Witam wszystkich "żelaznych ludzi"!!! To moja pierwsza i mam nadzieję nie ostatnia wizyta na forum! Coś o mnie...ćwicze od lutego tego roku razem z sąsiadem który zaraził mnie tym sportem. Zaczynałem z masą 70 kg, a dziś mogę poszczycić się juz 11 kg przyrostem suchej , "bezfałdkowej" masy. Cwiczymy w zaimprowizowanej siłowni w blokowej pralni i pomalutku ją adaptujemy dla naszych potrzeb. Ponieważ zawodowo zajmuję sie zdrowiem i ratowaniem życia to nie uznaję żadnych "wspomagaczy". Podstawa to dieta, upór i samodyscyplina. Chętnie służę pomocą w kwesti diety, odżywiania i problemów zdrowotnych związanych z "przeżucaniem ciężarów"! Więcej Fotek w przyszłosci. No to na razie tyle. Pozdrawiam wszystkich i do miłego !!
Nie ma rzeczy nie możliwych - są tylko trudne do zrealizowania ;)
"Za wielką mocą idzie jeszcze większa odpowiedzialność."