Dzisiaj wszedłem na wagę i oczom nie wierzyłem. Z 89 kg wskoczyłem na 95 :) 2 miesiące biegałem wolnym tempem, żeby zjechać do 84, a tutaj niespodzianka - zamiast mniej - WIĘCEJ :> Nigdy nie przykładałem się zbytnio do mojej laktoowoege diety (po prostu nie jem mięsa od 7 lat i tak już zostanie) w sensie czysto dietetycznym, a teraz widzę że będę potrzebował dobrej redukcji tkanki tłuszczowej, która zgromadziła się głównie na brzuchu i na pośladkach.
Jem nabiał i jajka, więc nie widzę problemów z doborem diety.
Wiek: 24
Waga: 95
Wzrost: 185
Aktywność fizyczna: co 2 dni biegam po 40 minut niskim tempem (HRMax na wysokości 70-75%), do tego uprawiam trial rowerowy, jednak zdecydowaną większość czasu spędzam w pozycji siedzącej ;(
Cel: zjechać do około 84-86 kg i pozbyć się nadmiaru fatu.
Dodatkowo od dzisiaj zaczynam trening ABS II. Mam nadzieję, że wspomoże to spalanie :)
Another day living in hatred