. A cudów i tak już nie zwojuję w wieku 38 lat i mister olimpia nie zostanę więc o ile nie marnuję do końca tego wysiłku z siłowni jedzeniem białych węglowodanów to nie będę się aż tak spinał jeśli chodzi o jedzenie. Pilnuję kalorii, białka, unikam cukrów prostych i tłuszczy nasyconych i to musi wystarczyć. Może za dużo już czytam tego forum i się za bardzo wkręcam że to czy tamto źle robię.

citrix

A cudów i tak już nie zwojuję w wieku 38 lat i mister olimpia nie zostanę

nie poddawaj się nigdy nie mów nigdy, może zmienią sposób oceny

DJ_DoDo

citrix

A cudów i tak już nie zwojuję w wieku 38 lat i mister olimpia nie zostanę

nie poddawaj się nigdy nie mów nigdy, może zmienią sposób oceny

Dokładnie , nigdy nei mów nigdy , sam zaczynałem grubo po 30 , teraz mam 40 i coraz częsciej mnie nachodzą myśli a moze by tak na jakies debiuty za 2-3 lata isc :P:p , wiek to tylko liczba

Teoretycznie mówi się o innych dyscyplinach sportowych np. jakisz sztuk walki czy innych rzeczy że wiadomo im człowiek wcześniej zacznie tym lepiej i ma lepsze predyspozycje, z drugiej strony my fanatycy ciężkich rzeczy i tak naprawdę to 2 lata i można jako tako coś ugrać fajnego oczywiście 2 lata podałem jako przykład może być krócej może być dłużej wiadomo zbyt ogólna sprawa no ale..

z drugiej strony czas też szybko leci i nim się obejrzysz uświadamiasz sobie że dźwigasz już 3 mięsiace.. pół roku... rok.. itp

Wiek to tylko liczba to fakt mądre powiedzenie, dodam jeszcze do tego że Nie ważne ile mamy lat ważne jest to na ile się czujemy! heh



Zmieniony przez - pekulski104 w dniu 2020-07-31 14:40:15

pekulski104, jak się ma 23 lata i ćwiczy pewnie od 7 to trochę inaczej niż jak się jest pod 40tkę. Z tego co czytałem, po 35 roku życia jednak tempo przyrostu mięśni bardzo spada. Taka biologia. To już bardziej z kolegą monkey mogę się utożsamić. No nic, czasu się nie wróci, trzeba pracować na tym, co jest