SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 502972

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12965 Napisanych postów 20723 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607734
Fighter zależy od terenu gdzie biegam.

Jak jest płaski asfalt (rzadko, zwykle raz na 2 tygodnie) to zwykle ok. 150 ( pierwszy zakres mam do 159). A na płaskich ścieżkach i polach im gorsze warunki, np. błoto tym trudniej utrzymać tempo i niskie tętno. Jak biegam pierwszy zakres to nie wychodzę poza 159, nawet jeśli tempo spada do 6:40.
Od stycznia wchodzi bieganie w drugim zakresie i liczę na taki progres jak rok temu gdzie po kilku tygodniach z 5:40 zeszłam do 5:05 na tym samym tętnie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
FighterX Moderator
Ekspert
Szacuny 24264 Napisanych postów 25217 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1020276
Viki
Fighter zależy od terenu gdzie biegam.

Jak jest płaski asfalt (rzadko, zwykle raz na 2 tygodnie) to zwykle ok. 150 ( pierwszy zakres mam do 159). A na płaskich ścieżkach i polach im gorsze warunki, np. błoto tym trudniej utrzymać tempo i niskie tętno. Jak biegam pierwszy zakres to nie wychodzę poza 159, nawet jeśli tempo spada do 6:40.
Od stycznia wchodzi bieganie w drugim zakresie i liczę na taki progres jak rok temu gdzie po kilku tygodniach z 5:40 zeszłam do 5:05 na tym samym tętnie


To naturalne, że teren będzie zmieniał to. Nie sprecyzowałem pytania, bo tak chodziło mi o asfalt A ile zakresów masz?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12965 Napisanych postów 20723 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607734
Jeśli chodzi o bieganie to stref jest 5, można o tym poczytać w większości książek czy w różnych artykułach których pełno na necie.
Ja mam akurat wyznaczone na podstawie badań wydolnościowych robionych rok temu. W sumie pasowałby by te badania powtórzyć

Ogólnie jest tak - pierwsza strefa "regeneracyjna", nie pamiętam już tych granic u mnie, chyba do tętna 141 albo 145, w tej strefie to nie trening tylko aktywny wypoczynek

Druga strefa u mnie do 159 to słynne owb1 czyli ogólna wytrzymałość biegowa w pierwszym zakresie. Czyli wszystkie spokojne biegi w tlenie.

Kolejna strefa (w sumie trzecia), czyli wb2 (wytrzymałość biegowa w drugim zakresie), u mnie od 160 do 173 albo 174. Strefa mieszana - wysiłek tlenowy i beztlenowy.
Większe wyzwanie ale jeszcze bez umierania
Granica tej strefy to słynny próg LT czyli próg mleczanowy, po przekroczeniu którego gwałtowanie wzrasta ilość kwasu mlekowego.
Biegi w drugim zakresie często biega się właśnie tuż pod progiem, na granicy stery ale bez przekraczania tego progu co ma nauczyć organizm lepiej radzi sobie z kwasem mlekowym.

Kolejny zakres to wb3, czyli wytrzymałość biegowa w 3 zakresie. Jest to mniej więcej zakres 85-95% tętna maksymalnego, u mnie od 174 jakoś do 189. Tu już jest praca nad szybkością, tlenu nie ma Takie treningi robi się w ostatnim okresie przygotowań (BPS - bezpośrednie przygotowanie startowe trwające ok. 6 tygodni).

Ostatni zakres to WT czyli wytrzymałość tempowa, 95-100% Hr max. Tzw. strefa śmierci To są już ostatnie szlify szybkości na krótkich odcinkach 100-400m.


I wygląda to mniej więcej tak - pierwsze dwa miesiące po roztrenowaniu to głównie owb1. Od stycznia kolejne 3 miesiące to drugi zakres (wb2), pod koniec pojawiają się już odcinki wb3. Ostatnie 6 tygodni to stopniowe przejście od wb3 do wt. Czyli coraz szybciej, ale i krócej. Mniejsza obojętność, większa intensywność.
Tak wygląda przygotowanie do biegów płaskich od 10km do maratonu


Zmieniony przez - Viki w dniu 2019-12-28 10:42:19
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
FighterX Moderator
Ekspert
Szacuny 24264 Napisanych postów 25217 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1020276
Viki
Jeśli chodzi o bieganie to stref jest 5, można o tym poczytać w większości książek czy w różnych artykułach których pełno na necie.
Ja mam akurat wyznaczone na podstawie badań wydolnościowych robionych rok temu. W sumie pasowałby by te badania powtórzyć

Ogólnie jest tak - pierwsza strefa "regeneracyjna", nie pamiętam już tych granic u mnie, chyba do tętna 141 albo 145, w tej strefie to nie trening tylko aktywny wypoczynek

Druga strefa u mnie do 159 to słynne owb1 czyli ogólna wytrzymałość biegowa w pierwszym zakresie. Czyli wszystkie spokojne biegi w tlenie.

