Szacuny
0
Napisanych postów
101
Wiek
32 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
10088
Powstal juz temat najzabawniejsze sytuacje na waszych silowniach wiec pomyslalem ze teraz dobrze byloby popisac o tych negatywnych sytuacjach czasami rowniez smiesznych:P Do tego pomyslu w znacznym stopniu przyczynil sie moj dzisiejszy wyczyn:P
A wiec dzisiaj mialem ciekawo sytuacje bo nie powiem ze smieszna przynajmiej nie dla mnie choc wedlug innych byla smieszna:P Polozylem sobie koma na lawce do wyciskania, po jakims czasie poszlem i schylilem sie do niego zeby zobaczyc ktora godz. oczywiscie zamiast podniesc glowe do gory jak normalny czlowiek musialem ja podnosic pod skosem w prawo nie wiem czemu i to dosc szybko:P i sie lekko porysowalem po czole, troche w glowie poszumialo ale po chwili moglem juz cwiczyc:P
Szacuny
4
Napisanych postów
724
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
8440
Ja byłem obserwatorem ciekawej sytuacji an siłce . Robiłem sobie seryjke na baterflaju . Patrze podchodiz koles do ławki , zakłada obciażenie ( ze sztanga 40kg ) miał moze z 20 lat i z 195-200cm wzrostu , położył sie na ławeczke i troche wystawał poza nia . Poszedł po kumpla coś tma pogadali . Ten znowu sie połozył , zabrał sztange ze stojaków a jego kumpel ciągna go za nogi do przodu ( jeździłby po stojakach sztangą ) tak go odsuna moe o 30cm . Koleś zrobił serie , odkłada sztange i sie zapomniał że stojaki sa niezły kawał od niego . Kolesiowi nieźle ręce do tyłu wygieło :D myślałem ze pdan eze śmiechu a koleś chyba nieźle sie użądził bo sie troche skrzywił i poszedł szybko do chaty
Szacuny
0
Napisanych postów
101
Wiek
32 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
10088
u mnie tez raz sie zdarzylo ze kumplowi nie chcialo sie zakladac nakretek na hantle bo mu sie do chaty spieszylo i robil wyciskanie na szybkiego i jak konczyl i chcial odkladac to zapomnial ze nakretek nie mial i talerz mu na udo polecial->blizne ma do dzis eheh
Szacuny
312
Napisanych postów
1634
Wiek
36 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
27677
No ja jakiś szczególnych wypadków nie miałem raz moze na początku kariery jak dzwigałem na wyciągu chciałem zmienic obciążenie w pewnym momencie no i linka sie urwała i górna czesc wyciągu porządnie ******.... mnie w reke,palce mi popuchły.Widziałem jednak "lepsze" akcje nie w mojej siłowni typu gosciu wykonywał przysiady chyba ze ponad 150 kg i go wcisło w ziemie i został w pozycji przysiadu z tym ciężąrem na plecach opieracjąc sie o sciane,smiesznie to wyglądało ,ale było fess niebezpieczne,pomagałem mu z kumplem wtedy.Poza tym była akcja jak gosciu ze stojaków zamiast utrzymywać opór przy wyciskaniu na płaskiej zrzucił sie ciezar 70 kg bezposrednio na klate ze stojaków,na jego szczeście żebra zachował całe, oczywiscie dzwigłem mu ten ciężar,znim by se wiekszą krzywde zrobił.Tych sytuacji było wiele,ale tak naprawde większosc spowodowana jest głupotą i nie stosowaniem sie do reguł jakie im sie tłumaczy,czasem wynika to również ze "złosliwosci rzeczy martwych",a czasem poprostu trafi sie jakis nieszcześliwy przypadek.
Szacuny
0
Napisanych postów
105
Wiek
36 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
3013
zmienialem sie z kolesiem w sciaganiu drazka do karku z tym ze on zakladal polowe mniej ode mnie, podszedlem po nim od razu tylem zawiesilem sie na drazku i w polowie drogi do ziemi przypomnialo mi sie ze musze wiecej zalozyc, oj tak szybko jeszcze nie upadalem gdy sie wszyscy obrocili to zwalilem na kolesia ze ciezaru nie zmienil kmiot
Szacuny
23
Napisanych postów
9813
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
111035
U mnie jakiś większych wypadków nie było jedyne, co pamiętam to mmm...Gościu robił rozpietki na płaskiej kończył już serie ii przypadkowo przychodził tamtędy mój kumpel aa facetowi, co akurat robił rozpietki nie chciało się podnieść z ławki i odłożyć sztangielki to rzucił je obok siebie ii jedna z nich spadla na nogę mojemu kumplowi Hmmm.. Przypomniała mi się kolejna ziomek ćwiczył klatkę na płaskiej aa obok niego jakiś większy gościu tez plaska aa ze ławki były blisko siebie to jak sobie tak wyciskali jeden Ok 70-60 aa ten 2gosciu 130 chyba ii tak jeden zaczął serie drugi tez i w pewnym momencie końcówki sztang się spotkały z sobądobrze ze mieli asekurantów, którzy zareagowali tak to mogłoby być gorzej aa potem jedynie skończyło się na kłótni Tyle od mnie pozdro/
Szacuny
3
Napisanych postów
680
Wiek
33 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
5944
Najtragiczniejsza moja sytuacja, to gdy robiłem wyciskanie ciężaru na maszynie (uda) i qmpel zrobił 15 powtórzeń. Ja mówie "Zrobie 20" no i do 15 szło ok, po 15 nagle złapał mnie taki ból głowy z tyłu że lekko odleciałem, ale serie dokończyłem.
Robiłem triceps na wyciągu (prostowanie ramion) no i tak pociągnąłem za sznurek, że zaczep w kształcie litery "S" się odczepił, ja popatrzyłem w górę i dostałem centralnie w czoło z niego Troszke bolesne, ale dało rade wytrzymać.