Wciąż chudnę, łatwiej niż na początku

Chciałbym się dowiedzieć, czy odchudzenie się mogło doprowadzić do (chyba korzystnych) zmian w gospodarce hormonalnej w efekcie czego zamiast coraz trudniej (jak u wielu osób) to coraz łatwiej mi się chudnie dalej? Siła się nie zmniejsza, kondycja też, jem nawet więcej niż na początku redukcji i chodzę syty, wystarcza. Może dla niektórych osób to wyznanie jest wkurzające ale ciekawi mnie ten aspekt a może ewentualne odpowiedzi przydadzą się komuś. Jedyne co zmodyfikowałem, to trening o tyle, że w miejsce walenia w worek bokserski rundami po 3 minuty z minutą przerwy wprowadziłem jakiś czas temu niby interwały czyli (na oko licząc, bo patrzenie na stoper destabilizuje trening) ciosy o dużej częstotliwości ok. 30 sekund i z 15-20 sekund przerwy ale nie wiem, czy to to ma taki wpływ. Poza tym to samo co było, czyli długie cardio na rowerze i oczywiście, jakże by inaczej, siłownia.

moze to tez byc niepokojace bo dluga redukcja moze zrobic balagan w hormonach i to ze latwiej Ci schodzi moze byc np oznaka nadczynnosci tarczycy wiec wartoby bylo zrobic badanie chociazbg TSH Ft 3 i Ft 4

Moze tak byś, jak ktoś ma rozwaloną gospodarkę, zaczyna trenować, odpowiednio się odżywiać to stan organizmu się poprawia.

Niestety ciężko cokolwiek wywnioskować po tym, co napisałeś. W zasadzie nic z tego nie wynika. Jedynie to, że trochę zmieniłeś aktywność fizyczną, co jakoś specjalnie nie powinno mieć znaczenia. Przede wszystkim musimy dowiedzieć się coś o Tobie. Polecam w takiej sytuacji wypełnić ankietę działu. Następnie z tego samego tematu wrzucić rozpiskę diety według regulaminu działu. Opisz również jak zmieniały się Twoje obwody ciała mierzone co jeden, dwa tygodnie rano na czczo.

https://www.sfd.pl/ZRZUT_DIETY_JAK_ZROBIĆ_ANKIETA_i_REGULAMIN_DZIAŁU.-t922822.html