Quinn Rooney/Getty Images
„Przetestuję jego szczękę, a jeśli to przetrwa, obalę go i uduszę” – Jimmy Crute zapowiada prosty plan na walkę z Michałem Oleksiejczukiem
Jimmy Crute chce wrócić na drogę zwycięstw podczas gali
UFC Fight Night 168 w Auckland, kiedy zmierzy się z
Michałem Oleksiejczukiem i zamierza zrobić to na dwa sposoby.
Jimmy Crute (10-1 MMA, 2-1 UFC) ma za sobą pierwszą porażkę w zawodowej karierze, którą poniósł przez poddanie w pierwszej rundzie w walce z Mishą Cirkunovem na gali UFC Fight Night 158 w Vancouver. Zwycięstwo w tamtym pojedynku wprowadziłoby go do pierwszej 15-tki dywizji półciężkiej. „The Brute” był bliski skończenia swojego rywala w tamtej walce, ale mówi, że pozwolił, aby jego emocje wzięły górę.
Jimmy Crute"Przestudiowałem go trochę i dostrzegłem, gdzie się pomyliłem. To były bardzo proste błędy i pozwoliłem sobie na zbyt wiele emocji. Byłem bardzo bliski skończenia go, sędzia powiedział jeszcze dwa ciosy i miał zamiar to przerwać. Jednak pozwoliłem, by moje emocje wzięły górę. A żeby dostać się do rankingu w wieku 23 lat, żeby włamać się do pierwszej piętnastki, musiałbym wejść do walki z głową na karku.
Każdy, kto mnie widział rywalizującego w grapplingu, wie, że nie popełniłem tego błędu. Rzuciłem wszystkie swoje techniki. Chciałem tylko za bardzo go znokautować. Jestem czarnym pasem, jestem legalnym czarnym pasem."
Od czasu przegranej, Crute z każdym dniem poprawia swoje umiejętności. 23-latek będzie walczył w następnej walce z Michałem Oleksiejczukiem 14-3, 1 NC MMA, 2-1, 1 NC UFC), który również przegrał w swojej ostatniej walce z Ovince'em Saint Preux na gali UFC Fight Night 160.
Crute nie jest zaskoczony, że został zestawiony do walki z Oleksiejczukiem.
Jimmy Crute"Ludzie myślą, że takie zestawienie zabija jednego z perspektywicznych zawodników, ale co, mamy się unikać? Obydwaj jesteśmy na tej samej drodze. Ja nikogo nie unikam, on nikogo nie unika, więc zobaczmy, przed kim otworzą się lepsze perspektywy."
Podczas gdy Crute wejdzie do walki po porażce i zawalczy blisko swojego domu, wydawałoby się, że będzie ciążyła na nim presja. Jednak Australijczyk nie martwi się o nic, ponieważ jest po prostu skupiony na zadaniu, które przed nim stoi i nie patrzy daleko w przyszłość.
Jimmy Crute"Po prostu pozwolę, by moja walka mówiła sama za siebie. Nie zamierzam wywierać na sobie żadnej nadmiernej presji. Zamierzam wyjść i go ubić. Rzecz w tym, że mogę tu siedzieć i mówić sobie, że muszę wygrać, a jeśli nie, to koniec świata. To jest nadmierna presja, idę tam, żeby wsadzić mu pięść w twarz i zrobię to."
Aby unieść rękę w geście zwycięstwa i wrócić na ścieżkę wygranych, Jimmy Crute ma bardzo prosty plan na walkę. Chce sprawdzić podbródek Oleksiejczuka, a jeśli uda mu się to przetrwać, zamierza sprowadzić Polaka do parteru i go udusić.
Jimmy Crute"Nie jestem jednym z tych, którzy przepowiadają wynik walki. Ale teraz mogę ci powiedzieć, że zamierzam przetestować jego szczękę, a on moją wątrobę. Sprawdzę jego pieprzoną szczękę. Sprawdzę go, on jest dobry w każdej płaszczyźnie. Jeśli przetrwa atak, obalę go i uduszę".
Jeśli tak się stanie, będzie to początek bardzo aktywnego 2020 roku dla Jimmy'ego Crute, który planuje wkrótce zostać sklasyfikowany w rankingu.
Jimmy Crute"Myślę, że to zwycięstwo da mi kolejnego gościa w rankingu. Innym z moich problemów było to, że spieszyłem się, by dostać się na szczyt. Zamierzam pokonać Michała i mieć pracowity rok. Problem z facetami w pierwszej 15-tce jest taki, że nie chcą być zbyt aktywni. Kto chce tańczyć, może zatańczyć ze mną."