Plan który miałam od trenera również nie bazował na tętnie.
I wcale nie uważam że bieganie wg tętna jest do d... ale nie ma co popadać w skrajność i na siłę trzymać się tych stref, szczególnie jak odczucia na treningu mamy zupełnie inne. Pan S. w swojej książce ma takie radykalne podejście, przekroczysz strefę o 1 i już koniec, tragedia, trening zepsuty i do d., żadnych korzyści a wręcz przeciwnie, pogorszysz formę
Poza tym z tego co obserwowałam, to u Ciebie Paawo wcale nie kazał biegać w określonych strefach a raczej podawał konkretny zakres tempa, którego miałeś się trzymać