jezeli chodzi o walki:
najwiekszym rozczarowaniem byl ignashow.na poczatku trafil ladnie pary razy piescia(nog praktycznie nie uzywal) ale przez praktycznie cala druge runde nie atakowal i zostal zlow-kickowany przez uchide(normalnie jakby sie wyglupial).pozniej znow trafil pare razy ale przegral przez decyzje.jak schodzil z ringu cale trybuny gwizdaly(ciekawe dlaczego ).
za to bardzo dobrze zaprezentowal sie iron leg.elegancko znokautowal swojego pierwszego przeciwnika pieknym highkickiem(dopiero na powtorce zobaczylem to dokladnie)-trafil w czubek glowy(minimalnie nad garda).i zajal drugie miejsce przegrywajac w finale z schilt'em.
wiekszosc zawodnikow zaprezentowala sie bardzo dobrze.
zdecydowanie najlepsza walka wieczoru byl superfight-jerome le banner vs cyril abidi.obaj bardzo efektownie weszli na ring(abidi mial spoko muzyke a jerome oryginalne wejscie).przed walka na ekranie pokazali wypowiedzi jerome'a i cyrila.jerome powiedzial ze go znokautuje,abidi nie wiem co powiedzial bo gwizdy zagluszyly.no i wreszcie weszli na ring.ludzie krzyczeli np ,,baw sie dobrze jerome!!''.jerome na przywitanie po chamsku walnal reke abidi'ego.no i sie zaczelo.jerome dominowal ale abidi walczyl dzielnie i omalo nie wygral!!lekarz musial interweniowac(chyba od highkicka od abidi'iego).pozniej abidi prawie znokautowal swojego przeciwnika rekami.ale sam zaliczyl pare knockdown'ow i ogolnie przegrywal.ale sie nie poddawal-niektorzy zawodnicy rezygnowali po knockdown'ie(chyba ze to lekarz decydowal ale watpie).no i w ostatnich sekundach ostatniej,5 rundy abidi znow polecial na deski i sedzia przerwal walke.
chyba najkrotsza walka byl drugi superfight-w pierwszej rundzie kakuda wyplacil niezla tube i mavrick po 2 sekundach upadl na deski i chyba zrezygnowal(albo lekarz przerwal).
ale chyba najwiekszy szokiem bylo jak podczas przerwy 2 metry ode mnie przeszedl bonjasky!!ktos do niego krzyknal ,,remy!'' a on mu pomachal.ja niestety nie zareagowalem wystarczajaco szybko bo w pierwszej chwili nie moglem uwierzyc(nie wiedzialem ze tam bedzie).ale na szczescie wyszedl pozniej jeszcze na ring zeby rozdac trofea wiec krzyknalem pare razy REMY i zrobilem zdjecia.obecni byli tez ernetsto hoost,peter aerts(chyba) i zalozyciel k1!!.
bylo zarabiscie.mozna bylo zobaczyc najwieksze slawy swiata sw i sie spokojnie wykrzec.moze zamieszcze pozniej zdjecia(nie bylo robienie cyfrowym wiec trza bedzie poczekac).
jezeli macie walki z tego k1 to zapodajcie link.moze mnie kamera ujela albo moje krzyki bylo slychac
najslabsze psy najglosniej szczekaja