UFC Fight Night 153: Gustafsson vs. Smith – wyniki walk i dyskusja

uk.sports.yahoo.com

„Potrzebuję jeszcze kilku walk, aby stoczyć pojedynek o pas” – Aleksandar Rakić nie zamierza się spieszyć, ale jego celem jest walka z Jonem Jonesem

Aleksandar Rakić dzięki zwycięstwu z Jimim Manuwą w co-main evencie gali UFC Fight Night 153 w Sztokholmie pokazał, że może być zawodnikiem z którym być może trzeba będzie się liczyć w dywizji półciężkiej UFC.

Rakić znokautował Manuwę wysokim kopnięciem w 47 sekundzie pierwszej rundy i dzięki temu zwycięstwu Austriak może uplasować się w okolicach 11 miejsca w rankingu, które dotychczas zajmował Anglik.

Za każdym razem, gdy pojawia się nowy perspektywiczny zawodnik w dywizji, zaczynają pojawiać się komentarze: "Czy ten facet będzie tym, który zdetronizuje mistrza Jona Jonesa?". I zanim te komentarze staną się jeszcze głośniejsze, Aleksandar Rakić osobiście ostudza atmosferę:

Aleksandar Rakić

"Myślę, że aby walczyć o tytuł, potrzebuję jeszcze kilku walk" - powiedział Rakić na konferencji prasowej po gali w Sztokholmie. "Muszę poprawić wszystkie swoje umiejętności, ponieważ walka o tytuł z Jonem Jonesem lub kimś innym będzie trudna. Musisz być przygotowany nie w 100%, Trzeba być przygotowanym na 200%. Ja mam 27 lat. Nie chcę się spieszyć. Mam mnóstwo czasu. I po każdej walce w UFC, czuję się coraz lepiej. Nie chcę się spieszyć".

Aleksandar Rakić jest teraz jednym z prospektów, którego warto obserwować, ale jak sam dał też do zrozumienia - od dnia, w którym dołączył do UFC, obserwuje swoje otoczenie i innych.

Aleksandar Rakić

"Kiedy podpisałem kontrakt z UFC, zaczęliśmy już studiować każdego potencjalnego przeciwnika. Moi trenerzy już od roku analizują pierwszą piętnastkę. Obserwujemy wszystkie walki. Potrzebuję czasu, jeszcze kilka walk, ale wkrótce dostanę walkę o tytuł i zwycięstwo".

Rakić wymienił również swoje atuty w walce, dzięki którym jego zdaniem miałby przewagę w walce z Jonem Jonesem:

Aleksandar Rakić

"Od dawna obserwuję Jona Jonesa. I myślę, że to, co mogę powiedzieć teraz, przewaga, którą miałbym nad nim, to moja praca na nogach i moja szybkość w ciosach. Myślę, że jestem od niego o wiele szybszy i mam więcej siły, by zakończyć walkę jednym ciosem".

Aleksandar Rakić będzie musiał poczekać i stoczyć jeszcze kilka zwycięskich walk zanim dostanie szansę pojedynku o tytuł z Jonem Jonesem. Przed nim są jeszcze tacy zawodnicy jak Thiago Santos, Dominick Reyes i Johnny Walker. Jeśli jednak Rakić będzie kończył swoje kolejne walki w podobny sposób jak tą z Jimim Manuwa, to może szybko awansować na pozycję pretendenta do walki o pas.

No nie pcha się na głęboką wodę, w sumie mądrze go prowadzą.

Chris Unger/Zuffa LLC/Getty Images

Anthony Smith nie jest usatysfakcjonowany swoim zwycięstwem z Alexandrem Gustafssonem

Anthony Smith nie jest usatysfakcjonowany ze swojego zwycięstwa nad Alexandrem Gustafssonem w walce wieczoru gali UFC Fight Night 153 w Sztokholmie.

To dlatego, że nie będzie zadowolony, dopóki nie będzie miał okazji do zrewanżowania się panującemu mistrzowi dywizji półciężkiej Jonowi Jonesowi po przegranej na UFC 235:

Anthony Smith

„Cóż, niezupełnie czuję się usatysfakcjonowany, co świadczy o całym moim życiu. Myślę, że znam odpowiedź na pytanie, co sprawi, że to uczucie zniknie. Jestem bardzo szczęśliwy. Będę dziś dobrze spał. Ale musimy być jeszcze lepsi, bo nie zrobiłem wszystkiego, co chciałem zrobić”.

