Złamac noge przez kopnięcie

cze mam dylemat,na ogół jestem spokojny,i nie lubie zadym ani bójek od czasu do czasu sobie pokopałem kolegów na treningach amatorskich z technikami muay thai,miałem ze 5 płyt z instrukacjami no i sie tak nauczyłem sporo kopnięci uderzen łokciami kolankami,wczesniej troche boks trenowałem i tak to sobie wszystko do kupy zebrałem,ale przestałem cwiczyc i zajołem sie kulturystyką juz z 14michów bedzie,ale od czasu do czasu sobie jeszcze pokopie i w worek i w sparing partnerów,ale to zadko. NO i ostatnio przez dziwny zbieg okoliczności zostałem wplontany w porachunki kolegi z grupką osób,naszczescie wyszedłem z tego bez szwanku drogą dyplomacji,ale cos mi sie zdaje ze kolesie nie maja juz kogo zaczepiac i pewnie przy pierwszej leprzej okazji beda chcieli sprawdzic swoje siły dodam ze kolesie zazywają koksy wiec są dosc sporzy.Mam dylemat taki ze tym razem nie uda mi sie dyplomacją załatwic tych spraw wiec bede musiał wykorzystac to czego sie nauczyłem,nie chciał bym za bardzo sie tam szarpac z kolesiem albo z kilkoma,tylko skupic sie na jednym ataku nie w twarz tylko wejscie w nogi najlepiej by było jak bym mu złamał noge.czy jest mozliwe zeby kopnieciem złamac komus noge???? na trenigach wydawało mi sie realistyczne ale nie wiem jak naprawde jest to mozliwe...

Proponuje niedyplomatycznie za******lić w kolano... zastosuj lowkicka na to własnie miejce, jak masz dobrą technike to na pewno zdejmie to przeciwnika, nie musisz od razu łamać nogi, poważna kontuzja kolana to już dużo. Udanych łowów

no to jest taki przykład typowych s****ieli po koksach nic tylko wystrzelac taki i jak tu człowiek ma spokojnie po ulicy sie poruszac..."ja nie bede łowcą ja mam byc zwierzyną "

wyszukiwarka --> lowkick i tam osbie pogmeraj

"tylko skupic sie na jednym ataku nie w twarz tylko wejscie w nogi najlepiej by było jak bym mu złamał noge" tzn co rozumiesz tutaj przez wejście w nogi? Chodzi ci o atak uderzeniem na nogę, czyli low kick czy o wjazd w nogi żeby ściągnąć do gleby?

raczej uderzenie lowkick bo nie mam zamiaru sie na sniegu tazac hehe

Nie da się złamać nogi kopnięciem. Da się złamać - jeśli ktoś mocno kopnie na czyjś blok i ma uszkodzoną strukturę kości (ale łamie sobie KOPIĄCY,nie kopnięty).

A w temacie -> zalecam pokojowe rozwiązanie. Konfrontacja to złe wyjście.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2004-11-26 10:41:35

zgadzam się z tobą za trudno jest złamać noge kopnięciem, ale kopnięcia w stawy (np.kolanowy) mogą doprawadzić do zwichnięć