Michał Jekiel road to super heavyweight

No nic, zobaczymy :p

No raczej nastaw się na stanie w kolejkach Ja byłem tydzień temu,kolejki były ale bez tragedii,wszystko kupione więc ja już mam luz

winterR

Dawid dziękuję Ci za te słowa nawet nie wiesz jak one motywują. Właśnie u mnie z chęciami to tego cardio też nie ma problemu tym bardziej że teraz 20min to tyle co nic. Ale do czego zmierzam, ja to często jak wbijam na ten rowerek i piszę ten post to tak sobie myślę za jakiego świra mają mnie moi znajomi, wiesz nikt nie ma takiej zajawki, takiej ogromnej pasji do tego i nie mają nawet pojęcia że to nie jest za kare i że "bo muszę" bo nikt mnie do tego nie zmusza, sam sobie dyktuje to wszystko. :D
Dzięki jeszcze raz, to mi dałeś kopa motywacji też na dzisiejszy dzień :D Dzisiejszy Push musi wejść jak złoto :D
Tak jak piszesz, powoli do przodu dlatego teraz poczekam aż waga się ustabilizuje i dopiero znów coś dodam jedzenia ;p wiem że predysponowany nie jestem do tego sportu ale cały czas mam w bani że dyscypliną i ciężką pracą coś tam nadgonię i nie będę wyglądał jak przeciętna trenująca osoba :P
No to Lecimy dalej :D
Ty w drogę do PRO NPC a ja po większe ręce :D haha

I ja dołączyłem ostatnio do klubu 4:30 ;), n oczasem 5:00.
Cardio wchodzi jak złoto i dzień się układa jak trzeba.
Ta rutyna, pasja - to jednak to co i mnie jara coraz mocniej z każdym rokiem. I ja tu sięgam po wpisy przy porannym cardio.
Może sam coś częściej o tej godzinie będe dawał u siebie., jak ktoś zerka na forum o tej porze :).
A znajomymi/rodziną nei ma co się spinać - ja swojej pasji im wiadomo nie forsuje, ale tez uważam, że to moje życie i mam prawo przeżyć je po swojemu.

Moim znajomym/rodzinie wykładam kawe na ławe na wejściu - np jem swoje jedzenie - ale jednocześnie ślinka mi nie leci na ICH jedzenie, bo to MÓJ wybór - i w danym wypadku jedzenie traktuje jako paliwo.
Jak oni to widza, że w moim zachowaniu nie ma sztuczności, to każdy się po chwili wyluzowuje.
Co innego jakby widzieli, że się powstrzymuje rękami i nogami - no to bym ich zamęczał taką postawą, bo nie byłaby ona spójna z tym co mówię.
Trzeba samemu siebie najpierw przekonać w 100%, że chce sie robić to co się robi!



Zmieniony przez - kwachor w dniu 2020-12-19 21:25:14

Damian no zobaczymy, ale pewnie będzie tak jak mowisz ze przed sklepem będziemy czekać żeby gdzieś wejść... to bedzie parodia :D ale biore swoje pudełka z szama i mam dnt więc mogę tam stać cały dzień :D haha

Kwachor idealnie napisane, ja mam podobnie na jedzenie mam wylane i też je traktuje tylko jako paliwo i coś co ma mi dac efekt. Wiadomo jem tam zeby mi smakowało chociaż i tak większość nie wierzy że mi tak smakuje no ale tez nie będę nikogo przekonywać do tego, niech sobie każdy myśli co chce a ja i tak będę robił swoje :)

Siemka
Dzisiaj ponownie waga 103,7kg więc jest git. Jeszcze jak jutro z rana zobaczę podobną wage to chyba dodam jednak 20g węgli tylko w dt, te 20g zalać nie zaleje a może podtrzyma jakis progress siłowy :)
Sprawdziłem tez z ciekawości cukier rano jak co niedzielę i dzisiaj wyszło 73 dla ciekawostki tydzień temu pokazało 67 :)
Cardio właśnie krece juz 10min minęło więc jeszcze tylko dyszka do konca :)
I tak jak wspominałem dzisiaj off od siłowego ale za to zakupy, głównie to jakieś prezenty pod choinkę juz. Zobaczymy co z tego wyjdzie :)

Siemka
Waga z dzisiaj po dniu bez treningu pokazała 103,1kg(+1,2kg). Ale tak jak wspominałem od jakiś trzech dni kręci się wokół tego 103,5kg tak mniej więcej.
Więc dodam sobie te 20g węgli w dt :p może nie uleje :p
W dnt jeszcze zobaczę no ale wypada mi w czwartek a czwartek to wigilia więc tam to nie będzie standardowej szamy :p
Co do tych 25g ryżu to daje po 10g do 2 i 3 posiłku a 5g do 6 posiłku.
Tym sposobem będzie
110g/110g/150g/250g/180g czyli 800g ryżu w dni treningowe :)
Cardio bez zmian 20min ed

Rośnie aż miło, tylko na Twoim etapie (masy i wtajemniczenia) 1-2kg tyg to sporo na przestrzeni tygodnia. Przed kolejną podbitka daj sobie te 10-14dni. Co by za szybko nie blokować się z możliwością dokładania jedzenia. Ten nadmiar żarcia, mam wrażenie, że od pewnej ilości (indywidualnej dla każdego) staje się dodatkowym czynnikiem prozapalnym (utrudnia masowanie).

Ps. U mnie też z rana podwójny post zawsze wchodzi, lol

Co 14dni to za długo, nie przy tak dobrym bf.

Ale jak Michał chce masowac bardzo długo bez minicut, a waga w sumie na przestrzeni tygodnia +1kg ponad no to znaczy że jest na plusie i rośnie, co ma do tego niski bf? Poza znów ślepe nabijanie kg, bo miecho tak szybko niestety nie dodajemy. Zważając że jeszcze święta itp ja osobiście bym zostawił nawet jak ta waga się nie zmieni np ponad tydzień to co znaczy że nie rosniesz?

Nie no spoko rozumiem Was sam bym komuś nie zwiększył kcal gdyby mi napisal ze w tym tygodniu ponad kg do przodu :D
No ale juz to zrobiłem i tyle :)
Kwachor mi podwójnego postu nie dodało :) jeden jest z dziś a jeden z wczoraj :)
A co do tego że święta to mnie to tam one nie obchodzą w sumie. 1 i 2 dzień świąt będę na swojej szamie i treningi. A czwartek w wigilie wypada mi off więc od rana zjem jajka i później same posiłki bialkowe a na wigili pewnie ryba bez panierki, ziemniak, kilka śledzi bo lubie, pieroga z jednego spróbuje, kapusty troche ale tak zeby nie męczyła i tyle. Więc na 100% nawet nie będzie przez cały dzień tyle kcal co w dnt mam ;)
Więc nie ma co sie martwić :)