Po wyrażeniu swojego niezadowolenia, Smith zwrócił się bezpośrednio do człowieka, który nie pozwala mu czuć się usatysfakcjonowanym:

Anthony Smith

„Powiem ci to samo, co powiedziałem Jonowi – jeszcze się zobaczymy. I do tego właśnie zmierzam. Pracuję nad walką z Jonem. Chcę wrócić do walki o tytuł i to jest cel. Więc jakkolwiek to wygląda, uporam się z kontuzją ręki i wrócę. Nie byłoby mnie tutaj, gdybym nie gonił Jona Jonesa”.

Po pokonaniu sklasyfikowaniu na #2 miejscu w rankingu Alexandra Gustafssona, Anthony Smith zajmujący dotychczas #4 pozycję może być bliżej rewanżu z Jonem Jonesem, niż wielu mogło się spodziewać.

Brandon Magnus/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

Daniel Cormier komentuje decyzję Alexandra Gustafssona o zakończeniu kariery

Kolejny byłym przeciwnikiem Alexandra Gustafssona, który wyraził swoją wdzięczność za wkład, jaki Szwed wniósł w ten sport jest były mistrz dywizji półciężkiej i aktualny mistrz wagi ciężkiej Daniel Cormier.

Daniel Cormier umieścił w niedzielny wieczór wpis na Instagramie w którym odniósł się do oświadczenia Alexandra Gustafssona o zakończeniu kariery po przegranej walce z Anthonym Smithem na gali UFC Fight Night 153 w Sztokholmie.

Daniel Cormier

“Alex, na zawsze będziesz jednym z największych graczy w mojej podróży. W pewnych sprawach się sprzeczaliśmy, a w innych zgadzaliśmy się, ale ostatecznie uczyniłeś mnie lepszym. Uczyniłeś ten sport lepszym. Jesteś wojownikiem i będzie cię naprawdę brakowało! Rozumiem zmianę motywacji i dla ciebie jest nią teraz twoja rodzina. Mówię, że teraz zaczniesz żyć naprawdę dobrze. Gratuluję wspaniałej kariery, mój kolego! Jesteś młotem! Do zobaczenia w okolicy.”

https://www.instagram.com/p/ByOjwGXhM3n/?utm_source=ig_embed

Pierwsza udana obrona tytułu mistrza wagi półciężkiej przez Daniela Cormiera była w walce przeciwko Alexandrowi Gustafssonowi na gali UFC 192. Cormier wygrał wówczas przez niejednogłośną decyzję w bardzo wyrównanej walce. Obydwaj zawodnicy okazali sobie ogromny szacunek przy okazji tej walki pomimo wojny, którą stoczyli.

Jednak ten wzajemny szacunek nie zawsze był obecny, gdyż Cormier obiecał nigdy więcej nie dzielić Oktagonu z Gustafssonem po sporze między nimi z zeszłego lata. Alexander Gustafsson nieustannie lobbował o walkę o pas, ale Cormier nie był fanem tego pomysłu i tego jaką Szwed obrał drogę, aby doprowadzić do rewanżu.

Żeby się nie zesrali z tymi pożegnaniami... Za mało teścia bijo

Co ten Gustaffson odyebal Powtorze sie raz jeszcze - Gustaffson nie umie i nigdy nie umial korzystac ze swojego zasiegu. Przewage warunkow mial w chuy, a Smith i tak go swoimi znacznie krotszymi rekoma obijal. Ta koncowka to w ogole jakas tragedia - to nawet nie wygladalo jakby go Smith obalil, tylko jakby Gustaffson sie sam wywalil i od razu oddal plecy, masakra

Dla mnie Gustafsson był dobrym zawodnikiem, ale nigdy nie uważałem go za tak dobrego jak Jones czy Cormier. Miał dobre walki z Jonesem i Cormierem, ale nie był w stanie ich przejść i chyba nigdy by mu się to nie udało. Gdyby miał dalej przegrywać, to chyba lepiej, że zakończył karierę. Pytanie tylko, czy za rok, dwa nie zdecyduje się na powrót?

A czy Cormier przeszedł Gustawa? Nie.

Ja tam nie widziałem kontrowersji ani w decyzji Gustafsson - Cormier ani w Gustafsson - Jones 1

Nie mówię o kontrowersjach, ale faktem jest, że wynik remis byłby sprawiedliwy.