Trochę zaległości się zrobiło.
28.11 sobota
Ćwiczenia na brzuch i krótki choć żwawy 30 min. spacer z Małą w chuście. Lubię chustę bo po pierwsze mogę iść tam gdzie z wózkiem sie nie da, więc zaliczyłam trochę terenowych ścieżek
Po drugie w chuście Mała lepiej śpi, nie wybudza się po powrocie do domu jak w wózku a na dodatek zanim wyjdę na spacer mogę jeszcze coś w domu zrobić, a z wózkiem to od razu trzeba wyjść.
29.11 niedziela
Dość ciężki dzień, bez ćwiczeń. Mała ostatnio nie chce spać w łóżeczku, więc ciężko mi jakieś ćwiczenia zrobić. Był tylko spacer z samego rana,chcieliśmy skorzystać zanim śnieg stopnieje
Po południu też miał być spacer, bo chcieliśmy się z ciocią spotkać, ale ostatecznie nie było.
Dziś zobaczymy czy uda się coś poćwiczyć, bo w południe idziemy do lekarza a poza tym nie wiem jak Mała będzie spała. W najbliższym czasie czeka nas trochę wizyt i badań, zarówno moich jak i Małej.
Zmieniony przez - Viki w dniu 2020-11-30 09:55:02