Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

Najważniejsza rzecz na plażę to... parawan

12.07 niedziela

W końcu spokojniejszy dzień i tylko 940 kroków. Od rana bolała mnie prawa ręka - przedramię, biceps, triceps, bark i trochę klata. Dlatego starałam się nie chodzić za dużo.
Kolejka do głosowania ogromna, na kilka godzin stania na szczęście udało się bez kolejki, choć nie obyło się bez różnych komentarzy, nie każdy zaakceptował fakt, że niektórzy mieli pierwszeństwo. Ogólnie to mnie przeraża ta agresja w ludziach...

Pogoda dzisiaj niezła, w końcu bez deszczu choć wiatr łeb urywał. Poopalałam trochę gips
Po obiedzie znowu lody, a raczej bitą śmietana z owocami, bo resztę zjedli chłopaki


I taka ciekawostka. Obserwuje na fb jedną z czołowych polskich zawodniczek. 4 miesiące po porodzie biega 18km że średnim tempem 4:54 dla mnie kosmos.










Zmieniony przez - Viki w dniu 2020-07-12 20:18:29

Zmieniony przez - Viki w dniu 2020-07-12 20:22:27

Agresja, wzór idzie z góry, pochwała miernoty i kibolstwa.

Olo ostatnio przeraża mnie właśnie agresja wśród ludzi, którzy jeszcze niedawno byli dobrymi znajomymi, podział, zupełny brak szacunku i tolerancji, wzajemny hejt. Można się z czymś nie zgodzić, można mieć inne poglądy, ale żeby odrazu mieszać drugiego człowieka z błotem? Niektórzy jakby mogli to by drugiego w łyżce wody utopili. Przykro się na to patrzy, szczególnie na ten rozłam wśród ludzi.


Wczoraj większość dnia w podróży. Przed południem jeszcze na chwilę poszliśmy na plażę, ale pochmurnie, wietrznie i deszczowo, łeb chciało urwać. Nie udała nam się pogoda wcale.
W drodze powrotnej mnóstwo przerw, szczególnie na toaletę. Myślałam, że oszaleję

Dziś od rana już czuję duchotę i upał. Ogólnie to bardziej lubię klimat nadmorski, w sumie 3 lata mieszkałam nad morzem i później miałam problem żeby się przestawić. Upałów i duchoty nie lubię, a zapowiada się ciepły dzień.

Muszę też wrócić do regularnych mobilizacji barków z kijkiem i jakieś proste ćwiczenia na plecy dla równowagi, do tego klatę porozciągać bo wychodzi chodzenie o kulach i przeciążenie.

Akcja reakcja, pytanie kto zaczął? Ja przykładowo mniej lub bardziej od dziecka byłem prześladowany przez katolików i to za komuny, gdy nie było religii w szkole, a rządzili komuniści. Chyba z tego powodu moja agresja w stronę ciemnogrodu, ale i tak całkiem umiarkowana porównując z wieloma politykami obecnie rządzącymi i ich coraz silniejszą konkurencją narodowcami. Ci ostatni potencjalnie mogą być wyjątkowo niebezpieczni, a zdobyli w kraju będącym ofiarą faszyzmu, aż 7%. Źródeł tego należy szukać w katolickim fanatyzmie religijnym. Gorszy jest obecnie tylko islamski fanatyzm, ale to inna bajka, tam to byś nie pobiegała po lesie sama i nie poleżała w bikini na plaży. Niemniej ręce sobie mogą podać.

"Ja przykładowo mniej lub bardziej od dziecka byłem prześladowany przez katolików i to za komuny, gdy nie było religii w szkole, a rządzili komuniści.

Już większej głupoty wykształcony człowieku nie możesz wymyślić
a fakt wykształcenie wkute nie robi człowieka inteligentnego

Jawor50

"Ja przykładowo mniej lub bardziej od dziecka byłem prześladowany przez katolików i to za komuny, gdy nie było religii w szkole, a rządzili komuniści.

Już większej głupoty wykształcony człowieku nie możesz wymyślić
a fakt wykształcenie wkute nie robi człowieka inteligentnego

A co ty możesz wiedzieć chłopie ponoć pełny katolickiej tolerancji. Czy jesteś ateistą parafianinie, miewałeś co chwile uwagi i złośliwości pod swoim adresem od złośliwych dzieciaków. Lałeś się na przerwach ze starszymi gnojami, bo obrażali ciebie i ojca twojego? Teraz właśnie obrażając mnie zabłysnąłeś tolerancją i inteligencją katolicką. Aż strach pomyśleć, gdybym był gejem, Żydem i ateistą równocześnie to jaka twoja nienawiść by była. Typowy przykład katolika małomiasteczkowego zazdroszczącego wykształcenia. Kompleksy straszne i ta zazdrość. Czytając twoją uwagę adresowaną ad persona, a nie meritum widzę te wszystkie gęby spotykane przez lata. Dołączasz do nich, jak widać prostaczku. A tak w ogóle miałeś się do mnie chrześcijaninie nie odzywać, ciebie najmniej moja opinia powinna obchodzić, bo miałeś mnie ignorować. Czego gębę otwierasz do mnie? Spadaj na mszę. Ja ci nie zakazuję kochać bliźniego i rzucać w niego chlebem. Jak widać nauki KK nie dotarły, lub stosujesz je hipokryto selektywnie, jak ci wygodnie. Więc zamilcz pokornie, jak naucza ponoć Biblia, okaż skruchę i przeproś za chamstwo.

No i się zaczyna O to mi właśnie chodzi. Przepychanki, licytacje bo kto zaczął, kto gorszy, dzielenie na wykształconych i innych, mądrych i głupich. I moja racja zawsze na wierzchu i na siłę wszystkich trzeba do niej przekonać. Brak normalnej, spokojnej dyskusji.

W każdym razie proszę nie kontynuować już dyskusji, nie ma sensu a kłótni tu nie chce.
Ot to była taka refleksja.


A z ciekawostek... Wlazłam z gipsem na wagę 68,5 to nie tak źle po urlopie, spodziewałam się że będzie gorzej przez małą aktywność i sporo słodkości. Dziś już normalne jedzenie, głównie koktajl z warzyw i owoców
Dużo roboty od rana, wypakowywanie, pranie, zakupy itp. Poziom irytacji sięga zenitu, najchętniej bym zdjęła ten gips bo mi mega przeszkadza i wszystko utrudnia.

Kroków póki co niewiele, ale popołudnie zapowiada się bardziej aktywne.
Jutro wizyta u lekarza, więc mam nadzieję że dowiem się coś więcej i uda się pozbyć gipsu.

Gdybyś potrafił myśleć ,zrozumieć to co napisałeś to .......gdyby to napisał kto inny nie ty to byś nazwał go największym agresorem ,bez tolerancji itd
jesteś największym agresorem na tym forum ,nikt przed tobą tak nie dzielił ludzi,atakując obrażając innych uważasz się za obrońcę,za często użalasz się nad sobą będąc wiecznie pokrzywdzonym

Viki --przepraszam że znowu dałem się sprowokować