SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Krzychu - Gruby podejście pod 1/2 IM 2022 ;)

temat działu:

Strength & Endurance

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 506217

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1120 Napisanych postów 1999 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 91296
Jutro zrób fotę Krzychu po dzisiejszym ładowaniu ;) już nie gruby
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4078 Napisanych postów 3699 Wiek 27 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 151011
Forma mnie nie interere jutro, mam mieć siły
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1120 Napisanych postów 1999 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 91296
Najpierw formę pokaż później wynik z biegu, wiesz już ile jutro biegniesz?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4078 Napisanych postów 3699 Wiek 27 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 151011
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
FighterX Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 24264 Napisanych postów 25218 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1020284
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4078 Napisanych postów 3699 Wiek 27 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 151011
Psychicznie na tyle się nastawiam, znalazłem już sobie trasę w inną stronę niż zwykle
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
FighterX Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 24264 Napisanych postów 25218 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1020284
Ja tam jak mam do biegania takie dystanse, to ładuję się do samochodu jadę 30' na Ślężę i biegam dookoła i parę razy na szczyt albo robię trasę półmaratonu Ślężańskiego
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4078 Napisanych postów 3699 Wiek 27 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 151011
17.05.2020

Bieganie:
"Biegniesz 25km w max. 2:30, ale, że jesteś po#ebany to możesz przebiec 28"



Powiem wprost - ściana na obecny stopień.
Po kolei relacjonując:
Pierwsza godzinka jakoś tak poszła dosyć szybko ale była też najbardziej męcząca oddechowo - a bo to wiatr prosto w ryj, a bo to asfalt taki pokićkany z dziurami i spadkami. No i też sikałem co pół godziny Nie wiem, muszę to jakoś ogarnąć. Nie wybija mnie to całkowicie z rytmu no ale 20 sekund razy 4 w ciągu biegu to jest minuta, która potem może się okazać być albo nie być
Dalej było co raz lepiej, tętno malało, tempo utrzymywałem na poziomie 5:30 - 5:40 z miejscowymi przyspieszeniami jak pogoda "cichła" całkowicie.
Pierwszy taki mini mini kryzysik był znowu (znowu w sensie jak przy poprzednim HM z 3 maja) na 18km, ale minął szybko. Raczej po prostu aura ch*owego terenu bo ciągle jakieś zakręty, wyrwy w chodniku itp.
Po wbiciu 21km był drugi, wyraźniejszy. Akurat tutaj mi wychodził żel do wypicia, jak przemieszałem ze śliną i zaczął oddawać energię to było spoko.
Przy 24,5km zacząłem czuć nie tyle, co psychikę (jak poprzednio), a zaj**iście mocne wykończenie fizyczne. Po prostu zjazd energetyczny jakiego można doświadczyć po zaj**iście ciężkim treningu siłowym czy co tam mogę Wam powiedzieć, żebyście zrozumieli o co mi chodzi. Miałem przebiec te 25km i akurat mijałem swój blok ale stwierdziłem, że się zmuszę jeszcze i dołożę dodatkowy kilometr dla psychicznego dopingu. Wyszło tyle ile powyżej. Może jakbym tu wrzucił kolejny żel to bym jeszcze pobiegł ale już też miałem parcie zarówno jedynki jak i dwójki (które notabene od razu się uspokoiło jak usiadłem na ławce).
Do roboty mam zdecydowanie plan żywieniowy, muszę z mądrą głową co się zajmuje tri czy ultra się umówić i porozmawiać o tym, bo jednak jestem dość wymagający w tej kwestii. Chyba też jeden dzień ładowania, gdy w ciągu tygodnia jadam po te 350g to za mało. No pomyślimy tutaj.
Stopy, piszczele, kolana - tutaj bajka Zginacze bioder, szczególnie prawy zacząłem czuć tak po 17km. Reszta całkiem spoko.
Startowałem z wagą 103,4kg - po powrocie 99,3kg Nie odczułem za bardzo tego skoku wagi na biegu, bo jednak te ~+2kg po wczoraj weszło.




Micha:
1) Białka jaj z jednym jajkiem, tosty z szynką, pomidorem i dżemem
Bieg - intra 2x żel, 2x tost z masą krówkową i solą; do picia 20g EAA + łyżeczka soli
2) Młode pyrki z indykiem
3) x
4) x
5) x
Złapałem totalnego bloka na jedzenie, ten obiad ledwo w siebie wcisnąłem..




No i tutaj poranna forma jak chciał Domino



A tutaj po spuchlak po biegu:



Zmieniony przez - BroStyle w dniu 2020-05-17 14:41:41
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1120 Napisanych postów 1999 Wiek 27 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 91296
Tak jak mówiłeś najbardziej doj**any maratończyk na starcie będziesz ;) Ile miałeś ww inta? Drugie pytanie co to masz za model opaski na klatę ?


Zmieniony przez - domino1664 w dniu 2020-05-17 15:08:40
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
FighterX Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 24264 Napisanych postów 25218 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1020284
Jeżeli chodzi o żywienie, to raczej nie polegaj za bardzo na ładowaniach. Jedz odpowiednio cały tydzień i czasami ćwicz bieganie naczczo bez żadnego jedzenia, ani węgli tylko amino przed, pobudzisz organizm do wykorzystania tłuszczu. Dodatkowo, jedzenie może wydawać się dobrym pomysłem, ale już odczułeś jego pierwsze skutki chęć "2ki", a może być gorzej. Skup się na dostarczaniu energii w płynie, EAA ok, żel ma za dużą osmolarność by się dobrze wchłonąć, pomyśl o dekstrynie cyklicznej w bukłaku, do 20g na 1L. Dobrym patentem może też być kuloodporna kawa przed, podniesie poziom trójglicerydów we krwi, które na początku będziesz mógł zutylizować jako źródło energii.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

DT - dziennik dragona

Następny temat

WIELKANOCNE NAGRODY

WHEY premium