SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Zawód Działacz

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 1120

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
paabloo ZASŁUŻONY
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 3237 Wiek 42 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 34974
Rozmowa z Zygmuntem Kretem, byłym trenerem kadry zapaśników.

- Co pan czuł, widząc jak nasi zapaśnicy stylu wolnego przegrywają walkę za walką na pekińskich igrzyskach?
- Szczerze? Szlag mnie trafiał. Zawodnicy w przygotowania włożyli bardzo dużo pracy, a ten cały ogrom wręcz tytanicznej pracy nie przyniósł żadnego sukcesu. W Pekinie wolniacy nie wygrali ani jednej walki. Mateusz Gucman - powiedzmy sobie szczerze - miał rywala poza swoim zasięgiem. A Krystian Brzozowski powinien wrócić nawet z medalem... Siedziałem przed telewizorem i zaciskałem dłonie widząc, jak nasi źle taktycznie rozwiązywali swoje walki.

- Czego zdaniem pana zabrakło Polakom do zwycięstw?
- Może to zabrzmi trochę nieskromnie, ale gdy ja prowadziłem zawodników w olimpijskich kwalifikacjach, to wywalczyliśmy je szybko i gładko. Pomagałem także Markowi Garmulewiczowi, trenerowi kadry, w przygotowaniach do Pekinu. Na samą imprezę jednak nie pojechałem. Zgodnie z regulaminem, na czterech zawodników na igrzyska mógł pojechać tylko jeden trener. Później okazało się jednak, że związkowi działacze nie doczytali się, że można było ubiegać się również o tak zwaną kartę "P" i posłać na olimpiadę dodatkowego szkoleniowca. Zawodnicy w sportach indywidualnych muszą mieć przewodnika duchowego. Osobę, której ufają niemal bezgranicznie. To musi być doświadczony, mający autorytet szkoleniowiec. A takich oprócz mnie trenerów w kraju po prostu nie ma. Jednak ja nie pojechałem, bo związek, który na przygotowania do igrzysk wydał kilka milionów złotych, nie chciał wydać kolejnych kilkudziesięciu tysięcy, a jeden z jego działaczy do końca nie doczytał regulaminu.

- A nie uważa pan, że kadra powinna dysponować całym zapleczem szkoleniowym, w skład którego wchodziliby m.in. fizjolog, psycholog, trener przygotowania motorycznego?
- Stworzenie takiego sztabu szkoleniowego byłoby chyba trochę przesadzone. Zawodnicy za bardzo nie chcą korzystać z usług psychologów. Blokują się w rozmowach z nimi. Uważam, że moglibyśmy za to zmotywować do bardziej wydajnej pracy trenerów. W Rosji na przykład jest taki system, że każdy zawodnik jedzie na zawody typu mistrzostwa Europy, świata czy igrzyska ze swoim klubowym trenerem. Gdy sportowiec odnosi sukces, otrzymuje - tak jak w Polsce - nagrodę finansową. U nas za olimpijski medal ma nawet sportową emeryturę. A trener? W Rosji otrzymuje tytuł "Zasłużonego szkoleniowca dla Rosji", a do pensji lub emerytury ma ekstra dwieście dolarów.

- Myśli pan, że ta zmiana rozwiązałaby słabość polskich zapasów?
- Na pewno by je wzmocniła. Ponadto trzeba dokonać ważnej zmiany w finansowaniu klubów. Dziś żaden klub ani jeden trener w Polsce nie jest zainteresowany odnoszeniem sukcesów na arenie międzynarodowej. Za tytuł mistrz Europy kadetów czy juniorów dostaje się od prezydenta miasta tysiąc złotych w kopercie. Trochę szumu z tego zrobi też prasa i tyle. Najważniejszymi dla trenerów imprezami są za to mistrzostwa Polski tych grup wiekowych. To imprezy chlebowe. Za sukces w nich dostaje się odpowiednią liczbę punktów ogólnopolskiego współzawodnictwa dzieci i młodzieży, które od razu przelicza się na złotówki. To głównie z tych pieniędzy dziś żyje polski sport.

- Nie uważa pan, że należałoby także przewietrzyć zarząd Polskiego Związku Zapasów?
- Na pewno. Średnia wieku tego gremium wynosi chyba blisko siedemdziesiąt lat. Niektórzy są działaczami od kilkudziesięciu lat. Dla nich bycie działaczem to zawód. Zapasy nie są jakimś dużym środowiskiem. I to nie tylko w Polsce. Podobny skostniały układ panuje w Międzynarodowej Federacji Zapasów. Dokonać w tym jakiś zmian będzie niezwykle trudno. Najczęściej jest tak, że jak jest źle to trochę się pogada, jakiś dziennikarz wytknie parę błędów, a związek działa nadal. I tak będzie i teraz. Dlatego na medale w zapasach podczas londyńskich igrzysk za bardzo bym nie liczył.


http://gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080918/SPORT/70744688

Grappling

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 2372 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 8858
Już w listopadzie odbędzie się Sprawozdawczo-Wyborcze Walne Zgromadzenie Delegatów PZZ, ale osobiście nie spodziewam się rewolucji i jakiejś przemiany. Zmiany pewnie będą tylko kosmetyczne ewentualnie jedna grupa zamieni drugą. Mimo to, pozostawiam sobie nadzieję, że będzie lepiej...

--
Spartan Kraków - Kuźnia ludzi ze stali

zapasy.krakow.pl

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 1731 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 8943
Pewnien minister, odgrazal sie ostatnio, ze przerwie dotacje dla zwiazkow, ktore sie nie beda reformowac...

Pure Guinness

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 275 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1166
sprawa jest az tak beznadziejna ze szkoda sie wypowiadac.niestety tylko calkowity upadek i budowa od podstaw nowego by cos dala w skali ogolnopolskiej, ale to sie nie zdarzy.komus jest nawet ze stanem aktualnym dobrze i nic nie wskazuje na istotne zmiany w centrum.mozna zwrocic uwage na niektore kluby ktore same zrobily co potrzeba u siebie i maja juz efekty-zawsze sa wyjatki od reguly.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Sekcja we Wrocławiu - od października

Następny temat

Pytanko.

WHEY premium