Od 2 lat zadnej aktywnosci fizycznej, tragiczny model odzywania(non stop fast food, duzo piwa, jedzenie do przezarcia, czesto zgagi, itd jednym slowem tragedia)
praca audytora- samochodem jezdze dziennie 4-5h, podjezdzam pod konkrenty punkt i w srodku wykonuje jakies niezbyt obciazajace czynnosci, czyli generalnie sama praca i aktywnosc w ciagu dnia przecietna.
115 kg
172 cm
30 lat
moim celem jest naprawa organizmu, no i oczywiscie dosc spore zrzucenie fatu. Na start zamierzam zwiekszyc swoja dzienna aktywnosc( np do sklepu niedaleko nie jechac samochodem tylko isc pieszo) i tak dalej i dodatkowo 3x w tygodniu robic trening FBW(okolo 60 minut razem z rozgrzewka) i 4x trening areobowy na start 30 minut orbitera/ biezni chodzac(30 minut po kazdym treningu fbw i raz w inny dzien osobno tez 30 minut)
obliczylem sobie zapotrzebowanie odjałem troche kalorii i proszę was serdecznie o ocene/ rady
zamierzam sobie wszystko wazyc nawet warzywa i korzystac w duzej wiekszosci z czystej szamy tj. produktow nieprzetworzonych, nie bede mial z tym problemow
2820 KCAL
210 g białka
270 g weglowodanow
100g tluszczy
co o tym myslicie ? jakiejs duzej roznicy nie ma ale myslalem czy jeszcze nie zwiekszyc ciutke i zrobic tak
2910 KCAL
210 g bialka
270 weglowodanow(lub 290 jesli tluszczy 100 )
110g tluszczy( lub 100 jesli wegli 290)
osobiscie obstawial bym to pierwsze. tak jak mowilem bede wazyl wszystko nawet warzywa
co myslicie o takim zapotrzebowaniu przy planowanej aktywnosci i obecnej wadze i rozkladzie makro ?