Szacuny
1
Napisanych postów
2883
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
23469
Dolaczam zdjecie w ktorym pokazuje jak zrobilem martwy ciag... A wiec.. Zawsze robilem martwy ciag jak na zdjeciu B ale ostatnio zapomnialem pasa i nie kontrolowalem sie i zrobilem martwy jak na rysunku A z 90 % max. obciazenie ktore wyciskam i teraz mam jakis dziwny uraz bo czasem mi ten miesien przeskakuje i boli.. ale to nie jest jakas kontuzja bo jak sprawdzalem u lekarza to jest wszystko ok moze cos wy sie wypowiecie albo ktos mial podobna sytuacje ?? z gory dziex i pozdrawiam
Szacuny
0
Napisanych postów
11
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
61
Tez jestem raczej zwolennikiem robienia na troszke mniejszym ciezarach, ale bez pomocy pasa. Zreszta wiadome jest to, ze im blizej do CM tym trudniej o poprawna technike.
Rób wszystko tak jak chcesz,uważając żebyś po tym nie musiał wszystkiego robić jak chcą inni...
Szacuny
4
Napisanych postów
511
Wiek
36 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
4517
ja na Twoim miejscu bym odstawil MC na jakis czas (dopoki dolegliwosci calkiem ustapia) a zastapil MC wznosami tulowia na lawce rzymskiej (mozesz dodac obciazenie). To wzmocni Twoje prostowniki a nie przeciazy ich. I na przyszlosc: PAS + TECHNIKA !!!
pozdro
Jak człowiek wygra to dopiero ma coś z życia, naprawdę czuje jak wariuje w żyłach krew
moje foty 12.2006 http://www.sfd.pl/temat317825
Szacuny
383
Napisanych postów
37476
Wiek
3 lata
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
126440
pierwsze serie z mniejszym obciazeniem wykonuj bez pasa, te ostatnie z wiekszym juz z pasem.
nie sposób ci powiedziec co mogło ci sie stać- mogłeś naderwac mięsień, wiezadło łaczące kręgi, mogleś także lekko naruszyc krążki międzykręgowe