Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

Cod to prawda, w pewnym momencie już Ci wszystko jedno, byleby tylko się skończyło Twój opis mnie rozbawił

Julietta u nas dziś zimno i szaro i tak mają wyglądać najbliższe dni.


9.11 poniedziałek

Dziś był krótki trening, w sumie myślałam, że dłużej mi to zajmie.

Rozgrzewka:
- mobilizacje z kijem
- krążenie bioder na piłce 10x
- tilt na piłce 10x
- ósemka na piłce 10x

1. prostowanie nogi na piłce 20x
2. wznosy bioder na piłce 20x
3. bird dog 5sek, 5x
4. łopatki w klęku
5. pompki przy ścianie 10x
6. "podciąganie" przy ścianie 10x
7. rozciąganie klatki - rozpiętki i pullover na piłce
8. wspięcia na palce
9. ćwiczenia oddechowe i MDM na plecach i na brzuchu
10. ćwiczenia stabilizacyjne

W planie na kolejny tydzień są pompki, więc dorzuciłam sobie tutaj na rozgrzewkę wersję przy ścianie. Podciąganie wg progresji z książki "Skazany na trening".
Później spokojny i krótki spacer. Pogoda nieciekawa, w sumie mogłabym chodzić bo mi to nie przeszkadzało, ale Młody marudził. Samopoczucie już bez porównania lepsze, niż w pierwszym tygodniu, przede wszystkim siły więcej i zmęczenie mniejsze

Poza tym planuje się zapisać na pierwszy bieg w przyszłym sezonie - 17.04 Runmageddon Kraków, 6km Na miejscu, nie będzie trzeba daleko jechać.

10.11 wtorek

Dziś bez spaceru, nie było kiedy. Z jednej strony Mała nie chciała spać bo ją brzuch bolał, więc jakoś się nie zebrałam na spacer, z drugiej trochę roboty było w domu, bo Młody dziś ma urodziny.

Zrobiłam rano tylko ćwiczenia na brzuch, niecałe 30 minut. Fajnie już czuję mięśnie brzucha i MDM, mam nad nimi kontrolę i staram się też pilnować przy codziennych czynnościach Jeszcze słabe są i planka nie zrobię, ale powoli będzie coraz lepiej.


I na koniec wrócę na chwilę do kwestii karmienia
Poprawy znaczącej nie ma, choć przynajmniej ubrania mam suche między kamieniami. Robiłam podejścia do karmienia bez odciągania pokarmu przed, ale zawsze to się kończy problemami u Małej Ale najlepszy był dziś Młody Jak mi Mała ulewała tak, że zabrudziła drugie ubranko to poprosiłam żeby przyniósł mi kolejne. Przychodzi i pyta:
- a odciągnęłaś mleko?
- (ja ze zdziwieniem) nie
- no widzisz, dlatego tak rzyga


Stwierdzam, że dzieci wszystko widzą i wszystko słyszą Nie ma to jak poważne rozmowy z 5-latkiem

Wrzucam też aktualne fotki. 2,5 tygodnia (17 dni po porodzie). Brzuch jeszcze wisi, ale w napięciu nie jest źle waga cały czas w okolicy 65kg.
Jakość fotek kiepska, ale ciemno i ponuro od kilku dni.

Szybciutko wrócisz

Myślę że jak zacznę regularne, porządne treningi to sylwetka szybko się poprawi


11.11 środa

Dziś tylko spacer, spokojnie bo z Młodym byłam. Nawet wiewiórki karmiliśmy Tym razem bez treningu, bo zrobiliśmy Młodemu symboliczne urodziny z tortem Nie było czasu na ćwiczenia, wpadły tylko krótkie ćwiczenia oddechowe.

Viki

Myślę że jak zacznę regularne, porządne treningi to sylwetka szybko się poprawi

Myślę podobnie
I nic z tego mojego myślenia nie wynika
Do treningów dorzucisz dobrą miskę i efekty jak nic się szybko pojawią

Super Viki, sylwetka jak na tak krótki czas po porodzie rewelacyjna według mnie, ale czego innego można się było tutaj spodziewać :D U mnie akurat nie było żadnych problemów z karmieniem, chociaż mój syn był bardzo łapczywy i szybko się najadał, położne nie mogły w to uwierzyć dopóki same nie zobaczyły. Ale za to były inne problemy - u każdego jest inaczej, najważniejsze, że obie jesteście zdrowe.

Viki, przecież to jest super forma!

Szajba z miską będzie problem dopóki karmię O ile jakościowo nie jest źle, o tyle ilość... hmmm Podjadam w nocy

New Hope, Julietta dzięki


12.11 czwartek

Dziś było trochę ćwiczeń:

Rozgrzewka:
- mobilizacje z kijem
- krążenie bioder na piłce 10x
- tilt na piłce 10x
- ósemka na piłce 10x

1. prostowanie nogi na piłce 20x
2. wznosy bioder na piłce 10x
3. donkey kicks 10x
4. łopatki w klęku
5a. pompki przy ścianie 2x20
5b. "podciąganie" przy ścianie 2x20
6. rozciąganie klatki - rozpiętki i pullover na piłce 10x
7. supermeny 10x
8. wspięcia na palce 15x
9. ćwiczenia stabilizacyjne:
- unoszenie zgiętej nogi (oczy zamknięte)
- krążenia ugiętą nogą (oczy zamknięte)
- uginanie i odwodzenie w bok
- uginanie i odwodzenie w tył
- "półprzysiad' na jednej nodze
10. ćwiczenia oddechowe i MDM na plecach i na brzuchu (bardzo to lubię, bo to jedna z niewielu okazji w ciągu dnia, kiedy mogę poleżeć )

Oprócz tego spokojny spacer i znowu karmienie wiewiórek. Było tez trochę rozciągania i próby do wyzwania szpagatowego, ale drewno jestem

Rozsądku trochę kobieto. Zaraz się porozrywasz tam gdzie Cię pozszywali o będzie problem.
Może tego mostka popróbuj bo ze zdjęcia wyżej widać że miednica Ci do przodu wylata

--EDIT--
Tył w sumie też jakby przykrótki, więc jak już chcesz nad czymś popracować, to nad tylną taśmą, zginaczami biodra i prostym uda


Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 2020-11-12 17:50:13