Szacuny
0
Napisanych postów
63
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
9694
Z czystym sumieniem masuję na 3 posiłkach dziennie- obiad, śniadanie, kolacja- będąc ekto. Wszędzie tyle samo kalorii
Niestety z powodu rodzinnego wypadku, awarii samochodu i jeszcze kurde dodatkowych remontów MZK muszę od jutra przejść na 2 posiłki dziennie- praca 8h i nawet w sumie 4 godziny w tramwajach/autobusach
Tylko zastanawiam się jak to rozpracować.. czy normalnie dziennie zapotrzebowanie kalorii podzielić na 2 i jeść dalej. Czy lepiej lekko zmniejszyć kalorie, aby przygotować organizm do 2 dużych posiłków
Szacuny
1952
Napisanych postów
13710
Wiek
33 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
249865
izopropanol
Jestem gangsterem!
kamilplnk,
bardzo nie lubię jeść w miejscach "publicznych" i w towarzystwie. Poza tym mam pracę typowo fizyczną i parę razy jak wziąłem się za robotę po 2 śniadaniu to dosłownie ulewało mi się. Ta tak to zjem porządne śniadanie w domu przez 90 min jazdy ułoży mi się w bebechach i mogę machać 150% normy niczym Pudzian Najmana
Zmieniony przez - izopropanol w dniu 2018-01-23 20:17:07
Zmieniony przez - izopropanol w dniu 2018-01-23 20:19:47
jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma hehe jakos radzic sobie trzeba i niestety zjesc czasem trzeba w takim miejscu...
Tez pracuje fizycznie i ciezko jedna praca przerzucanie paczek w firmie kurierskiej i jak najszybciej trzeba przerzucic 5-6tys paczek a druga czesci do ciagnikow w tym opony sporych rozmiarow ale jak sie najem to wtedy mozna dobrze pracowac xD
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
9050
Napisanych postów
82718
Wiek
48 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
699620
Tylko troche nie kumam Twojego podejścia .przeciez możesz sobie zrobić placka owsianego , tortillę czy nawet kanapkę która wsuniesz w 2 minuty , wiec jaki masz problem ?
Szacuny
0
Napisanych postów
63
Na forum
6 lat
Przeczytanych tematów
9694
Tylko wiesz jadąc na 6 do pracy muszę wstać o 3 aby zdążyć na tramwaj o 4. Zakładając, że biorę leki to muszę wstrzymać się z bólami do 3.30. z domu wychodzę 3.45