Viki - OCR, Trail Running, Hyrox

Paatik

No ja też się zobowiązałam nie chodzić... i prosiłam resztę o podobne podejście..

A ja mam nadzieję, że szybko to złapię, przechoruje i będę miała z bańki albo zacznę biegać..

Tsu ja mimo wszystko mam obawy, bo nie wiadomo co to za cholerstwo i jakie skutki czy powikłania ze sobą niesie. Są spekulacje, że wirus powoduje trwałe upośledzenie odporności a nawet takie, że to nie jest wytwór naturalny Także wolę unikać i minimalizować ryzyko.

Viki, ja mam obawy, że trochę już za późno i to się już rozniosło i ciężko będzie uniknąć na dłuższą metę, szczególnie że u nas służba zdrowia leży i kwiczy. Wszędzie wokół ilość zachorowań liczy się w tysiącach, a u nas 18 przypadków parodia.. tyle, że ogólnie to malośmieszne.

Pewnie że się rozniosło, ale zawsze lepiej zachować ostrożność. A przypadków mało bo testów nie robią. Problem to się dopiero zacznie, bo służba zdrowia tego nie udźwignie. Jak to mój mąż podsumował, jak już chorować to lepiej jako jedna z pierwszych osób bo przynajmniej są jeszcze wolne łóżka w szpitalach

w Rosji też jest jedynie 20 przypadków
jakie są zbieżności chyba nie muszę pisać

Kabo trzeba się nastawić, że przypadków są juz setki, tylko nie oficjalne.


W każdym razie na chwilę obecną odwołano większość imprez biegowych jak maratony i półmaratony. Co najgorsze, nie zwracają kasy za pakiety tylko wszystkie imprezy przenoszą na październik co wywołało oburzenie wśród biegaczy, bo nie ma szans w jeden miesiąc zrobić kilka maratonów i półmaratonów na raz.

Jeśli chodzi o biegi z przeszkodami to na razie nikt niczego nie odwołuje, bo niby nie kwalifikują się jako imprezy masowe na ponad 1000 uczestników (choć zastanawia mnie kwestia Runmagedonu, tam startują tysiące, tyle że nie na raz a w falach po 100-150 osób co 15 minut). Wszystko i tak zależy od władz i samorządów, więc nie wiadomo co z tymi biegami będzie, szczególnie że Minister Sportu zaleca (na razie jeszcze nie nakazuje) odwołanie wszystkich imprez, również mniejszych.
Spartan Race część eventów w Europie już odwołał.

Nie bede siać paniki, ale testy są oparte na technologi z XXI wieku, a Panie w sanpepidzie nigdy nie chciały się nauczyć RT-PCR....
Tam gdzie nie ma "przypadków" tam nie ma testów, albo testy mają od kilku dni i czytają instrukcję dopiero... Nie berde wchodzić w szczegóły, ale doopa jest jeszcze bardziej głęboka niż możecie sobie wyobrazić...

Odwołanie wszelkich masowych imprez to dobry krok. Ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa to na chwilę obecną jedyna znana nam forma walki z nim.
Głupotą jest lekceważenie zagrożenia.

To prawda.