Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

Viki, rewelacyjnie wyglądasz na tym zestawieniu ciążowym
Na plusie tyle, co po dobrym posiłku oszukanym

Zdrówka

Julietta dzięki


22.05 piątek

Dość aktywny dzień wyszedł. Rano trening na placu. Szkoda mi starsznie, że nie mogę poćwiczyć na zabawkach, fajne tory nam wychodzą z tego mojego sprzetu
Tym razem zrobiona tylko klata i nogi.
Wieczorem miał być marsz z truchtem, a w sumie marsz był tylko na początek i koniec, reszta to trucht z krótką przerwą na krzaki

Trening

- rozgrzewka, mobilizacja z kijem, pompki łopatkowe na drążku

1. Pompki 3x10

2a. dipy łopatkowe 3x8
2b. przysiad cc z pauzą 3x15

3a. rozpiętki trx 3x15
3b pompki na palcach przy ścianie 3x8

4a. triceps trx 3x15
4b. odwodzenie nogi w tył 3x15
4c. spacer z gumą w bok 3x15
4d. wspięcia na palce 3x15
w tym ostatnim łydek nie czuję, ale tyłek bardzo

- kulenie tułowia przy ścianie 3x20
- bird dog 3x10

i brakło czasu na dokończenie brzucha, miałam zrobić w domu ale zapomniałam




Wieczorem:







Po marszobiegu zasłuzona kolacja wrzucam tez fotkę obiadu











Zmieniony przez - Viki w dniu 2020-05-23 08:34:06

Zmieniony przez - Viki w dniu 2020-05-23 08:36:36

kulenie tułowia przy ścianie

No nie można tak pisać bez stosownego komentarza.

Paawo to jest podobne ćwiczenie jakie robi Jsdolan, tyle tylko że zamiast leżeć na podłodze to mam plecy oparte o ścianę. Chodzi o podwijanie miednicy i dociskanie odcinka lędźwiowego do ściany. Na bardziej ambitne ćwiczenia muszę parę miesięcy poczekać

Aha, trochę mniej nie wiem.

Paawo to przeczytaj dyskusje w dzienniku Jsdolana, niedawno była. Tu nawet nie bardzo jest jak nagrać film, bo niewiele widać, wszystko kwestia czucia

Się robi, już pędzę.

A jak tam w ogóle, w porządku wszystko?

Paawo dziękuję, miło że pytasz Wszystko w porządku, najważniejsze że zdrowie jest.

Choć nie ukrywam, że psychicznie coraz gorzej, ale ja nie jestem z tych kobiet co uważają ciążę za najpiękniejszy okres w swoim życiu. Nie lubię tych wszystkich ograniczeń i niedogodności i tęsknię za normalnymi treningami, szczególnie na przeszkodach i za bieganiem. Czuje się ociężała jak słoń, a lubię być sprawna i aktywna.

Dla mnie ciąża to taka przerwa w życiorysie. Nic przyjemnego i zawsze wydawało mi się to meganiesprwiedliwe.. tak jak i wiele innych rzeczy. Po porodzie kobieta też nie od razu wraca do życia. Na szczęście macierzyństwo i posiadanie potomstwa trochę to rekompensuje

Powiem, że jak czasami czytam te przesłodzone opisy ciąży, to mam wrażenie, że chyba za bardzo upiększają. Mam wiele znajomych i różnie każda kobieta się czuje, póki jesteś zdrowa to najważniejsze.