Zaczynam przygodę - Bikini Fitness

zycze ci tego bardzo, ale nie boisz sie ze cardio i takie obciecie kalorii zle wplynie na organizm?? przeciez to duzo mniej niz potrzeba na to by utrzymac organizm tylko lezac

Ja tak funkcjonuję ponad pół roku, żyję i mam się dobrze

Forma bikini fitness na 1200? To raczej metoda na wióra a la Vitalia. Piszesz o przemęczeniu a 3 strony dalej serwujesz sobie dietkę pro ana. Mam wrażenie, że panikujesz.

Można tak funkcjonować, pytanie, czy to faktycznie jest metoda na uzyskanie "najlepszej wersji siebie". Myślę, że nie. Tak sobie dziewczyny rozwalają tarczycę.

Dziewczyny maja dużo racji w tym co pisza.
Milo ze juz wrocilas Iwona! Jest nowy plan dzialania - wiecej energii, motywacji, chęci i co najważniejsze usmiechu ;) Ogolnie dolaczam do Ciebie i tez w najblizszym czasie zrzucam zbedny balascik ;)

dużo cardio i mniej jedzenia? dziewczyno, ty się pozbędziesz wszystkiego tego, co udało ci się teraz wypracować... jesz już poniżej PPM, a jak obetniesz kcal i dodasz cardio, to myślisz, że twój organizm tłuszcz będzie palil?

Dlaczego nikt z twoich forumowych znajomych nie zwróci ci uwagi, że popełniasz duży bład i raczej sylwetki fitness bikini nie uzyskasz.. jak chcesz być flakowata, to jesteś teraz na idealnej drodze.....

Doris.K

Dziewczyny maja dużo racji w tym co pisza.

Doris wybacz, rację nam przyznajesz, a autorka już któryś post zamieszcza z tą dietą głodówkową i żadnej reakcji z waszej strony.. najgorsze jest to, że to nie pierwsza laska, która się "u was" głodzi myśląc, że tym dopnie swego.... takie tu u was ciągle głaskanie po głowce i klepanie po plecach..

PUSHhard

dużo cardio i mniej jedzenia? dziewczyno, ty się pozbędziesz wszystkiego tego, co udało ci się teraz wypracować... jesz już poniżej PPM, a jak obetniesz kcal i dodasz cardio, to myślisz, że twój organizm tłuszcz będzie palil?

Dlaczego nikt z twoich forumowych znajomych nie zwróci ci uwagi, że popełniasz duży bład i raczej sylwetki fitness bikini nie uzyskasz.. jak chcesz być flakowata, to jesteś teraz na idealnej drodze.....

Ja jakoś "flakowata" nie jestem... a wręcz mam na plusie parę kg. Na diecie ani razu nie głodowałam, nie byłam słaba, nie mam mniej mocy na treningach, a drogę mam podobną jak nasza Iccana, z tym, że bez cardio, ale mam mniej kcal o 200.

Od uwag i kierunku jest trener, a nie koleżanki z forum. Trzeba uszanować jego decyzję, ale nie my tutaj jesteśmy od zwracania uwagi i układania diety. Poza tym kto wie co autor diety miał na myśli, może nie chce tego ciągnąć długo, tylko chce zobaczyć reakcję, postępy i od czego uzależnione jest złe samopoczucie Iccany.

jasne... teraz nie jesteś ani flakowata, ani energii nie tracisz.. to jest oczywiste.. sama myśl o treningu napawa cię jeszcze energią, a to, że ciągle coś tam robisz na silowni pomaga, by mięśnie były napompowane. Masz na wadze + parę kg, bo mięśnie chłoną wodę (mięśnie u kobiety nie urosną w pół roku o parę kg...). Autorka posty skarży się na brak energii już ktoryś raz w sezonie, więc to już wskazuje na wyczerpanie.

i na koniec: niska podaż węgli wpływa negatywnie na tarczycę, a tłuszczu na inne hormony.. więc to, że teraz funkcjonujecie ok, nie oznacza, że za jakiś czas tendencja będzie się utrzymywać.. w ostateczności zmierzycie się z problemem chcąc zajść w ciążę, tudzież w momencie, gdy siłownię będzie trzeba wam odstawić ze względów np chorobowych.

Nie głodowanie na 900 kcal? :) Waćpanna raczy żartować.

Teraz jest taka moda, że każda laska z siłki idzie na scenę. Ale serio, nie każdy ma do tego organizm. Jak się ma geny, to można to zrobić bez masakrowania sobie zdrowia i metabolizmu na sensownej kaloryczności. Jak się nie ma, a mimo to się ciśnie za wszelką cenę, to się kończy na wiecznej głodówce i szarpaniu godzinami cardio. Polecam profil na FB Pauli Banot, wrzucała taki tekst kiedyś o tym, jak kobiety bez predyspozycji się zajeżdżają, żeby wyleźć sobie w pornoklapkach na wybieg. Pod wpisem są komentarze - Fusieckiej, Gackiej itd. Polecam.

Patrzę na te diety pod bikini - które często trwają po wiele miesięcy i wiecie co, dziewczyny? One się niewiele różną od głodówek dziewczyn z ED na forum o odchudzaniu typu Vitalia. Efekty dla metabolizmu - też identyczne. Głodzenie się nie robi się nagle zdrowsze tylko dlatego, że celem jest "sport" (celowo w cudzysłowie), a nie sukienka na wesele, czy forma na plażę.

W bikini spośród dziewczyn, z którymi miałam bezpośredni kontakt byłam chyba jedyną, która miała normalnie okres. Na forum jest również dziewczyna, która jadła i je dużo więcej, nie ucinała tłuszczy, a miesiączki nie miała. Więc skoro już tak sobie mądrze dywagujemy to powinnyśmy napisać KAŻDY ORGANIZM JEST INNY, KAŻDY INACZEJ REAGUJE, NIE MA JEDNEJ DIETY DLA WSZYSTKICH, NA KAŻDEGO CO INNEGO 'DZIAŁA'. A mięśnie ani u kobiety, ani u mężczyzny nie rosną w pół roku parę kg więc nie ma znaczenia czy to facet czy babeczka. Autorka postu powinna porozmawiać ze swoim trenerem na ten temat A odnosząc się do braku energii... kto z nas gdyby pracował po 10/12 godzin dziennie na nogach miałby energię? Nie potrzebna jest do złego samopoczucia dieta i siłownia...