Kolejna strefa (w sumie trzecia), czyli wb2 (wytrzymałość biegowa w drugim zakresie), u mnie od 160 do 173 albo 174. Strefa mieszana - wysiłek tlenowy i beztlenowy.
Większe wyzwanie ale jeszcze bez umierania
Granica tej strefy to słynny próg LT czyli próg mleczanowy, po przekroczeniu którego gwałtowanie wzrasta ilość kwasu mlekowego.
Biegi w drugim zakresie często biega się właśnie tuż pod progiem, na granicy stery ale bez przekraczania tego progu co ma nauczyć organizm lepiej radzi sobie z kwasem mlekowym.

Kolejny zakres to wb3, czyli wytrzymałość biegowa w 3 zakresie. Jest to mniej więcej zakres 85-95% tętna maksymalnego, u mnie od 174 jakoś do 189. Tu już jest praca nad szybkością, tlenu nie ma Takie treningi robi się w ostatnim okresie przygotowań (BPS - bezpośrednie przygotowanie startowe trwające ok. 6 tygodni).

Ostatni zakres to WT czyli wytrzymałość tempowa, 95-100% Hr max. Tzw. strefa śmierci To są już ostatnie szlify szybkości na krótkich odcinkach 100-400m.


I wygląda to mniej więcej tak - pierwsze dwa miesiące po roztrenowaniu to głównie owb1. Od stycznia kolejne 3 miesiące to drugi zakres (wb2), pod koniec pojawiają się już odcinki wb3. Ostatnie 6 tygodni to stopniowe przejście od wb3 do wt. Czyli coraz szybciej, ale i krócej. Mniejsza obojętność, większa intensywność.
Tak wygląda przygotowanie do biegów płaskich od 10km do maratonu



Zmieniony przez - Viki w dniu 2019-12-28 10:42:19


Pytam, bo wydaje mi się, że masz bardzo wysoki pierwszy próg. Powiedz mi proszę, jak to się ma do tego czy jesteś w stanie oddychać tylko nosem biegnąc z tętnem ~160, albo oddychać nosem o wydychać powietrze ustami przy tętnie ~170.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12965 Napisanych postów 20723 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607734
Niektórzy tak właśnie mają, że ten pierwszy próg jest wysoki. Dlatego najlepiej zrobić badania, bo liczenie z % HR max nie u każdego się sprawdzi. Ja miałam wcześniej właśnie policzone i niby mi wychodziło że owb1 mam do tętna 151, ale wtedy żeby nie przekroczyć tej strefy to musiałbym biegać 7:00-7:30, a to nawet trucht nie jest
Jak biegam sobie na luzie bez patrzenia na zegarek to właśnie trzymam się 150-160 bo dla mnie to jest ok, bez zadyszki, bez zmęczenia. A jak pilnuje tętna to i tak muszę pilnować żeby nie biec szybciej, bo jakoś tak naturalnie mnie ciągnie żeby przyspieszyć i wtedy właśnie wychodzi 160-165. Dla niektórych to już próg LT, dla mnie jeszcze luz

Paawo też miał chyba takie wyższe zakresy, albo gdzieś o tym wspominał, w każdym razie nie jestem jedyna, zdarza się.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12965 Napisanych postów 20723 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607734
Dziś znowu krótka noc, na szczęście robimy przerwę od gry, bo muszę się w końcu wsypać

Młody nie dał rano pospać. U lekarza nic nie załatwiliśmy, tyle ludzi że nie było szans się dopchac. Mamy jakiś proszek z apteki, ale i tak jutro spróbujemy znowu. Przez 3 dni palec nie wyglądał źle, ładnie się goiło a teraz dramat, spuchło, rozlazło się i wygląda koszmarnie U siebie to wiem czym bym potraktowała taką ranę, ale akurat u 4-latka nie można.

