Michał Jekiel road to super heavyweight

Też jestem ciekaw co z tego zostanie.

Przemek właśnie jak te 113kg przekroczylem to już zaczęło sie mocniej psuć...
Do świąt i tak pociągne żeby nie świrować że redu zacząłem i w święta jem cos spoza swojego :p bo znając mnie to zle bym sie z tym czuł a tak to po świętach pewnie rusze z redu ;)

Plany tj u mnie :D Bo w święta matuli wstyd odmówić keksu czy serniczka

Normalna sprawa, ja tak samo oczywiscie

I przynajmniej bez wyrzutów sumienia :D bo i tak ostatni dzień masy :D

A najlepsze jest to ze apetyt dalej hula fajnie xD jednak bycie grubaskiem zza młodu jakoś się przydaje, gen do jedzenia to akurat jest :D

Coś w tym jest...

winterR

I przynajmniej bez wyrzutów sumienia :D bo i tak ostatni dzień masy :D

A najlepsze jest to ze apetyt dalej hula fajnie xD jednak bycie grubaskiem zza młodu jakoś się przydaje, gen do jedzenia to akurat jest :D

Ja za dzieciaka byłem niejadkiem i tak zostało, dlatego już nie dołożę mięsa xd

Ja to chyba zawsze to co mi nalozyli na talerz to zjadałem xD
Nie było opcji żebym cos nie zjadł i zostawił :D

Siemka
Dzisiaj waga 116,2kg(+0,9kg)
Tak jak wspominałem dodam jeszcze 20g węgli w dt a w dnt bez zmian ;)
Cardio zostawiam również bez zmian na kolejny tydzień.
Dzisiaj cukier sprawdzałem i wyszło 70 na czczo.
I dzisiaj oczywiście off od siłowego ;)

Ja dopiero po debiutach zacząłem jesc jak człowiek chociaz i tak 700g ww u mnie zazwyczaj to taki max :p za dzieciaka to pamiętam że cała podstawówkę miałem niedowagę dosc mocną. Jadlem tyle co nic + piłka, biegi na 400m i wychodziła prawie anoreksja:p

MatiMlody

Ja dopiero po debiutach zacząłem jesc jak człowiek chociaz i tak 700g ww u mnie zazwyczaj to taki max :p za dzieciaka to pamiętam że cała podstawówkę miałem niedowagę dosc mocną. Jadlem tyle co nic + piłka, biegi na 400m i wychodziła prawie anoreksja:p

Hahaha u mnie to samo. Skóra i kości xd