Wiadomo czemu Sapp nie waczył [en]

Bob Sapp wanted K-1 to sign a release form to be free to fight in Pride thats why he did not fight Ernesto Hoost.
They should fine him a huge penalty for putting somuch pressure on K-1 and the organisation.
Pride offered a lot of moeny before the fight but Sapp still has contractual obligations topwards K-1. It is Sapp who wanted to take advantage to put pressure on K-1 to sign a release form.
The war is full on between Pride and K-1 and its seems that K-1 is doing a great job with getting Sakuraba and Brock Lesnar. A picture recently with Shogun and Wanderlei and not giving in to the pressure of Pride and Bob Sapp.!
With Dreamstage / Pride having a huge Yakuza scandal which may cost them the tv deal with Fuji and potential running away of big sponsors, they are in a lot of trouble. K-1 is making moves at the right time. We will know soon who will be the winner in K-1 vs Pride

znalazłem na k-1 fans. nie przetłumaczyłem, bo dzis jestem tylko chwilke na kompie. może ktoś przetłumaczy, jak nie to ja postaram sie to zrobić w najbliższym czasie

Oto tłumaczenie:

Bob Sapp chciał podpisać z K-1 umowę pozwalającą mu walczyć także w PRIDE – oto dlaczego nie zawalczył z Ernesto Hoostem. Powinni mu dać wielką karę za to, że tak wielką presję wywierał na organizacji. PRIDE zaoferowało Sappowi wiele pieniędzy przed walką, ale ten miał zobowiązania kontraktowe z K-1. I to Sapp chciał skorzystać z sytuacji i wymóc stosowną zgodę. Wojna pomiędzy PRIDE i K-1 toczy się na dobre i wygląda na to, że K-1 świetnie zrobiło angażując Sakurabę i Brocka Lesnara. Ponadto zdjęcie z Shogunem i Wanderlei’em Silvą oraz nie ulegnięcie PRIDE i Sappowi. DSE/PRIDE ma teraz wielkie problemy z powodu oskarżeń o powiązania z Yakuzą. Grozi to zerwaniem umowy telewizyjnej z Fuji oraz utratą ważnych sponsorów. K-1 tymczasem robi właściwe ruchy. Wkrótce dowiemy się kto będzie górą w konfrontacji pomiędzy K-1 i PRIDE.

sappowi najwyrazniej kox uderzyl do glowy.goscie z k1(no i ci co czekali na 3 walke sapp-hoost) musieli sie niezle wkurzyc.

Kilbian thx za przetłumaczenie

Takada i Sakakibara od zawsze śmierdzieli mi Yakuzą!

Ale K-1 też miało niegdyś z tym problemy. Słyszałem nawet o takich teoriach, że walki w pierwszych latach K-1 filmowano zawsze w ten sposób, by nie obejmowały jednej ze stron trybun, ponieważ siedzieć mieli na niej ważni goście z Yakuzy i nie życzyli sobie takiej reklamy A jednak K-1 funkcjonuje i - w pewnym sensie, szkoda że nie sportowym - ma się dobrze. Dlatego nie bałbym się tak bardzo o PRIDE. Póki co radzą sobie świetnie i nie myślę, by łatwo było tę organizację poważnie naruszyć.


Zmieniony przez - Kilbian w dniu 2006-05-17 00:16:07

Otóż to.
Zresztą... takich spekulacji (właśnie nt. K-1 przede wszystkim) było już mnóstwo i co? i, mówiąc kolokwialnie, g****.

w pewnym sensie, szkoda że nie sportowym-tutaj sie nie do konca zgodze-mimo paru ,,akebonow'' k1 ma duzo dobrych zawodnikow!juz pride wg mnie jest mniej sportowe niz k1.