Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

Bieganie po górach jest super, sam to uwielbiam, same widoki są super, ale też w pewnym momencie chciałby człowiek przebiec ten dystans szybciej, nie tylko przebiec

A nie, to mi wystarczy powoli, ja nie lubię szybko

Viki

A nie, to mi wystarczy powoli, ja nie lubię szybko

Gdy zrobisz swoje pierwsze Ultra, to się może zmienić

Fighter jeszcze długa droga do tego

W czwartek był lekki trening góry, głównie podciąganie. Dzisiaj owb1 + 12x100m, później kilka cwiczeń na nogi i teraz padam Jutro za to nogi opoczywają, może wpdanie trening góry jak zdążę, bo zamierzam moczyć tyłek na termach Szczegółową wypiskę uzupełnie w weekend albo po.

Zrobiłam dziś zakupy, bede testowac:

A to moczenie tyłka to jakieś wyjazdowe czy na miejscu macie cos fajnego? Przeoczyłam jakis wpis?

Paatik

.
Tak tylko pro forma napiszę, ze chciałabym móc 1 godz biec bez przerwy, bez wrażenia, ze umieram.

Mam tak samo(prawie) jak Ty. Prawie, bo 5min to nie godzina jednak, ale odczucia te same

Paatik jedziemy dziś na cały dzień, w sumie daleko nie ma bo jakieś 2h drogi.
Akurat w naszym lokalnym biegu Commando Race zawsze za podium dają darmowe wejściówki niech reszta też coś ma z tego mojego biegania

Fans no niestety jedyna rada to... biegać regularnie ale to w parze z ciężarami nie idzie, więc trzeba się zdecydować.

Viki

Fighter jeszcze długa droga do tego

W czwartek był lekki trening góry, głównie podciąganie. Dzisiaj owb1 + 12x100m, później kilka cwiczeń na nogi i teraz padam Jutro za to nogi opoczywają, może wpdanie trening góry jak zdążę, bo zamierzam moczyć tyłek na termach Szczegółową wypiskę uzupełnie w weekend albo po.

Zrobiłam dziś zakupy, bede testowac:

Daj znać jak ten ostatni, bo chciałem go kupić i jakoś cena mnie lekko odstraszyła.

Fajnie wyglądają te batony ! Dobre sa ?

Z tego zestawu przetestowany ten ostatni i bez szału, ale ostatnio mam wrażenie że wszystkie batony smakują tak samo

Wczoraj miał być relaks i moczenie tyłka, ale z tym relaksem to nie do końca wyszło
Młodemu spodobały się "studnie", czyli małe niecki z falami. Cała zabawa polegała na tym, że im wyżej skaczesz tym większe fale. Taki rzadko spotykany w naszych czasach napęd własny Dla niego to była zabawa, bo dna nie sięgał a dla nas długie, męczące serie przysiadów z wyskokiem
Po południu jak się zrobiło ciemno to mieliśmy już wracać do domu, ale jeszcze poszliśmy zobaczyć jak jest oświetlony basen na zewnątrz. I co się okazało? Impreza
No i zeszło nam dłużej niż planowaliśmy, zabawa była super. Dziś jestem niewyspana, zakwasy mam wszędzie, nawet na brzuchu (o nogach nawet nie wspominam). A dziś w planach mocne bieganie po Lasku. Miałam zacząć o 9, jeszcze nie wyszłam z domu a później do pracy

Jak ogarnę filmy z kamery to może wrzucę jakieś fotki albo filmiki