
wróciłem z taja
masakra
zostawiłem na sali 1-1,5 litra potu spokojnie
ksozulka cała mokra aż z niej kapało , jak wykręciłem tyo jakby z pralki

ale git , troche mam psizczel obity ale to standard , wypisu z treningu nei dam bo sporo sie działo ogólnie prawie 2 godizny konkretu. po treningu 35/35 carbo + sp80 + 2 litry wody 1,5 niegazowanej póxniej 0,5 gazowanej
teraz szama po trenigu jaką spożywam ( dopiero teraz kurde

arbuz 150 gr
ananas 100 gr
truskawki 150 gr
tzw talerz owocowy

arbuz --> 12 gr ww 5 gr fruktozy
ananas-->16gr ww 1,5 gr błonnika --> tylko 2-3 gr fruktozy ( zaleznie od słodkosci ekstra słodkie to 3 normalne ok 2 )
truskawki --> 12 gr ww , 3 gr błonnika 4 gr fruktozy
spokojnie mieszcze sie w zaleceniach MAX 50 gr fruktozy na dzien
reszta ww sie zgadza , więc zostawcie komenatrze że za dużo owoców, chyba że macie jakieś dobre argumenty to chętnie posłucham

do tego 122 gr surówki "domowej" kapsuta jakaśpapryczka i cośjeszcze
100 gr twarogu w misce
a do surówki dolałem 5 gr lnianego , i tak tez będe dolewał do tego posiłku

20 gr orzeszków + 1 gr omega 3 kaps
700 ml wody z sokiem z połowy cytryny
potem walne zieloną / czerwoną / albo czarnąherbate z lodem i zrobie jedną mrożoną

raczej nie jade do klubu , zobacze po kapieli, jestem zmęczony
jutro tylko 1 trening , bo HIIT rano byłoby za dużo zamiast tego jutro dam dłuższe aero

jutro plecki i tric , brzuch zobacze czy zrobie ( dzisiaj dostałostro )
aero planuje 40-45 minut szybki marsz _ 8-9 km/h pochyłość 5% )
no to narazie tyle

czuje sie świetnie , na pewno świetnie psychicznie , fizycznie bolą mnei stopy

tyle