Poza tym miało być bieganie po Lasku ale nie było szans żebym dojechała o jakieś sensownej porze. Jutro będę w okolicy to pobiegam.
Na siłkę jakoś ani siły ani motywacji nie było. Pobolewa mnie ręka, po Nowym Roku idę do fizjo poleconego przez koleżankę.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12162 Napisanych postów 22001 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627371
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12965 Napisanych postów 20723 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607734
Paatik pewnie by to niewiele pomogło, bo rana się zle goi pod spodem, jakby pod ta napuchniętą skórą. W każdym razie dziś w końcu dostalismy się do lekarza i do razu skierowanie do chirurga na oczyszczenie rany, niestety lekarz dopiero bedzie w czwartek, więc na razie smarujemy przepisanym antybiotykiem.


W niedzielę znowu brakło czasu na bieganie w Lasku, wpadł za to krótki ale fajny trening po płaskim - 2km trucht, 6km drugi zakres i 2 km trucht. Ładnie mi wyszedł ten drugi zakres, zaczełam zbyt spokojnie, w trakcie kilka razy odpłynełam myslami i zwolniłam, więc tempo nie było równe, ale mysle że po asfalcie spokojnie moge 5:25-5:30 a to juz prgres w stosunku do zeszłego roku.

W poniedziałek jakaś niemoc mnie dopadła, chciałam w końcu do lasu, bo trzeba było jeszcze po górkach przed zawodami polatać, ale tak mi było zimno, że schowałam sie pod koc Jak się w końcy zebrałam i zaczełam ubierac to se okazało, że zegarek nienaładowany, więc wróciłam pod koc Miałam już plany, żeby w zamian pobiegac po schodach w bloku, ale w końcu wyszłam na pobliska trasę z podbiegami. Nie były długie, 200-400m, ale niektóre bardzo strome. Bieg raczej spokojny, tylko na podbegach żywo, więc był 2 i 3 zakres.

Dziś chciałam na siłke podjechać, ale tyle co wróciliśmy z wycieczki po lekarzach i już siły nie mam.











...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12965 Napisanych postów 20723 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607734
1.01.2020

Dość aktywny dzień wyszedł
Pomimo, że poszłam spać po 1:00 a wstałam 7:45 (od 4 lat tak późno nie wstałam ) to wyjątkowo wyspana i nie zmęczona byłam. Może dlatego, że sen ciągły, bez pobudek, może powrót do suplementacji Sleep Pro a może jedno i drugie

Rano bieganie w terenie, z założenia spokojnie, choc nie chciałam za bardzo zwlaniać na podbiegach. Taka ciekawostka - tyle już biegam po tych polnych drogach i nigdy nikgo poza rolnikami nie spotkałam. A dziś jakiś starszy pan z kijkami się zapuścił na ścieżki i jeszcze mnie o drogę pytał, bo nie tutejszy

Najpierw 9km w terenie, później krótki ale stromy podbieg 10x i trucht do domu:







W południe wpadła też godzinka na łyżwach





Poza tym zrobiłam eksperyment. Makaron z farszem, ale zamiast typowo mięso + pieczarki zrobiłam inaczej. Pół mięsa zastąpione soczewicą, a oprócz pieczarek poszła jeszcze cukinia, brokuły i orzechy. Dobre wyszło, mąż zjadł wszystko bo tak mu smakowało (a miało być na dwa dni ).





I na koniec jeszcze taka refleksja. W tym okresie swiąteczno-noworocznym jakoś nie było czasu ani chęci na ćwiczenia siłowe/przeszkody, szczególnie że znowu pojawiły się problemy z reką. Robiłam tylko treningi biegowe i jakoś samopoczucie lepsze, mniejsze zmęczenie, więcej czasu na inne rzeczy...
Z biegania nie zrezygnuje i nie ogranicze, bo lubię. Ale na temat reszty muszę pomyśleć. Może jakaś krótka codzienna "gimnastyka" i mniej treningów siłowych/przeszkodowych w tygodniu
A może się przerzuce na Spartany? Spartan Race to bieg, gdzie przeszkody sa łatwe a najważniejsze jest bieganie i to w moim ulubionym górskim terenie. Wtedy mogłabym górę robić tylko 1x w tygodniu bo poza rzutem oszczepem który dla mnie jest loterią wszystkie przeszkody robię bez problemu.

No nic, trzeba pomyśleć. Na pewno nie bawią mnie biegu typu "zayebiście trudne przeszkody a pomiędzy nimi spacer, żeby pompa z rąk zeszła" Lubie przeszkody, ale bez przesady.


Zmieniony przez - Viki w dniu 2020-01-01 15:43:14
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Przeczytałem.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Typ sylwetki - gruszka? Hashimoto, IBS

Następny temat

Plan treningowy upper lower

WHEY premium