Michał Jekiel road to super heavyweight

8 Tydzień Masy
Wtorek 07.04.2020r
51 Dzień Masy

Siemka
Dzisiaj kolejny trening czyli klatka i dodatkowo lekko barki i triceps :P
Trening siadł bardzo fajnie, na klatkę nawet udało się dołożyć 2,5kg i 1p więcej więc też fajnie ;p Siłowo ogólnie do przodu, nie z jakimś rozmachem ale tak fajnie stabilnie ;p Przynajmniej może łokcie tak mocno nie będą nawalać :) Ogólnie mam takie małe też założenie na tej masie że pierwsza seria robocza ok mogę zejść nawet do 5p w bazowym ćwiczeniu ale później kolejne regresy chciałbym celować cały czas w 10p, jeżeli dobije do 10p to dopiero wtedy zwiększam sobie obciążenie i dalej żeby do 10p dobić :) to przy klacie, plecach no i nogach. No i przy bozowych przy lapach i barkach ale reszta już chcę celować w 10-12-15p w zależności od ćwiczenia :) Bo zawsze wszystko na siłę szło u mnie a teraz spróbuję tak i oczywiście bez spiny jak coś nie wyjdzie ;)
Z treningami dalej przesadzam bo lecę już 15-16 trening pod rząd i cały czas high carb. ale teraz w niedzielę wpadnie na bank off, więc po jakiś 20-21 dniach treningowych xD aż się boję co mój brzuch i jelita powiedzą na około 160g fatu w dzien bez treningu xD pewnie przymuli wszystko. bo kurka nie wiem ale na HC czuje że cały czas wszystko się kręci na maksa, niby sylwetka bardziej za mgłą. Ale i siła idzie i chce mi się trenować i nie zamula po posiłkach nawet na lajcie wszystko przejadam. chyba to przez to tez że przez pierwszą połowę dnia tych węgli nie leci dużo :) A na treningu staram się robić wszystko intensywnie, w sensie nie za długie przerwy i cały czas taki podkręcony jestem :)
No nic, po niedzieli będę wiedział czy po dnt mnie zmuli mocno. Jeżeli tak to będzie trzeba wyciągnąć z tego wnioski jakieś :)



Trening

1. Wyciskanie ławka płaska (120s) (6-8p)
40x12 70x8 100x4 122x6 110x8 100x9 90x10
40x12 70x8 100x4 125x7 110x8 100x10 92x10

2. Wyciskanie hantli skos dodatni (90s) (7-10p)
47x7 42x7 37x9 32x10
47x8 42x9 37x10 35x10

3. Wyciskanie hantli ławka płaska (90s) (7-10p)
42x7 37x8 32x10 32x8
42x8 37x9 35x10 32x10

4. Rozpiętki na klatkę, skos (60s) (10-12p)
28x7 22x9 19x10 15x13
28x9 22x9 19x11 15x14

5. Unoszenie hantli na boki siedząc na ławce (60s) (10-15p)
22x10 15x11 12x12 10x13
22x10 15x11 12x12 10x14

6. Podciąganie sztangi do mostka, szeroki chwyt (60s) (10-12p)
65x16 65x11 55x12 45x12
67x14 60x13 55x12 45x13

7. Unoszenie sztanga na boki jedna ręka 0s przerwy
10kg x15/7/6/5
10kg x15/8/6/5

8. Poręcze (90s) (10-12p) 103,3kg ->104,9kg
CCx14 x11 x10 x7 x7 x6
CCx15 x11 x9 x8 x6 x7


30min cardio na czczo


Szama
1. B: 55g W:60g T:25g
2. B: 55g W:60g T:15g + 5g o3
3. B: 55g W:60g T:15g + 5g o3
4. B: 55g W:140g
Podczas treningu: 30g EAA + 10g Kreatyna + 40g Dextro
5. B: 65g W:205g
6. B: 55g W:160g


Suplementacja
Witaminy i minerały - 2tab
Witamina C - 3x 2g
Witamina D - 8000iu
Omega 3 - 2x 5g
NAC - 2x 1200mg
Maślan Sodu - 2x 550mg
Cynk - 2x 30mg
B-50 Complex - 1tab.
Magnez - 3x 280mg
MSM - 5g
Chrom - 6x 200ug
ALA - 4x 300mg
Berberyna - 4x 400mg
Enzymy trawienne - 2tab
Liv 52 DS - 2x1tab
Bergamot extract - 1tab

No to powiem Ci ładnie lecisz mi najwiecej chyba zdarzylo sie 6 treningow pod rzad zrobic , ale jak organizm nie domaga sie odpoczynku to czemu nie

Pamiętaj co mówiłeś o chyba poprzedniej masie. Też nawalales wiele treningów pod rząd i mówiłeś że to błąd :p

W sumie to tak dziwnie niby się nie domaga ale nie wiem czy z nudów czy np to sprawa tego że teraz ręce osobno robie na treningu no to wiesz jaki to trening, dwugłowe też osobno i to bez ciężkich ciągów to też zabawa jak z rekami jakby nie było, Czwórki to też w sumie tylko 1s przysiadów a reszta też zabawa. to moze CUN jakoś wyrabia dlatego. Sam nie wiem.
Co do snu to też spię od 21 do 4 a później cardio, posiłek i znów kima do kolejnego posiłku aż moi wstaną. to snu tez jest dużo.
Nie wiem w niedzielę na bank zrobie off dla świętego spokoju i chyba jednak zostanę przy tym offie w każdą niedzielę tak dla psychy.

