Szacuny
11124
Napisanych postów
51315
Wiek
30 lat
Na forum
23 lat
Przeczytanych tematów
57816
Witam.
"Węglowodany, około 60-70g trzeba spożywać przed samym snem, a nie jeść ich przy śniadaniu i obiedzie. Przez jeden dzień w tygodniu można pościć. Można pić wodę, a przed snem zjeść same węglowodany. Zmusza to organizm do zainwestowania dużej porcji energii w proces spalania węglowodanów, a energię tę organizm uzyskuje ze spalania własnego tłuszczu.
Gdy następnego dnia rano wstanie się najedzonym, będzie to oznaczało, że własny tłuszcz jest spalany. ,,
dr J.Kwaśniewski
Co o tym sądzicie?
W tym szaleństwie jest metoda, czy bzdury?
pozdrawiam
Szacuny
11124
Napisanych postów
51315
Wiek
30 lat
Na forum
23 lat
Przeczytanych tematów
57816
Tak jak pisze ATOMIC zalerzy na jakiej diecie jesteś, ale raczej te węglowodanki bym odpuścił. Gotowana pierś tu organizm troszkę się spoci zanim ją strawi i napewno po niej nie przytyjesz.
Szacuny
41
Napisanych postów
4008
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
37791
bzdura, spalanie weglowodanow jest procesem katabolicznym tzn. wydziela sie wiecej energii niz jest w to wkladane. Zeby spalac weglowodany organizm nie potrzebuje dokladac do tego energii, bo i tak ma jej nadmiar z tego spalania. Nie wiem czy ten caly doktor czy jak mu tam ma jakiekolwiek pojecie o fizjologii i biochemii
Moderator działów Sporty Ogólnorozwojowe & Dla Zupełnie "Zielonych" & Grappling
I szkoda tylko, że w noc kwietniową, Ciągnąc za sobą smród spalin,
Nie cały Związek poleciał w kosmos, A tylko jeden Gagarin
Szacuny
10
Napisanych postów
466
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
33915
) Nie wiem, ile ich trzeba zjeść, ale jedząc arbuzy produkujemy tzw. "ujemne kalorie", prościej mówiąc, organizm potrzebuje na spalenie więcej energii, niż dostarcza sam arbuz:)
Szacuny
17
Napisanych postów
1559
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
15619
Dieta Kwaśniewskiego jest odmianą diety ketogenicznej. Polega na spozywaniu głównie tłuszczy przy minimalizacji spożycia węglowodanów.
Na pewno w tym szaleństwie jest jakaś metoda, ta dieta na pewno działa, stosują ją nawet niektórzy kulturyści. Posiada swoje wady i zalety:
+ nie ma konieczności czestego spozywania posiłków
+ jest tańsza
+ produkty spożywcze są łatwiej dostępne np.w podrózy
+ można schudnąć nawet bez areobów
- mięsnie wyglądają bardziej płaskio (niski poziom glikogenu i energii w organizmie)
- powolna regeneracja po treningu
- sprzeczne informacje dot.wpływu na zdrowie
Moim zdaniem dieta Kwaśniewskiego jest najlepsza do leczenia chorobliwej otyłości, relacje takich osób są entuzjastyczne. Natomiast dla kulturystów zwłaszcza rekreacyjnych z niewielkim doswiadczeniem proponowałbym raczej tradycyjną piramidę 55-30-15.
Szacuny
10
Napisanych postów
466
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
33915
Dlaczego pokarmy takie jak seler, czy arbuz produkują "ujemne kalorie"? To proste, trawienie, wchłanianie, transport, metabolizm i magazynowanie tych pokarmów (czyli ich tak zwany efekt termiczny) pochłania więcej kalorii niż one w sobie zawierają.
Źródło: "FLEX" nr 31 (grudzień 99)
"Są na świecie rzeczy, o których się fizjonomom nie śniło":)
Pozdrawiam Grzegorz