Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

Ja płacę dwa razy, bo mam UOP i prowadzę działalność, a nic nie korzystam...

He he badania też robię od dłuższego czasu prywatnie bo lekarz rodzinny jak powiedziałem, że chciałbym zbadać hormony to powiedziała mi " ale ja nie widzę wskazań do takich badań " i że może mi dać mocz i morfologie

Bo teraz definicją zdrowia jest brak choroby...

No słabo to wszystko wygląda za wszystko trzeba dodatkowo płacić albo czekać miesiącami.

Wina Tuska

Niestety pewnych rzeczy prywatnie się nie załatwi i wtedy zaczynają się schody.... Wszyscy mają interesanta w doopie. A im nizej Pani w hierarchii tym bardziej to okazuje - najgorsze były baby na rejestracji.... Żadna nie "wie" ze jej pensja jest z mojej składki... I chociaz mogłaby być grzeczna.

Wracając się do NFZ, to mam najgorsze zdanie.
Jednak nie do lekarzy, czy też do obsługi (choć pokory by się niektórym przydało), tylko właśnie do terminów.
To jest chory, nieuleczalny twór z którym nie potrafi sobie żaden rząd od wielu lat.
Też chodzę wszędzie prywatnie, bo szkoda czasu na czekanie.

W ostatnim roku mam trochę do czynienia i to jest rozpasanie. Rozumiem, że pielęgniarka w szpitalu ma zarobić bardzo dobrze bo ma chorych, niejednokrotnie leżących, podobnie lekarze, ratownicy medyczni. Ale mam na swoim osiedlu 3 przychodnie gdzie siedzą w recepcji po 3-4 meduzy i jeszcze muszę czekać aż pani łaskawie wstanie od kawy żeby zarejestrować, ostatnio się z taką spiąłem bo już mi się ulało. Nie dodzwonisz się, a tam śmiechy i słuchawka odłożona. Sam idę do lekarza może raz w roku i to z przeziębieniem.
Płacone powinny mieć za obsłużonego pacjenta, a nie z automatu za to, że do danej przychodni należysz no i wprowadzić 5 zł opłaty za wizytę dla emerytów i kolejki w momencie się zmniejszą ale to temat rzeka.

Składka zdrowotna jest warta tylko w przypadku konieczności skorzystania z ambulansu żeby nie dostać po wpisaniu ze szpitala rachunku na 300 koła.
Mimo wszystko lepiej niż w USA, gdzie umierający ludzie nie chcą wsiadać do karetki bo jak przeżyją to i tak zabiją ich długi po leczeniu. Plus nasze medicovery i inne luxmedy nie są już luksusem tylko standardem i są raczej niedrogie w korpo, JDG już mają pod górkę.
Wolałabym zdecydowanie bulić zdrowotną niż łożyć zusowi hajs na emeryturę którego nigdy nie zobaczę bo jak ktoś w moim wieku liczy na emeryturę to chyba tylko po niezłym tripie .


Zmieniony przez - 6ripley w dniu 2021-08-18 17:14:27

Najgorsze jest właśnie to, że człowiek płaci a i tak nic z tego nie ma. Z opieką medyczną z pakietu z pracy też mam akurat kiepskie doświadczenia.


Wczoraj pobiegłam, co prawda rano nie wstałam ale udało się przed południem. Szczegóły jak znajdę chwilę, bo do niedzieli znowu jestem sama. Z tego powodu zamiast podbiegów był wczoraj dłuższy, spokojny bieg. A w ramach podbiegów których nie dam rady zrobić w tym tygodniu może uda się pobiegać po schodach.