Kamil wiem wiem ale tak jak wyżej opisałem sytuację. wcześniej PPL leciałem i to mocno stawiałem tylko na obciążenie a teraz celuje w wyższe zakresy. sam nie wiem. kurde ja za bardzo kocham trenować... i jeść przy okazji.
Chociaz w sumie bardziej trenowac bo z jedzenia to i tak kura ryż lniany, albo wpi ryż płatki kukurydziane po treningu. więc też chu kładę na to co jem, byle dało mi efekt. No a przez to nie czekam od posiłku do posiłku jak kiedyś xD bo cały czas to samo

Przesadzasz z tym fatem bo co to jest 160g jak tyle to w solidnej pizzy siadzie + tona ww tym bardziej rozłożone na cały dzień z samych zdrowych źródeł. Ty jesteś prawdziwym świrem na punkcie silki pozytywnie oczywiście, ale przez to też zapominasz o najważniejszych kwestiach a mowa o regeneracji. Wiem jak to jest na maksymalnej wkrętce, schiza w głowie trening odpuścić i zejść na niższą kaloryke w dnt. Organizm nie maszyna, mimo że objawow typowego zajechania może nie być (do czasu) to odpowiedź do wzrostu jest zdecydowanie gorsza bo brakuje kluczowego czynnika - regeneracji, a doskonale wiemy że rośniemy po za siłownia. Mięsień dobrze się nie zregeneruje, a już dostaje wpierdziel od nowa i choć by wszystko było na tip top to i tak potencjał nie będzie wykorzystany przez to brakujące ogniwo. A fajnie i korzystnie dla głowy zrobić tą przerwę i wykorzystać ten czas na coś nie związanego z siłownią, podciągnięcie innym kwestii w życiu. Esej ale wiesz o co mi chodziło.

No, ale też te treningi to nie są lekkie. Same wielostawy praktycznie, dealodów też nie robisz to po dupie CUN i tak dostaje. Wiadomo teraz ten okres gdzie większość ma tego czasu aż nad nawet i miech bez offu by dało radę, ale jednak czy więcej będzie znaczyło lepiej. Ja też tak mam/miałem że a zrobię dodatkowy trening bo wiadomo szama większa, kcal się przepali, ale suma sumerum ten trening zazwyczaj był taki średni. Ale wiadomo jak się ma na tym punkcie bzika to się trenuje, skłamałbym gdybym sam tak nie robił, ale już powoli z tego rezyguje i jednak skupić się na regeneracji też trzeba. No chyba że jest się Adamem i trenuje 100 dni z rzędu i buduje 10kg mięcha na scenie w rok :D

Druga sprawa też właśnie tej szamy, jak masz jeszcze w dnt dużo więcej fatu warto by było dać organizmowi te dni by przywyknął i potem nie było rewolucji lub innych

No wtedy czy nie, ale też się podpisuję pod tym co Panowie wyżej piszą. Ile mnie razy Kamil cisnął, żebym pozwolił mu ćwiczyć nawet 6x weeks, nie mówiąc już o takim maratonie jak U Ciebie. Teraz mu pozwoliłem, na redukcji. I co? Sam doszedł do wniosku, że to za dużo Przykład Adama też nie jest na miejscu, jeśli mówimy o Winterze. Bo to nie tylko nie ten poziom zaawansowania, ale i supli, no nie ma co ukrywać. Ty Winter nawet gh przecież nie bierzesz.
Więc serio, przemyśl to. Bo trening każdemu sprawia frajdę, szczególnie w tak zyebanym okresie jak teraz. Uwierz, że ja chcialbym i 3x dziennie obecnie ćwiczyć. Ale nie o to w tym chodzi

Ja myślem ze w końcu robisz te dnt.... Wiaodmo jest fokus to można cisnąć bo ja obecnie tez bym mógł ed trenować ale wiem że prędzej czy później bym to odczuł.
Uważam że te 5dt u ciebie to by było optymalnie. Wydaje mi się że mógłbyś to sobie porównać do tego że lecisz ed nie ma regeneracji na dobrym poziomie to tak samo a dobra to nie będę trzymał michy więc wtedy też progres gorszy. Hvjwo trochę to napisałem ale wydaje mi się że wiaodmo o co chodzi xD
Nie wiem czy każdy trening jesteś w stanie zrobić na 100% jak lecisz ed...
Michal myślę że warto przemyśleć. Teraz to chyba nikt tak nie trenuje a nawet idzie zauważyć że na masie robią nawet po 4 treningi czego ja sobie akurat nie wyobrażam

Ja lecę 3 dt i mam dość, a suplementacja biedna nie jest nie będę tu oszukiwał, czuję niechęć i obolały jestem niemiłosiernie. Teraz inna bajka trenuje wtedy gdy mogę i mam wolne, bo po dniowce z Arkiem jak bym poszedł to powrót o 24, a moja żona cały dzień sama z dziećmi. Zdarzało się ostatnio 5dt pod rząd, ale to już mega wymuszone, znajdź sobie Michał jakąś inną aktywność jakiś rower w dnt, pojedziesz w p***ziet i głowa skorzysta, ciało, a może i progrws będzie większy.


Zmieniony przez - truska45 w dniu 2020-04-07 20:03:34

Ja zauważyłem ze 3DT u mnie to max pod rząd,później niby się idzie na trening ale nie ma tego p******niecia już za bardzo, mniejsza pompa,czucie itp.